Dyskryminacja ogonków

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
dream89
Posty: 14
Rejestracja: sob paź 06, 2012 2:13 pm

Dyskryminacja ogonków

Post autor: dream89 »

Nie wiem czy to dobre miejsce ale po prostu muszę się wygadać osobom które mnie zrozumieją =.=

Niesamowicie drażni mnie fakt, niezrozumienia ludzkiego naszej psychomaniaczej miłości do ogonków.
Jestem na weterynarii-więc od razu zrozumiałe że kocham zwierzęta,a gryzoniowate najbardziej.
Rozmawiam dzisiaj z przyjaciólka o pomyśle nad kolejnym ogonkiem to ta od razu a po co a na co masz już Julka Leona i Świnxa <Swinka morska> na kie licho Ci kolejny? co za dużo to nie zdrowo,co ty z 10 chcesz ich miec??- a czemu nie?- no chyba cie pogielo..
albo z rodzicami-my juz nie chcemy kolejnych szczurów,nawet nie próbuj brać kolejnych bla bla. ja rozumiem że czasem w okresie wakacyjnym jest to problem jak ja wyjade i musza sie padalcami zajmować ale bez przesady. ja na nie wykładam ja im sprzątam ja je kocham.a jednak za kazdym razem jak idą do zoologa po jakies jedzenie dla nich to ślęczą rzy szybach ze szczurami i tylko a tititii maluszku
Ludzie ze studiów jeszcze zrozumieją chociaz wiekszosc tez w koniach psach itp siedzi ale jednak wieksze zrozumienie
Drażni mnie niesamowicie fakt jak ludzie dyskryminują te niesamowite zwierzątka. Ok są małymi zbójami i niszczycielami wrzechświata czasem ale sa jednoczesnie kochane,przywiazują się do włascicela,poprawiaja humor wybrykami, i kochaja nas szczerze.
po co ci kolejny? no dla jaj =.=
Naprawdę nie rozumiem czemu ludzie tak sie czepiaja tych zwierząt :/
rozumiem,ze kanałowe mogą im przeszkadzać,też bym się pewnie wystraszyla jakby taki mi droge zabiegł, ale te domowe ciapy nic nikomu nie szkodzą,a ludzie i tak sie ich wciąż czepiają i nie rozumieją osob jak ja które kochają te maluchy..
ech musiałam to wylać z siebie a wiem,ze Wy to zrozumiecie doskonale bo pewnie też nieraz sie spotkaliscie z takimi samymi opiniami...
Awatar użytkownika
Snajperka
Posty: 214
Rejestracja: wt paź 21, 2014 2:03 pm

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Snajperka »

A ja jak najbardziej ich rozumiem. Mam dwa psy, koty, koszatniczki, szczury, świnki morskie i niedługo będą króliki. Jestem osobą odbiegającą pd normy- i to bardzo. Dlatego rozumiem zdziwienie ludzi gdy mówię o tym że np. Jadę po koszatniczke w marcu do Szczecina, czy gdy wchodzą do mnie i widzą tyle mordek chcących się przytulic do człowieka.
Jaka jest norma? On, ona, dziecko i pies ew. Kot. Wszystko co odbiega od normy jest dziwne i niezrozumiałe. Luz. Wystarczy świętym nie przejmować. .
Co do weterynarii... Tam idą nie tylko ludzi "lubiący zwierzęta". Weterynarz to zawód ciężki i ci co są blisko ze zwierzętami mają w nim najciężej. Niestety tak jest.

Swoją drogą, świnia, tak jak szczur potrzebuje towarzystwa. Nie powinna siedzieć sama. ;)
Awatar użytkownika
xkuubi
Posty: 386
Rejestracja: wt lut 12, 2013 12:13 am
Numer GG: 28198941
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontakt:

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: xkuubi »

Dla dużej ilość osób szczury nie kojarzą się najlepiej. A ludzie, jak to ludzie jak coś wiedzą to już widzą i ot koniec kropka. Szczególnie starszych ludzi jest trudno namówić do tego, aby spróbowali, aby poczytali czy zobaczyli trochę bardziej z bliska. Że nie gryzie, nie ocieka trucizną i ze nie łaknie krwi ;) Jak w szkole przykładowo, opowiem komuś o tym, że istnieją hodowle szczurów rasowych, że nie popiera się kupna w zoologicznych(nie tylko szczurów) itd. to od razu pada stwierdzenie, że kto by się za gryzoniem tyle męczył, jak można przejść pare metrów i za 5 zł zwierzaczka sobie sprawić. Nie zwalczysz krytyki, ale zawsze możesz próbować przekonywać :) Że ten chomika, ten kucyka, ten psa, a ten szczura. Ot co, o gustach się nie dyskutuje i tyle. A jeśli Cię stać i czasowo i finansowo na więcej ogonów to co innym do tego? Rodzice trochę gorszy problem bo pod ich dachem i coś tam do powiedzenia mają. Ale jeśli nie są nastawieni anty to na pewno da się ich na kolejnego domownika przekonać ;)
Ze mną: Dexter, Leon[idas], Demon i tymczasy :)
Za tęczowym mostem: Kubuś,Pepe,Devil
[*][/size][/color]
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Megi_82 »

Niestety, przychodzi w życiu taki moment, że trzeba się nauczyć wdupiemania, od razy żyje się spokojniej. Już się pogodziłam z tym, że nie każdy musi rozumieć i podzielać moją miłość do gryzoni, ale na głupie pytania odpowiadam czasem równie głupio ;)
Kiedy do dwóch pierwszych ogonów wzięliśmy 2 kolejne, moja mama stwierdziła z przekąsem, że "może już wystarczy tych szczurów" - od lat nie mieszkam z rodzicami, nie wspomagają mnie finansowo w żaden sposób, raczej odwrotnie bywało, a jednak poczuła potrzebę się wciąć. No i co tam, że do mamy ciągną koty z całej wsi, bo je karmi - kiedy nie pojadę, to cały taras nygusów obżartych leży, ja jej nie pytam, na cholerę jej tyle kotów :-P Po piątym szczurze nie powiedziała już nic, przy 7 to w ogóle nikt się nie odzywa ;D Zresztą, niektórzy ludzie lubią sobie pogadać, a potem, jak jedziemy do rodziców z ogonami, to "a tiutiu, a chodź do babci, a daj im może mięska, a kartofelka, a serniczka im daj!" ::)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: IHime »

Megi_82 pisze:Niestety, przychodzi w życiu taki moment, że trzeba się nauczyć wdupiemania, od razy żyje się spokojniej. Już się pogodziłam z tym, że nie każdy musi rozumieć i podzielać moją miłość do gryzoni, ale na głupie pytania odpowiadam czasem równie głupio ;)
O, to to! Jak ktoś głupio pyta po co mi tyle szczurów, to równie głupio odpowiadam "na gulasz"! Wszystkich zatyka, miny bezcenne. ;)
Całego świata nie przekonamy, dlatego tym fajniej jest, że istnieje forum, na którym można się wygadać, znaleźć zrozumienie. A mieć znajomych zaszczurzonych to dopiero frajda. :)
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: harleyquinn »

IHime, haha dobre :D Zamierzam przetestować ;D
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
kolczycka
Posty: 5
Rejestracja: czw mar 05, 2015 5:27 pm

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: kolczycka »

Jakie głupie ludzie pytania zadają "po co Ci tyle szczurów" a po co Ci tyle dzieci? Takie same durne pytanie, na które w ogóle może być jakaś odpowiedź? Porażka... Jeśli mi ktoś mówi, że nie lubi szczurów, albo że budzą one ich odrazę, to ok.. Ale jak ktoś zaczyna mi gadać, że jestem nienormalna, że to niehigieniczne, że szczury roznoszą choroby, że są obrzydliwe itd to mnie już wówczas szlak trafia. Bo czy ja kogoś pytam i poradę?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: yss »

dobra riposta "z brzydkimi nie gadam"
Tak głupia, że aż śmieszna, a przynajmniej śmieszy autora. Adresat obelgi robi zwykle oczy w słup i zaczyna się burzyć o dyskryminację brzydkich, broni się, że nie jest brzydki itepe i w ogóle co za chamstwo - a wewnętrzny błazen w człowieku skręca się z uciechy :)
Można też odpowiadać "pomidor" - uciecha mniejsza, ale też znaczna.
Inna metoda: powtarzanie (odkryte przez mojego syna który miewa takie napady): powtarzaj wszystko co ktoś powie, jeśli ci dokucza - aż się znudzi, koniecznie z bananem na twarzy :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Basya
Posty: 20
Rejestracja: pn lip 09, 2018 1:11 am

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Basya »

helloł
gryzonie w środowisku naturalnym są szkodnikami. Upieranie się by zrobić z ludzi szaleńcòw czyhających na niewinne zwierzątka jest absurdalny. Ja wiem kim są szczurki. Prosty przykład. Moja dumbo oszalała z mordem w oczach kiedy przyszlam do klatki z plastrem na paluchu. Jak poczuła krew uhuhu >:D naprawdę myślałam że ktoś mi szczura podmienił. A to jest instynkt. W środowisku naturalnym szczurki atakuja grupowo np krowy i ranią je by potem zlizywać krew. Szczurki mają zasłużoną reputację internet jest usiany ogloszeniami typu oddam szczurka.Powody zawsze te same, pożerają na potęgę kable, koce, inne akcesoria i ludzie nie wytrzymują cisnienia. Ja pozwoliłam na szczurki w domu bo je uwielbiam i wiem jak ograniczyć straty z powodu bycia szkodnikiem. Ale ...
nie zamęczam innych ludzi opowieściami typu że szczurki to fantastyczne zwierzęta.. Te hodowlane są i owszem. Nie zastanawialiscue się nigfy nad tym jak straszną cenę one płacą? w naturze są niemalże niezniszczalne, a w hodowli zabija je byle katarek lub inne badziewie. Ktoś nie lubi szczuròw? no i co z tego? Wrocław jest zaszczurzony, myślicie że mijając szczurka wędrownego w rynku podchodzę po pokiziać bo lubię szczurki? :D ależ skąd zawsze mòwię do Polki uważaj to nie twoja słodka Tolka :D
taka prawda.
a i tak najobrzydliwszym gryzoniem i krwiopijcą na planecie pozostanie człowiek.
♡Bibi 07.01.2016-09.07.2018♡
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Malachit »

To co piszesz nie do końca jest prawdą ;)
Szczury niszczą, owszem, ale niszczą również świnki morskie, króliki, chomiki, ba - nawet psy! Sprawdź sobie w necie, jaki sajgon potrafi zrobić w domu pies - łącznie z obgryzaniem drzwi (i szczur przy tym to pikuś). Zwierzaki niszczą, bo nie są takimi estetami jak my. Dla nich to tylko przedmioty, jak patyk na łące. A patyka jakoś nikt im nie broni niszczyć.
Co zaś do "zapachu krwi" to nie, szczury nie zawsze rzucają się na krew. To z rzucaniem się na krowy... serio? One nie atakują, żeby zlizywać krew. Mało tego, szczury atakują większe zwierzęta tylko, jeśli są zdesperowane, tj. bronią się lub są masakrycznie głodne. Jest inny powód tego, że twoja szczurzyca rzuciła ci się na rękę - szczury gryzą plastry. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale 90% szczurów będzie obgryzało plaster na ręce. Nieważne, czy jest pod nim rana, czy jej nie ma. Z kolei podstaw im ranny palec bez plastra - jest mała szansa, że zareagują agresją (żaden z moich ani tymczasowanych przeze mnie szczurów na krew się nie rzucał, a trochę ich było).
Ogłoszenia o oddaniu szczura najczęściej spowodowane są znudzeniem, a nie tym, że zwierzak niszczy. Bo - wiele osób szczurów nigdzie nie puszcza, więc kiedy one mają cokolwiek spróbować zniszczyć? Raczej znudziło im się sprzątanie i karmienie, albo - nie dopilnowali oswajania i zwierzak nie jest taki fajny, jak widzieli w internecie.
Ja tam nie lubię słowa szkodnik, bo, tak samo jak chwastem jakakolwiek roślina, tak szkodnikiem może być jakiekolwiek zwierzę, które w danej sytuacji w jakiś sposób szkodzi. Szczury, jako zwierzęta wybitnie synantropijne, po prostu nauczyły się żyć blisko człowieka i na tym korzystać.
Wyszukiwarka nie gryzie
hubek
Posty: 1
Rejestracja: czw lip 26, 2018 1:34 pm

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: hubek »

Hmm.. szczura nigdy nie miałem, a odkąd musiałem uśpić psa, jakoś nie myślałem o nowym zwierzątku. Jednak mam znajomego, który posiada szczura i nawet się z nim bawi :) w sumie to czemu nie? Może przemyślę sprawę po wakacjach...
Kompleksowe usługi sprzątania:
https://stanbest.pl
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Megi_82 »

Basya pisze:helloł
gryzonie w środowisku naturalnym są szkodnikami. Upieranie się by zrobić z ludzi szaleńcòw czyhających na niewinne zwierzątka jest absurdalny.
Wiesz, nikt z nas nie napada znajomych czy obcych na ulicy i nie namawia na sprawienie sobie szczurów, więc nie wiem, do czego odnosi się "upieranie by zrobić z ludzi szaleńców". Ba, zwykle to oni sami wypytują a potem głupio komentują, nieproszeni. To "normalni" nie potrafią zrozumieć, że ktoś woli żyć inaczej.

Basya pisze:Ja wiem kim są szczurki. Prosty przykład. Moja dumbo oszalała z mordem w oczach kiedy przyszlam do klatki z plastrem na paluchu. Jak poczuła krew uhuhu >:D naprawdę myślałam że ktoś mi szczura podmienił. A to jest instynkt. W środowisku naturalnym szczurki atakuja grupowo np krowy i ranią je by potem zlizywać krew. Szczurki mają zasłużoną reputację internet jest usiany ogloszeniami typu oddam szczurka.Powody zawsze te same, pożerają na potęgę kable, koce, inne akcesoria i ludzie nie wytrzymują cisnienia. Ja pozwoliłam na szczurki w domu bo je uwielbiam i wiem jak ograniczyć straty z powodu bycia szkodnikiem. Ale ...
Nie mam pojęcia jak się odnieść do tych krwawych wieści... mam szczury od lat i nie zaobserwowałam, aby były kriożercze. Wręcz przeciwnie, często czują potrzebę zająć się raną, zgrubieniem na skórze. Podgryzać to one lubią plastry. A co do zniszczeń - cóż, od półtora roku moje ogony żyją bezklatkowo, robią co chcą, kiedy śpię i wychodzę do pracy - chałupa jeszcze stoi, zniszczeń szczególnych nie ma.
Basya pisze:Te hodowlane są i owszem. Nie zastanawialiscue się nigfy nad tym jak straszną cenę one płacą? w naturze są niemalże niezniszczalne, a w hodowli zabija je byle katarek lub inne badziewie. Ktoś nie lubi szczuròw? no i co z tego? Wrocław jest zaszczurzony, myślicie że mijając szczurka wędrownego w rynku podchodzę po pokiziać bo lubię szczurki? :D ależ skąd zawsze mòwię do Polki uważaj to nie twoja słodka Tolka :D
A skąd masz taką informację, że dzikie szczury są "niezniszczalne"? Błąd rozumowania - one są niezniszczalne jako gatunek, jako jednostki są chyba równie chorowite jak szczury domowe. Tyle tylko, że na wolności zwykle nie dożywają wieku, w którym zaczynają się choroby.
Niektórzy z nas tutaj mieli lub mają również dzikie szczury, np. ja mam 2. I te moje dwa też są kochane i słodkie :) Placek już zaliczył porządne przeziębienie i ma przewlekłe problemy skórne, a dwoje jego rodzeństwa już odeszło, nie dożywszy nawet 2 lat - na nowotwory. Tyle, jeśli chodzi o bajki o niezniszczalnych szczurach w naturze.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Basya
Posty: 20
Rejestracja: pn lip 09, 2018 1:11 am

Re: Dyskryminacja ogonków

Post autor: Basya »

z podejściem nastolatki trudno się dyskutuje.
:-) niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
ja przygarniając kogokolwiek pod swój dach
wiem kogo trzymam i jakie mogą być tego konsekwencje zamiast pisać łzawe posty w necie.
Nie nie wszyscy muszą kochać szczury.
Ja jestem na przykład przywiązana do swoich i nie rzucam się w tramwaju ze szczęscia na obce bo siedzą komus na eamoeniu.
♡Bibi 07.01.2016-09.07.2018♡
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”