Demolka Commando-here comes blazed!

[Zirrael]

Eruntale, gratulacje... cudeńko normalnie no.... :lol: :zakochany: :zakochany: :zakochany:

[nezu]

O moze Boze... :zakochany:
Eru przez ciebie zaslinilam klawiature... :sad2: :zakochany:

[Eruntale]

tak, wiem, jestem okrutna. ale sie tez okrutnie ciesze :klas2k: :banan: :toothy8:

[pomarańczowy jelcz]

Oh, jakże mi się to imonko podobuje

Chechcechcechce, mję też niedługo czeka stres ów i się mję należy, ot co

ps.o ranyyy, toż to PAN BANAN tam w poście na górze ;]

[Eruntale]

jeczuniu mandarynkowy, to ty i twój login na deviant arcie mnie zainspirował (no i może troche obecne wspomagacze- dzięki pseudoefedrynie właściwie nie śpię :>). więc czuj sie mamusią chrzestną!

pan banan ostry baunser, yeah a powietrze pachnie jak malinowa mamba
:salute:

[pomarańczowy jelcz]

Nie ma problemu, 20 maja przyjeżdżam na chrzciny, będę kimać u mojego kawaii wujaszka

I przywioze moje małe paskudy, które odziedziczyłam po sterile martin.

A na gg z pewnością odezwę się jutro, bo będę się pilnie uczyć ruskiego ;]
dzisiaj właśnie wróciłam z pubu, to wolę się nie kompromitować na wejściu -_-'

[Eruntale]

ok, ale wiesz ze tradycja wymaga mozliwosci dzielenia sie przystojnymi wujkami? XD

[merch]

Tak , tak i tam jeszcze takie zblazowane czarnuchy som

[Eruntale]

"Wizje chodźcie do mnie
Blisko najbliżej
Zostańcie w mojej głowie
Najdziksze sny
Oto jest wasza scena
Reflektor niżej
Korowód moich marzeń
Wiruje ci"

budka suflera grała spokojnie w głośnikach, a ja spokojnie czytałam o laptopach Asus, kiedy zadzwonił telefon. Znajoma zadzwoniła z miasta, chciała mnie koniecznie zobaczyć- spotkała jakiegoś gościa który z całym akwarium szczurów szedł do sklepu terrarystycznego- zaczepiła go i tak oto została z dwoma szczurami...

pobiegłam na miasto tak szybko jak mogłam- i tak oto teraz śpi mi w kapturze Wizja, trzy tygodniowa malutka agouti husky- drugim szczurem, samcem agouti zajęła się znajoma.

mam zbyt miękkie serce, wyrzucą mnie z domu, to pewne...

wzdech.

[pomarańczowy jelcz]

Aaaaaa, jak cudownie XD
Za to dostaniesz mojego wujka na własność (no chyba, że cie wywalą z domu, to go nie oddam, bo się przeziębi ;P)

[Eruntale]

oficjalnie powiedzieć muszę że jestem dumna ze swoich potworzyc- włożyłam Wizję do klatki na chwilę, to ją wylizały, wyniuchały, dały napić się, zjeść, a potem Pidżama wzięła ją w pysk i zaniosła do gniazda O_O

zdjęcia i ogłoszenie w zwierzakach zamieszczę w majowy weekend- na szczęście znajomi przyjadą na konwent z cyfrówkami, mwahahahha...

mała jest cudna. to po pierwsze. po drugie, jest całkiem malutka- naprawdę, wygląda jak pchła przy Łezie Oo; A nawet przy Absinthe.

EDIT

mała to fajerwerek. biega, biega, biega, podgryza w palce, bije się z dużymi, zaczepia je, wskakuje na grzbiety, a kiedy dostaje wciry to nie poddaje się, tylko tak komicznie staje na dwóch łapkach i bojowo się kiwa- chyba myśli że jest baaaardzo duzym i groznym szczurem- jednak chodzac po klawiaturze nie wciska klawiszy, co swiadczy o jej
prawdziwych rozmiarach.
ale psychike ma iscie bezczelną- troche za mało w niej mistycyzmu jak na Wizję, ale niech zostanie
i jeszcze jedno- ma czarne oczka, a nie dark ruby :] wielkie slepiska na pol mordki ;] najwiecej w niej to jest wlasnie oczu i uszu ;]

[sauatka]

Eruntale, ej ej majowy weekend juz jest :jezor2:
alez ja jestem ;p

swoja droga nie moge napatrzyc sie na zdjecia maluszkow... :zakochany:

[Eruntale]

satanka666, niestety, znajomi mnie zawiedli, bo cyfrówek nie przynieśli == będę musiała szukać alternatywy...na razie niestety ciężko, matura za pare dni, nie mam do niczego głowy...wzdech.
Wizja dostała porządne wciry od Absinthe, nawet w dwóch miejscach została ciachnięta do krwi- te dwie panie działają sobie niestety na nerwy. ale już jest dobrze, mieszkają w jednej klatce- podkarmiam chuchro żeby tlyko w maju ładnie się prezentowała na pokazie... ;-)

[lajla]

a ja mam aparat :jezor2: mam :jezor2: dzialajacy, robiacy zdjecia :roll: i w ogole takie tam :jezor2: :roll:

[Eruntale]

Lajla, to zabrzmialo jak oferta w znaczeniu marketingowym :khihi:
skoro ktos odkopal temat to czuje sie zobligowana do odswiezenia informacji stadnych.
tak wiec, powrot z warszawy byl spokojny i bezpieczny- po pokazie ani Absinthe ani Efedryna ODPUKAC nie kichaja.
Effi to maly uszasty diablik, aczkolwiek teraz bardzo obolaly i bidny. Zostala dziabnieta przez Absi podczas pokazu- ranka sie zagoila, lecz powstal ropien, wiec malutka dostaje antybiotyk. Reszta stada radosnie tyje i calkowicie sie rozleniwila... skoro Lajla ma aparat, to moze jakies zdjecia sie pojawia wreszcie