Czy szczur na dworze nie ucieknie?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: oliwi@ »

buehehe ostatnio mnie ze sklepu wygonili bo miałąm szczura na ramieniu :lol: ale miałam polew hehe
a najlepsze było to, że siedziałam z mikim na ławce a on sie wkręcił tyłkiem pod moją rękę tak że było widać tylko od połowy do łebka. Podeszła do mnie pewna pani i stwierdziła że mam śliczną świnkę morską :lol: ja na to że to szczur jest to ta podniosła taki raban, że wolałam się zmyć z miejsca zdarzenia :P

Ale raz też było fajnie jak weszłam do sklpeu a jedna z ekspedientek wzięła Mikiego na ręce i zaczeła z nim bigać po sklepie za swoją przerażoną koleżanką hehe :lol:
Ishtar
Posty: 75
Rejestracja: pn maja 17, 2004 9:26 pm

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: Ishtar »

a moj szczurek siedzi mi na ramieniu jak chodze po mieszkaniu, ale jak usiade przy klatce to od razu ucieka :| jednak ona jest bardzo strachliwa i jeszcze nie do konca oswojona
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: Angua »

ja zaczęlam trenowac Miłkę w siedzeniu na ramieniu - przez całą zimę i wiosne chowała mi sie w rekawie, ale chcę troche pochodzić w krótkim ;) i nie mam ochoty wzbudzać sensacji trzecią piersią, w dodatku kręcącą sie i wiercącą ;) Na razie jedyna osobą, która histerycznie zareagowała ("to jest szczuuuuuuur..!!!") jest moja szefowa :twisted: :twisted: :twisted: hłe hłe hłe
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: lajla »

ja niestey czesto mam 3 piers albo jedna malusia a druga bardzo duza :) i juz sie do tego przywyczajilam wiec mi nie przeszkadza bardzje mi rpzeszkadza jak mi w redkawie siedzi bo mi nei wygodnie a wogole jesli Floydzik odgrywa 3 piers wyciagam w tedy jego ogonek zeby mi choc kawalek wystawal :P
Awatar użytkownika
mrylka
Posty: 136
Rejestracja: wt mar 23, 2004 9:41 pm
Lokalizacja: Wrocław

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: mrylka »

Moja Misza albo udaje trzecią piers bądź mi jedną powiększa albo śpio pod pachą. Ale ostatnio nawet jej się spacerki spodoabały i czasem wygląda albo siedzi na ramieniu bądź karku :)
Miszka 3.04.04 - 3.06.06 [']
olka
Posty: 452
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 12:48 pm

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: olka »

Moje siedzą na ramieniu, ale zdecydowanie wolą kaptur. Jest w nim wygodnie, można się położyć, przespać - a jak dzieje się coś ciekawego to wystawić pyszczek :wink:
Olka
Piotras
Posty: 106
Rejestracja: pn maja 10, 2004 6:35 pm

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: Piotras »

ostatnio jechałam autobusem miejskim w jeleniej a w podełku tekturowym Bella sobie siedziala za mną słysze:
--A ani ma tam malego pieska?
--nie...szczurka :lol:
--aha..... :?

za chwile podbiega chlopaczek
---a co to za zwierzatko?
---szczur
---ONA MA SZCZURA!(do kolegow przez caly autobus)

sklepowa zwykle reaguje miną ktora jest polączeniem usmiechu na moj widok i zniesmaczenia na widok szczurka na ramieniu ale nie wygania nas i nadal miło obsługuje :wink:

a moja mama odwazyla sie ostatnio pogłaskac Belunie :lol: (własciwie to ja zmusiłam zeby zawarła znajomosc :twisted: )za to nic nie pobije rozmowy telefonicznej z ojcem:
--czesc dziecko co tam u ciebie?
--doobrze
--a cos nowego??
--yhm..szczurka mam nowego :lol:
--poooozbadz sie tego(zrezygnowany)
--zaaapomnij
--to pa
--pa
i tak to wyglada jak jestem w domu z Bellą
---tato zobacz jaka ona kochana
---a idz mi z tym
---chodz niunia ugryziesz "starszego pancia" :twisted:
---wiesz ze moja reka jest jak anakonda,zaraz nic z niej nie zostanie zobaczysz(i robi zgniatający ruch reką moj tatus kochany)
---sprobuj tylko a zabije!!! i masz zakaz zbilizania sie do niej przez wakacje!!rozumiesz ojciec???
---a kto sie nią zaopiekuje jak wyjedziesz do pracy???co??
---........mama...
---jak zwykle :roll:

albo jeszcze inaczej:
--tato zobacz kto cie odwiedził :lol:(i pokazuje szczurka)
--mecz oglądam/zajety jestem/czasu nie mam/nie masz na co pieniedzy wydawac?/palisz??(a co to ma do szczurka???)/zabieraj to bo otruje/jezu obiad jem!/podaj młotek(rozumiane dwuznacznie :wink: )

i jak tu sie dogadac?? ale i tak wiem ze na wakacje jak mnie nie bedzie i nikt nie bedzie patrzył to mama sie z nia pobawi nawet a ojciec bedzie sie zachwycał jakie to modre :lol: tylko po co to udawanie przed innymi ze nie lubią??
szczurcie nasza Bella i Emi oraz my Piotras i Rhenata pozdrawiamy..a Beatrice macha do nas z nieba
aniol
Posty: 11
Rejestracja: ndz maja 30, 2004 2:26 pm

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: aniol »

Największy ubaw jest w straszeniu pan w autobusie heh. One zawsze reagują tak samo
Czasem to komicznie wygląda, ale wolę jednak nie brać Fokusa na dłuższe wyjazdy, widzę że go to męczy.
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: lajla »

[quote="Piotras"]

--tato zobacz kto cie odwiedził :lol: (i pokazuje szczurka)
--mecz oglądam/zajety jestem/czasu nie mam/nie masz na co pieniedzy wydawac?/palisz??(a co to ma do szczurka???)/zabieraj to bo otruje/jezu obiad jem!/podaj młotek(rozumiane dwuznacznie :wink: )
[/quote]

hahaha!!! :lol: :lol:


no tak ale ogladac reackje ludzi jest fajnie
idziesz ulica to albo sie usmeichaja albo slyszysz za soba "szczur!!!" albo widzisz jak ludzie odsowaja sie jak najdalej nawet sa wstanie przejsc na druga strone lub tak sie przyplaszczyc do sciany budynku jak by to byla ich najwieksza milosc :)

w tramwaju widzie usmiechy szepty (reczej nikt odmnie nie ucieka bo najczesciej stoje na samym koncu tramwaju i malo ludzi nawet floyda zauwarza) ale gdy juz tramwaj jest pelny i trzeba stac miedzy ludzi i floyd wystawi glowe to roznie to bywa ;)

ale floyd tez nauczyl sie ze spacerowanie nie jest takie zle i siedzi na ramieniu czu kladzie mi sie na rece co nie jest dlamnie zbyt wygodne ale on sie tym nieprzejmuje ;)

najbardzje mnie smieszy jak ludzie sie odwracaja za mna z takimi minami smiesznymi :wink:
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: Angua »

teraz jak wychodzę bez szczura, wszystkie znajome dzieci zaczynają sie dopytywać, gdzie jest szczurek... :D A niedawno siedzialysmy z Miłką w knajpce na dworze i też jakaś pańcia zaczęła dociekać, czy to chomiczek... jak wytłumaczyłam, że szczur, odskoczyła na bezpieczna odległosć i tylko sie dopytywała "aaale domowy??" Ale już wolała nie podchodzić... btw - trudno żeby szczur był "niedomowy", przecież to zwierzęta synantropijne i w lesie nie mieszkają; najwyzej mogą byc chciane i niechciane... no chyba ze mowimy o szczurach okrętowych :wink: .
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: jokada »

Ostatnio wystraszyłam Olafem jakigoś młodego chłopaczka w autobusie, aż sama się zdziwiłam, bo na ogół młode osoby reagują pozytywnie ;)
siadłam sobie obok niego, wyciągnełam Olafa z kaptura (bo nie moge sie wtedy oprzeć wygodnie ) i połozyłam go jak zwykle na kolanach, na torbie, chłopaczek podskoczył, i zwiał, przypatrując się zdaleka
no to usiadłam na jego miejscu - przy oknie, lepsza miejscówa :] :lol:
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: sachma »

Opowiadacie o szczurkach.. ale powiem Wam ze podobne reakcje sa co do chomikow... moj tato jak chomik przeszedl z mojego fotela na jego az wyskoczyl z fotela! gdy Pinki siedzi mi na rekach tata obchodzi mnie wielkim lukiem.. jak szlam z nim do weta w poczekalni pani sie bala ze ten "wstretny gryzon!" zrobi kzywde jej pieskowi... czasem czlowieka krew zalewa... jedynymi sprzedawcami ktorzy lubia jak przychodze z ktoryms z moich zwierzaczkow sa wlasciciele sklepu zoologicznego! ekspedientki zawsze krzyczaly na mnie ze nie przyszlam z Atosem albo z Pinkim.
Jak Fiona troche podrosnie tez bede brala ja na spacerki :) jestem ciekawa jak ludzie w moim miescie zareaguja :) na chomika reakcje byly przewaznie negatywne.... :/ moze poprostu chodze w zle miejsca?... a moze nie zauwazam reakcji pozytywnych?
Obrazek
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Wychodzenie ze szczurem na dwór

Post autor: Mycha »

Hihi...
Ja miałam taką sytucję, że rodzinka [taka dalsza] wysnuła tezę że jak mała kuzynka przyjechała do nas to poszła zobaczyć szczury i później zachorowała na salmonellę...
Przyjechała- owszem.
Szczury widziała- nawet trzymała na rękach.
Pojechała później z tatusiem do restauracji.
Ale TO WSZYSTKO PRZEZ SZCZURY!
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”