To absolutnie nie miał być zarzut. Po prostu widzę tu pewną sprzeczność. Jeżeli mielibyśmy być biologicznie przystosowani do jedzenia mięsa, wydawałoby się logiczne gdyby matka natura wyposażyła nas jednak w jakieś w miarę skuteczne narzędzia do zabijania (sójka jako ptak kłów oczywiście nie posiada, ale ma jednak pazurki i na pewno dość ostry dziób, wiedzą o biedronkach nie zabłysnę;). Być może ludzie są padlinożerni.
Zastanawiający jest też czas i wysiłek, jaki ludzie wkładają w przetworzenie mięsa tak, aby przed zjedzeniem było jak najdalsze od swojej naturalnej ‘krwistej’ postaci. Każdy inny drapieżny ssak nie odmówiłby raczej zjedzenia kawałka surowego mięsa, natomiast u wielu (nawet mięsożernych osób) takie zadanie wywołałoby obrzydzenie.
[quote="violet"]Wart kierowac sie sumieniem, ale po co sie nim zameczac? [/quote]
Ty żyjesz w zgodzie ze swoim sumieniem. Ja również za swoim podążam i męczennicą się absolutnie nie czuję
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Fajne są tego typu dyskusje, bo zawsze mam wrażenie, że każda ze stron utwierdza się jedynie we własnym przekonaniu. Może o to właśnie chodzi
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)