Szczurek a wyjazd zagranice
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
szczur za granice
Masterton jakieś wieści o małych podróżnikach? Czy jeszcze nie dotarły?
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
szczur za granice
Mają się dobrze, ale do granicy jeszcze trochę. Planowy wjazd do tunelu o godzinie 20:30.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
szczur za granice
No to trzymamy kciuki :thumbleft:
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
szczur za granice
UDAŁO SIĘ! :lol2:
Nie znam jeszcze szczegółów jak wygląda taka odprawa szczurzastych, w każdym razie teraz moje czeskie szczurki musza nauczyć się żyć po angielsku (herbatka owocowa five o'clock ). Podobno nie robili problemów podczas kontroli, jak tylko dowiem się czogoś więcej napiszę.
Nie znam jeszcze szczegółów jak wygląda taka odprawa szczurzastych, w każdym razie teraz moje czeskie szczurki musza nauczyć się żyć po angielsku (herbatka owocowa five o'clock ). Podobno nie robili problemów podczas kontroli, jak tylko dowiem się czogoś więcej napiszę.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
szczur za granice
Gratulacje i powodzenia :klas2k:
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
szczur za granice
Czekamy na info.
szczur za granice
Wiem już wszystko.
Właściwie nie było czasu na sprawdzenie jakie zwierzęta podróżują w samochodzie. Panów celników najbardziej zaintrygowało to, że kolejne auto na polskiej rejestracji chce wjechać do Anglii. Podbiegli ze ... śrubokrętami. Na tym skończyło się sprawdzanie ogonów po stronie francuskiej.
Po stronie angielskiej czekała już powiadomiona przez Francuzów przedstawicielka Defry, sprawdziła dokumenty, wykonała jakiś telefon, wyjeła z transportera Garibaldiego (największy i najspokojniejszy misiek), pomiziała go, sprawdziła czy ilość ogonów na zaświadczeniu (papier był po polsku) równa się ze stanem faktycznym i kazali jechać.
Właściwie nie było czasu na sprawdzenie jakie zwierzęta podróżują w samochodzie. Panów celników najbardziej zaintrygowało to, że kolejne auto na polskiej rejestracji chce wjechać do Anglii. Podbiegli ze ... śrubokrętami. Na tym skończyło się sprawdzanie ogonów po stronie francuskiej.
Po stronie angielskiej czekała już powiadomiona przez Francuzów przedstawicielka Defry, sprawdziła dokumenty, wykonała jakiś telefon, wyjeła z transportera Garibaldiego (największy i najspokojniejszy misiek), pomiziała go, sprawdziła czy ilość ogonów na zaświadczeniu (papier był po polsku) równa się ze stanem faktycznym i kazali jechać.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
szczur za granice
No to fajnie, mysle ze może sie zadrzyć ze tez będe miała potrzebe przewieść stado , także bede wdzięczna za szczególy co to jest ta defra? co odkręcali w aucie?
Pozdr
Pozdr
szczur za granice
DEFRA = Department of Environment, Food & Rural Affairs. Prostymi słowami to departament, który zajmuje się m.in ustalaniem zasad wwożenia zwierząt na wyspy. Warto do nich zadzownić przed planowanym wyjazdem i zapytać czy nie zmieniły się zasady wwozu danego zwierzaka. Tutaj adres to wymagań odnośnie przeowzu zwierząt : http://www.defra.gov.uk/animalh/quarantine/index.htm.
W aucie odkręcali poczną tapicerkę i bagażnik, nie było to jednak w żaden sposób związane z przeowozem zwierząt. To była robota Francuzów a ich nie interesowało, że razem z bratem podróżują zwierzęta. Powodem "napaści" był po prostu Polak...
W aucie odkręcali poczną tapicerkę i bagażnik, nie było to jednak w żaden sposób związane z przeowozem zwierząt. To była robota Francuzów a ich nie interesowało, że razem z bratem podróżują zwierzęta. Powodem "napaści" był po prostu Polak...
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
szczur za granice
to akurat :twisted: .. no chyba ze mi sie rodzinka powiekszy :hihi:Jedynym zastrzezeniem jest liczba - nie mozna jednorazowo przywiezc wiecej niz 5 sztuk.
Szkoda, ze papierek jest na 15 dni.. :|
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=25886 moje stadko
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
szczur za granice
Jaki papierek? Zaświadczenie weterynarynaryjne? I czemu szkoda?Szkoda, ze papierek jest na 15 dni..
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
przydeszł balijski...
szczur za granice
Nie doczytalam.. Na poczatku jest napisane..
[quote="Asiek"]mam na świeżo przerobione z myszoskoczkiem
nalezy przejści sie do weta po zaświadczenie że zwierz jest zdrowy
po tym z tymże papierkiem trzeba udac sie do powiatowego lekarza weterynarii
on wystawia papier który pozwala na przekroczenie granicy przez zwierza
ważne jest to przez 15 dni[/quote]
sorrka :oops:
[quote="Asiek"]mam na świeżo przerobione z myszoskoczkiem
nalezy przejści sie do weta po zaświadczenie że zwierz jest zdrowy
po tym z tymże papierkiem trzeba udac sie do powiatowego lekarza weterynarii
on wystawia papier który pozwala na przekroczenie granicy przez zwierza
ważne jest to przez 15 dni[/quote]
sorrka :oops:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=25886 moje stadko
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
szczur za granice
masterton gratuluje:)
ja sama juz pozegnalam sie z mysla ze moja Dela bedzie ze mna, bo nawet brytyjskie linie cargo odmowily mi przewiezienia jej :shock: [co bylo jedyna nadzieja]
i dzis znaleźliśmy faceta co przewozi zwierzaki:)
ze w polowie czerwca jedzie z 5szczurkami i psem i jakies jeszcze!
ze samochod jest przygotowany na przewozenie zwierzat, ze co 5godz jest przystanek, ze dla zwierzakow jest osobne miejsce ale caly czas kontakt wzrokowy, ze ma oswietlenie i ze nie ma problemu jakby mial zabrac moja dele...tylko termin trzeba ustalic!! aaa no i 150-200futnow zwierzak z transporterkiem / 215 z opiekunem
wiec jest nadzieja^^
http://www.londyn.net.pl/index.php?id=ogloszenia&o=4714
tylko ja sie zastanawiam zy to dobry pomysl...chodzi mi o to ze mnie juz z 5miesiecy w domu nie ma i moze mnie nie pamieta, ze moze jej teraz lepiej...
siostra mi opowiada co robi, ze jest puszczana [ma swoj pokoj gdzie biega caly dzien] a teraz i nawet po mieszkaniu calym biega! co mnie zdziwilo bo mamy duzego psa [owczarek] i ze jej nic nie robi, bo byla zawsze zazdrosna...no i kot, ale dela biega jak kto na dworze urzeduje heh! i ze mama ja pieści i tata...no tu jednak jej swoboda bedzie znacznie ograniczona! oczywisie ze postaram sie ja jak najczesciej puszczac...ale jednak cala noc pracuje i wiekszosc dnia spie...eeeh jest czas do namyslu!
tak czy siak podaje info o tych wlasnie przewozach!
moze komus sie to tez przyda!!
pozdro
ja sama juz pozegnalam sie z mysla ze moja Dela bedzie ze mna, bo nawet brytyjskie linie cargo odmowily mi przewiezienia jej :shock: [co bylo jedyna nadzieja]
i dzis znaleźliśmy faceta co przewozi zwierzaki:)
ze w polowie czerwca jedzie z 5szczurkami i psem i jakies jeszcze!
ze samochod jest przygotowany na przewozenie zwierzat, ze co 5godz jest przystanek, ze dla zwierzakow jest osobne miejsce ale caly czas kontakt wzrokowy, ze ma oswietlenie i ze nie ma problemu jakby mial zabrac moja dele...tylko termin trzeba ustalic!! aaa no i 150-200futnow zwierzak z transporterkiem / 215 z opiekunem
wiec jest nadzieja^^
http://www.londyn.net.pl/index.php?id=ogloszenia&o=4714
tylko ja sie zastanawiam zy to dobry pomysl...chodzi mi o to ze mnie juz z 5miesiecy w domu nie ma i moze mnie nie pamieta, ze moze jej teraz lepiej...
siostra mi opowiada co robi, ze jest puszczana [ma swoj pokoj gdzie biega caly dzien] a teraz i nawet po mieszkaniu calym biega! co mnie zdziwilo bo mamy duzego psa [owczarek] i ze jej nic nie robi, bo byla zawsze zazdrosna...no i kot, ale dela biega jak kto na dworze urzeduje heh! i ze mama ja pieści i tata...no tu jednak jej swoboda bedzie znacznie ograniczona! oczywisie ze postaram sie ja jak najczesciej puszczac...ale jednak cala noc pracuje i wiekszosc dnia spie...eeeh jest czas do namyslu!
tak czy siak podaje info o tych wlasnie przewozach!
moze komus sie to tez przyda!!
pozdro
szczur za granice
[quote="sari"]ze w polowie czerwca jedzie z 5szczurkami i psem i jakies jeszcze! [/quote]
Z tego co pamietam, to limit wynosi 5 szczurkow za jednym razem na jedna osobe.
Z tego co pamietam, to limit wynosi 5 szczurkow za jednym razem na jedna osobe.
szczur za granice
[quote="sari"]wiec jest nadzieja^^
http://www.londyn.net.pl/...loszenia&o=4714 [/quote]
Jej, jak fajnie... Bo ja nie wiem, czy w UK po studiach nie wyląduję przypadkiem...
http://www.londyn.net.pl/...loszenia&o=4714 [/quote]
Jej, jak fajnie... Bo ja nie wiem, czy w UK po studiach nie wyląduję przypadkiem...