MOJE OGONIESTE

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

wracając do spraw przykrych - smierci Igora
przyczyna smierci była pęknieta sledzona
niestety mały sie wykrwawił
było to skutkiem jakiegos urazu mechanicznego, najprwadopodobniej spadł jakos niefortunnie w klatce, moze sie z chłopakami małymi bił... :-(

pozostanie w moim sercu....



troche sie tez ostatnimi czasu u mnie pozmieniało
James pojechał do Pleiades
u mnie niestety nie dogadywał sie ze Szpilką
tłukli sie cały czas
bezkrwawo co prada - ale biedna 'pani w średnim wieku' była non stop przez niego molestowana (a jest wykastrowana)
tak ze bez sensu bylo meczyc ich razem - zwłaszcza ze chlopak szybko znalazd dobry dom

tak że mieszka ze mną 5 szczurów - i mówie pass - wystarczy
z GMR wyleczyłam sie skutecznie

mieszkajaca ze mną Nala - pewnie juz zostanie
takie z tego bedzie 'przechowanie' :roll:

Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

MOJE OGONIESTE

Post autor: Guślarka »

A dlaczego zostanie? Kto się chce pozbyć takiej ślicznej kotusi :| ?
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

MOJE OGONIESTE

Post autor: PALATINA »

Fajnie, że zostanie.
Tak myślałam, że taki będzie koniec "przechowania" :lol:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

MOJE OGONIESTE

Post autor: Zirrael »

a ja widziałam Nalę i miziałam :lol: super kota... az zal mnie ściska, ze ja kota miec nie moge...
Obrazek
Awatar użytkownika
Maugosia
Posty: 829
Rejestracja: pn lip 11, 2005 1:39 pm
Lokalizacja: Tychy

MOJE OGONIESTE

Post autor: Maugosia »

Jaka ta kotka jest ładna :zakochany:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

Nala niestety w swoim dotychczasowym domku byla przeganiana przez inne koty
ostatnio mieszkała osobno w zamykanym pokoju (moich braci ciotecznych)
no ale dla nikogo nie była to komfortowa sytuacja
troche jest niestety problem bo kocie zdarza sie robic poza kuwete
ale u mnie czesciej zdarza jej sie trafiac ;)
jestesmy w trakcie robienia jej wszystkich badan - moze wyjdzie co jest przyczyną
a moze cos z psychika... nie wiadomo
kochana jest
mam nadzieje ze z czasem jej to przejdzie,
bo zdarza sie i 4-5 dni z rzedu gdy wszystko jest ok...

szczurzase mają ja w nosie - one je takze
czasem tylko podejdzie, popatrzy jak cos tam skacze, zapiszczy

no i tylko musze kota w łazience zamykac - zeby ogony mogły sobie pobiegac luzem
ale jakos daje sie to zorganizowac ;)
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

MOJE OGONIESTE

Post autor: Anita »

[quote="Asiek"]ale jakos daje sie to zorganizowac [/quote]
Pewnie, moje szczury całe swoje życie z kotem mieszkają i mają się dobrze ;)
A koteczka śliczności :zakochany:
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

cóż zachowanie Nali nie sprzyja moim dobrym checią mieszkania razem :-(
wczoraj zastałam qpe poza kuwetą
i do tego drugi rzadki qpal 'zakopany' w ręczniku :? :evil:
a potem juz tylko bylo gorzej - bo kolacje panna raczyła zwrócić na srodku kuchni

no załamka totalna :-(
nie wiem czy byłam bardziej smutna czy zła na nią

bo o ile wiem ze troche czasu nawet tak z nia wytrzymam, to MM jak wróci to tego nie zdzierży :roll:


badania robimy - ale nie wiem czy to cos wykaze
niestety robienie poza kuweta zdarza sie juz od dawna




__________________________________________________________________________

szczurzase maja sie dobrze
Honey łapie za palece jak sie go chce przez pręty pogłaskac
ale wziety na rece milutki :twisted:
nawet moja mama go ostatnio głaskała ;)
bo taki mały i pomierzwiony :lol:
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

MOJE OGONIESTE

Post autor: Fatty »

[quote="Asiek"]badania robimy - ale nie wiem czy to cos wykaze
niestety robienie poza kuweta zdarza sie juz od dawna[/quote]
kocica mojej kuzynki również robiła takie 'niespodzianki'. Badania wykazały,że wszystko z kocicą w porządku. Jakiś czas potem okazało się,ze problem tkwi.. w lokalizacji kuwety. Przemieścili ją w bardziej ustronne miejsce i problem zniknął. W sumie nie dziwne,że chciała mieć kobiecina troszkę intymności ;)
A może żwirek Nali nie pasuje ?
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Anita
Posty: 937
Rejestracja: ndz paź 17, 2004 2:43 pm
Lokalizacja: Warszawa Radość

MOJE OGONIESTE

Post autor: Anita »

Moi znajomi mają kota, który nie załatwiał się do kuwety, jeśli żwirek nie był zupełnie nieużywany... trzeba było wywalać całą kuwetę, nawet jak nie było żadnego śladu po kupie...
Koty są dziwne ;)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

zmiany zmiany.....
ostatecznie - Nala jednak u mnie nie została :roll:
cóz - nie byłam w stanie tego codziennego prawie sprzatania, mycia, odskrobywania łazienki zniesc...
przykro - bo kota przesympatyczna...
i na poczatku była wielka nadzieja ze problemów nie bedzie...


u Szpilki zrobił sie ropien :/
na boku
na szczescie dziś to wyglada juz znacznie lepiej niz wczoraj
wycisnelam (blehhhh), wyczysciłam, przemywam rivanolem

Reszta towarzystwa ma sie dobrze
jestem na etapie łączenia (tfu tfu) wszystkich ogonow

moze bym miala tylko jedna klatkę :D

prosze o kciuki ;)
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

MOJE OGONIESTE

Post autor: PALATINA »

Trzymamy kciuki mocno! :thumbleft:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

tia - klatka jak na razie stoi w łazience
rozwazam w ramach zmiany klimatu i nasłonecznienia ;) - przestawienie do kuchni
w pokoju od razu były łapoczyni i puszenie sie (Never i Luis)

generalnie jest tak że póki Honey nie zacznie piszczec - to wszyscy go olewają
jak zacznie panikowac - to go grubasy gonią ... :roll:

pozostaje przeczekać pierwszy - tak z miesiac
i potem moze bedzie juz z górki...
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: jokada »

tfu tfu - integracja przebiega pomyslnie

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

MOJE OGONIESTE

Post autor: Lulu »

i oby tak dalej :thumbleft:
slodziachno tak razem wygladaja :zakochany:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”