Oswajanie
Moderator: Junior Moderator
Oswajanie
Nie wiem jak to powinno być :oops: Ale ja swoje ogonki puszczałam po pokoju od pierwszego dnia:) i szybciutko nauczyły się reagować zarówno na imiona jak i na cmokanie:) są strasznie szalone, biegają gdzie się da, dla Nońka już teraz nie ma miejsca niedostępnego (szafki, biurko...) lotem z rozożonymi łapkami zdobywa wszystko:) ale co kilka chwil przychodzi sprawdzić, czy ciągle jestem tam gdzie byłam, przytulić się. A kiedy już się układa do snu w swoim ulubionym miejscu na regaliku z ksiązkami od razu próbuje mnie tam wciągnąc łapiąc ząbkami za bluzkę, wygląda to przekomicznie:) Ale fakt, pierwsze kilka godzin
po ym jak do mnie trafiły nie wypuszczałam ich z rąk.
po ym jak do mnie trafiły nie wypuszczałam ich z rąk.
Kiedy Ciebie zabraknie to mnie też odwagi zabraknie by szukać, by iść...