[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

nie wiem...ale wydaje mi sie że Arcia ma sie troche jakby lepiej, pije(!) i chce wyjsc z klatki i chciala uciec mi z lozka....myje pyszczek, ma sile, mama stwierdzila ze jest zywsza niz wczoraj.... a co najwazniejsze......
JEST POPARCIE NA WARSZAWE! ;D
nie wiem jeszcze bo moja mama nalezy do osob ktore sie nie moga zdecydowac(mam to po niej;)) ale powiedziala zeby jechac....nie zdecydowanie-ale tak jest temu przychylna.....jest szansa...tym bardziej ze Aru jak to mama mówi ma sie lepiej....
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

oki ja teraz musze leciec na zajecia....mam nadzieje zwolnic sie do weta....poglasakam Arcie, a ona wskoczyla mi na kolana i na pozegnanie.......zesiusiala sie;)
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Beeata »

Nie powiem ,ze sie ciesze bo przeczytalam juz 10-i postow jak to zwierzaczkowi bylo niby lepiej a za kilka godzin juz nie zyl. Mam nadzieje ,ze w tym wypadku tak nie bedzie . Margooth,to moze teraz by ktos pogadal z mama telefonicznie,zeby ja upewnic ze bedziesz w wa-wie pod dobra opieka,ze wrocisz cala i zdrowa?
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
bazik
Posty: 118
Rejestracja: wt mar 30, 2004 4:07 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: bazik »

Jejku, troche mnie nie było na forum i tyle rzeczy sie wydarzyło. Margooth, ja wiem, że cięzko, że rodzice, że ryzyko....Ale jedź jesli możesz do Warszawy, żebyś potem nie mogła sobie zarzucić, że nie zrobiłaś wszystkiego co można. To poprostu moja rada ( przecież radzić tylko można, prawda?) Ciągle myśle o Twoim szczurasku!
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
Ishtar
Posty: 75
Rejestracja: pn maja 17, 2004 9:26 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Ishtar »

a ja troche poza tematem tym glownym, tak dla poprawienia nastroju (chociaz z drugiej strony to ja nie wiem, czy sie smiac, czy plakac), zapozyczalem sie u matki mej i powiedzialem o zaistnialej sytuacji, a ona sie na mnie popatrzyla i spytala : "a to nie lepiej kupic nowego szczurka ? "
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

z tym, ze mysle, ze taka reakcja byla spowodowana faktem, ze nie zna tego szczurka, nie wierze, by tak samo chciala postapic z moim,

ale to jeszcze nic, wczoraj dziewczyna sie mnie pyta co zamierzam zrobic z malymi, odpowiedzialem, ze nie wiem jeszcze, a Ona (takim w miare skruszonym glosem) : "no bo moze bys je oddal do ZOO"
"po co do ZOO?!?!?!"
"no dla węży"

......
na jakim ja swiecie zyje .... no coz

:)

a Ty sie nie martw Margooth, poki wierzysz, ze szczurek wyzdrowieje nic mu nie bedzie, to tak dziala
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

wet stwierdzil jak i moja mama z reszta ze jest poprawa, ale jeszcze trzeba poczekac...aru pije jakby cale wieki nie widziala wody...dodaje jej troche miodu i chyba to dziala....a do klatki to za chiny nie wejdzie, caly czas tylko by po mnie lub gdziekolwiek buszowala...troche sie boje o to ze marnuje niepotrzebnie sily....ale trzyma sie dzielnie...oby tak dalej....
mam nadzieje ze nie sprawdzi sie to co napisala Beata....
w ogole szok..poszlam do weta a on sie z arcia tak milo obhcodzil nie tak jak poprzednio;) jejku;)
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: GoHa »

Mam nadzieje ze Margooth piszesz to wszystko bo tak jest a nie po to, zebysmy dali spokoj i odstapili od pomyslu targania Aru do dr. Wojtys do Wawy... hm? :)
Dobrze jest być kochanym... :)
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

po co mam sobie i Wam mydlić oczy? wet tak powiedzial i to przekazuje...bałam sie ze tak sobie pomyślicie....ale tak powiedzieli,
Beata troche mnie wystraszyla tym przypadkiem, bo Aru teraz namietnie lize mi palce i skóre, bardzo nie chce siedziec w klatce, co wloze do niej reke by ja poglaskac wchodzi na nia i czym predzej z klatki na moje rece, trzymalam ja teraz z godzinke i maluda zasnela i chyba jej sie cos snilo bo ruszala wasikami i oczkami;)
pije pije i jeszcze raz pije.....no i pokusila sie na lyzeczke przecieru owocowego....a! jeszcze chwycila witaminke taki dropsik kolorowy (chyba to biszkopcik nazywa ) ale polozala polizala i zostawila...oze jeszcze za wczesnie?....hmm..mam nadzieje ze to nie jest przejsciowa poprawa....
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Beeata »

Jezeli Aru jest lepiej to cudownie!!! ja tu nic nie przepowiadalam tylko niechcialam sie przedwczesnie cieszyc,bo pozniej jest szok i jeszcze wiekszy zal. Niech pije mala ile chce . Dalej tak chrapie jej w nosie? Nic nie piszesz jak jej sie oddycha.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

ja tam nie skacze pod sufit bo wszytsko jeszcze moze sie zdazyc....wydaje mi sie ze jest lepiej...wet tak powiedzial, mama tak powiedziala, kolezanka tak twierdzi....ze generalnie Aru jest zywsza, to wylazenie z klatki i chec pobiegania ....tylko dlaczego ona caly czas chce lizac palce i rece?
a jezeli o oddychanie chodzi to bez zmian, rzezi w nosku nadal, dzis wet zajrzal jej do tego noska ale stwierdzil ze to skrzepliny i musi je wykichac tylko ze jej nic to nie idzie, ciezko oddycha....
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Beeata »

daj jej sol do lizania,te minerala dla zwierzakow .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: ESTI »

Widzę i czytam, że maleństwo czuje się lepiej.
Z jednej strony bardzo się cieszę, jednak z drugiej nie za bardzo, bo obawiam się o ewentualne komplikacje.

Jednak potwierdzam, że z przyjemnością pomogę w transporcie, albo chociaż w zakwaterowaniu w Warszawie itp.

Trzymam kciuki Aru...
Obrazek
Margooth
Posty: 142
Rejestracja: czw maja 20, 2004 9:29 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Margooth »

;( nie mam takiej soli;(

komplikacje?????

nie mowie ze z aru super lepiej jest nie ma sie czym ekscytowac....poprostu poczula sie lepiej to może chciala mi to pokazac...
teraz maluda śpi a przynajmniej proboje...oczywiscie przy dzwiczkach klatki....
<:3 )~...Aru...nigdy nie zapomnę....
...Roa - w podniebnej podróży....
Ishtar
Posty: 75
Rejestracja: pn maja 17, 2004 9:26 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: Ishtar »

sol mozesz kupic w kazdym prawie zoologu w bardzo niskiej cenie, jezeli sie nie myle to kolo 3 zlotych spore opakowanie
bazik
Posty: 118
Rejestracja: wt mar 30, 2004 4:07 pm

[CZASZKA] zlamanie - wypadek

Post autor: bazik »

No to dobrze, że ciut lepiej. Nie zapomonaj o inhalacjach, to pomoże jej oddychać.
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”