MOJE OGONIESTE
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
MOJE OGONIESTE
No, dawno nie pisałam :oops:
a u mnie kolejne doszczurzenie
Error z Zirrael Rattery
bezowy bumbo fuzz satynowy
znaczy sie 'łyse' na pierwszy rzut oka
rózowe, cieplutkie cudo :zakochany:
własnie trwa pierwsze spotkanie stada w łazience
a u mnie kolejne doszczurzenie
Error z Zirrael Rattery
bezowy bumbo fuzz satynowy
znaczy sie 'łyse' na pierwszy rzut oka
rózowe, cieplutkie cudo :zakochany:
własnie trwa pierwsze spotkanie stada w łazience
MOJE OGONIESTE
:zakochany: slicznie ) hihih wymiziaj szczury i mala rozowa kluske :lol:
MOJE OGONIESTE
miziam miziam
Luis jest totalnym miziakiem, Szpilka i Owen tez sami przychodza na kolanka
Error też zapowiada sie szczurem naręcznym
jest taki cieplutki :zakochany:
:oops: niestety dostał juz drugie paskudne imie wymyslone przeze mnie i obawiam sie ze 'Rózowy Fiutek' przylgnie do niego na dobre :oops:
Luis jest totalnym miziakiem, Szpilka i Owen tez sami przychodza na kolanka
Error też zapowiada sie szczurem naręcznym
jest taki cieplutki :zakochany:
:oops: niestety dostał juz drugie paskudne imie wymyslone przeze mnie i obawiam sie ze 'Rózowy Fiutek' przylgnie do niego na dobre :oops:
Ostatnio zmieniony wt wrz 26, 2006 8:10 pm przez jokada, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJE OGONIESTE
hmm a mnie ciekawi jaki w dotyku jest taki maly rozowy f.. znaczy szczurek :jezor2:
znaczy: fuzz satynowy :lol:
znaczy: fuzz satynowy :lol:
MOJE OGONIESTE
Rózowy dostaje po głowie od Szpilki
cóz - taka dola kurdupla, chodzi wiec troche podrapany
póki nie piska - reszta nie zwracana niego uwagi
ja jak zwykle zapracowana - mam mało czasu by z gamoniami siedziec
dobrze że maja siebie
wypuszczone do łazienki - łażą (Rózowy przysypia na ręczniku) , po wciagnięciu dobrego jedzonka ida w kat i śpią
zwiedzanie trwa maks 15 min
mało ruchliwe potwory
zbieram sie by w pokoju posprztac - to wypuszczone beda miały troche wiecej bodzców
Luis - kochany przytulak potrafi siedziec na kolanach i sie miziac
przecudowny pulpet :zakochany:
cóz - taka dola kurdupla, chodzi wiec troche podrapany
póki nie piska - reszta nie zwracana niego uwagi
ja jak zwykle zapracowana - mam mało czasu by z gamoniami siedziec
dobrze że maja siebie
wypuszczone do łazienki - łażą (Rózowy przysypia na ręczniku) , po wciagnięciu dobrego jedzonka ida w kat i śpią
zwiedzanie trwa maks 15 min
mało ruchliwe potwory
zbieram sie by w pokoju posprztac - to wypuszczone beda miały troche wiecej bodzców
Luis - kochany przytulak potrafi siedziec na kolanach i sie miziac
przecudowny pulpet :zakochany:
MOJE OGONIESTE
Rózowe małe dziecko jest całe podrapane
bidnie wyglada :-(
zmiany niestety tylko na gorsze - bo z abukanie oprócz Szpilki wział sie i Never i Luis
pozostaje tylko czekac az sie dogadają...
bidnie wyglada :-(
zmiany niestety tylko na gorsze - bo z abukanie oprócz Szpilki wział sie i Never i Luis
pozostaje tylko czekac az sie dogadają...
MOJE OGONIESTE
załamki ciag dalszy :?
Szpila zawziecie tępi Różowego
jesli jej nie ma w klatce - jest wzgledny spokój
jesli ona jest - za chwle i reszta duzych napada na Rózowego
wszask, pisk...
Szpile oddzielam jak wychodze z domu
tylko ile tak to mozna ciagnać...
________________________________________________________________________
kupuje potfforom wieksze klatki
tzn niedługo beda miały 70x40cm wys 115
mam cicha nadzieje że nowa klatka, wieksza pozwoli im sie lepiej dogadac...
moze teraz maja za mało miejsca...
Szpila zawziecie tępi Różowego
jesli jej nie ma w klatce - jest wzgledny spokój
jesli ona jest - za chwle i reszta duzych napada na Rózowego
wszask, pisk...
Szpile oddzielam jak wychodze z domu
tylko ile tak to mozna ciagnać...
________________________________________________________________________
kupuje potfforom wieksze klatki
tzn niedługo beda miały 70x40cm wys 115
mam cicha nadzieje że nowa klatka, wieksza pozwoli im sie lepiej dogadac...
moze teraz maja za mało miejsca...
MOJE OGONIESTE
MOJE OGONIESTE
Szpilka chora
od tygodnia na Bactrimie - i jak na razie poprowy nie ma
nie mam pomysłu co jeszcze moge jej podawac :/
scanomune dostają wszystkie w jedzeniu
Bidula charczy (ale na szczescie nie ciagle) i schudła troche :|
reszta stada ok
troche sie biją - ale juz bez mocniejszych dziabniec...
od tygodnia na Bactrimie - i jak na razie poprowy nie ma
nie mam pomysłu co jeszcze moge jej podawac :/
scanomune dostają wszystkie w jedzeniu
Bidula charczy (ale na szczescie nie ciagle) i schudła troche :|
reszta stada ok
troche sie biją - ale juz bez mocniejszych dziabniec...
MOJE OGONIESTE
Asiek, a jaka diagnoza?
Jesli to przeziebienie czy zapalenie to absolutnie zmienilabym lek na enroxil. Bactrim nie sprawdza sie w takim przypadku.
Co dokladnie jej jest?
Jesli to przeziebienie czy zapalenie to absolutnie zmienilabym lek na enroxil. Bactrim nie sprawdza sie w takim przypadku.
Co dokladnie jej jest?
MOJE OGONIESTE
no niestety nadal nie wesoło :?
ze Szpilka juz jakis czas temu zaliczylismy wizyte weta - skonczyło sie na zastrzykach (ale nie antybiotyk)
troche pomogło - na jakies tydzien
pozniej wrociło ale bez jakiegos wiekszego charczenia - widac ze ciezej oddycha
wczoraj byłam u weta z Owenem, bo chłopak zaczą koszmarnie w noczy charczec - az sie obudziłam :|
zabrałam tez Szpilke
i okazało sie że to ona jest w gorszym stanie niz jak przypuszczałam Owen...
oboje dostali antybiotyki, i beda dostawac przez najblizsze 5 dni
potem mamy sie zameldowac na kotrole - zwłaszcza ze Szpilką
wet osłuchowo stwierdzil ze jak na razie to nie płuca - ale że jest żle :-(
martwi mnie to koszmarnie, zwłaszcza że w lecie Szpila przezyła juz infekcje gdzie weci jej szansy nie dawali...
dogrzewałam ją w nocy, dostawala furosemid i rozkurczowe na oskrzela...
oby i teraz miała duzo siły i udalo sie jej z tego wyjsc
na szczescie oba choraczki jedzą i sie ruszają sprawnie
dostaja jeszcze scanomune i vibovit
ze Szpilka juz jakis czas temu zaliczylismy wizyte weta - skonczyło sie na zastrzykach (ale nie antybiotyk)
troche pomogło - na jakies tydzien
pozniej wrociło ale bez jakiegos wiekszego charczenia - widac ze ciezej oddycha
wczoraj byłam u weta z Owenem, bo chłopak zaczą koszmarnie w noczy charczec - az sie obudziłam :|
zabrałam tez Szpilke
i okazało sie że to ona jest w gorszym stanie niz jak przypuszczałam Owen...
oboje dostali antybiotyki, i beda dostawac przez najblizsze 5 dni
potem mamy sie zameldowac na kotrole - zwłaszcza ze Szpilką
wet osłuchowo stwierdzil ze jak na razie to nie płuca - ale że jest żle :-(
martwi mnie to koszmarnie, zwłaszcza że w lecie Szpila przezyła juz infekcje gdzie weci jej szansy nie dawali...
dogrzewałam ją w nocy, dostawala furosemid i rozkurczowe na oskrzela...
oby i teraz miała duzo siły i udalo sie jej z tego wyjsc
na szczescie oba choraczki jedzą i sie ruszają sprawnie
dostaja jeszcze scanomune i vibovit
MOJE OGONIESTE
z mniej radosnych wieści :? - martwica po zastrzykach
u Szpilki po każdym zastrzyku - czyli trzy
i Owena na szczescie tylko jedno miejsce
biedna S. za chwile bedzie miala 3 dziury :-(
a ja goopia nie wpadłam na to zeby od razu rozcienczac, mimo że sól fizj. w domu lezy...
buuu... zła jestem na siebie
a to jeszcze dwa dni zastrzyków
potem kontrola
martwie sie, bo znowu któres mi po nocach chrumka... :|
u Szpilki po każdym zastrzyku - czyli trzy
i Owena na szczescie tylko jedno miejsce
biedna S. za chwile bedzie miala 3 dziury :-(
a ja goopia nie wpadłam na to zeby od razu rozcienczac, mimo że sól fizj. w domu lezy...
buuu... zła jestem na siebie
a to jeszcze dwa dni zastrzyków
potem kontrola
martwie sie, bo znowu któres mi po nocach chrumka... :|
MOJE OGONIESTE
jeste do dupy :sad2:
Mimo ze po lekach troche lepiej ...
kolejny wet (bo dzis bylam na kontroli i po kolejne leki - mowi że trzeba uważac... że moze być ten moment kiedy bedzie trzeba jej pomoc :-( - zeby sie nie udusila sama
ja sie nie zgadzam....
bede o nia walczyć do konca
po lekach jest lepiej, tylko co te kilka godzin trzeba powtarzac
i to wszystko tylko walka z obiawami a nie wiadomo co jest przyczyną...
Mimo ze po lekach troche lepiej ...
kolejny wet (bo dzis bylam na kontroli i po kolejne leki - mowi że trzeba uważac... że moze być ten moment kiedy bedzie trzeba jej pomoc :-( - zeby sie nie udusila sama
ja sie nie zgadzam....
bede o nia walczyć do konca
po lekach jest lepiej, tylko co te kilka godzin trzeba powtarzac
i to wszystko tylko walka z obiawami a nie wiadomo co jest przyczyną...