Marudnik vol. 2

[Maugosia]

[marud] [marud] <- dźwięk mojego umysłu o.O

[ESTI]

Maugos' - whats up baby?

[ESTI]

[quote="Patha"]
buuu... zawsze mam pecha. ściągałam sobie photoshopa i już już prawie był koniec instalacji i tu mi wyskakuje te głupie okno a tam pisze że niema jakiegoś pliku blablablabla... a ten program jest mi bardzo potrzebny
[/quote]

Jak bardzo chcesz to Ci moge przeslac pliczek z idealna wersja. :>
Daj znac na PW jakby cus.

[Maugosia]

Esti, moj umysł albo ma naderwany 6 zmysł podpowiadający, że faceci nie są do końca prawdziwi*,
albo to tylko złudzenie spowodowane sesją, ktora ogranicza kontakty z tymże facetem jak i ze znajomymi,
którym moglabym sie wygadac.



* - okreslenie potraktowane bardzo skrótowo ; )

[ESTI]

Hyhy, co ja mogiec powiedziec...
Ja wiem jak to jest, ale trza sie trzymac teorii, ze dobry facet nie jest zly. :>

[Czerwonaona]

O nareszcie nie jestem sama i tez bym pomarudziła.Tylko nie wiem czy tak wypada marudzić,że się ma faceta bo wsumie jak by nie było to jest ale z drugiej strony to jest jakby go nie było.troche pokręciłam no ale kurde szczuraski już mnie słuchac nie mogą tyle się do nich ogadam.No ale to przez to,że nie mam do kogo marudzić.

[Maugosia]

No wlasnie, nie wypada marudzic (niestety to moja specjalnosc),
ale... ja sie bardzo ciesze, ze on jest, ale... ja chce pomarudzic : S.

[size=xx-small](bezposrednie) wyslawianie sie na forum jest czasem dla mnie klopotem ; ). [/size]

[magda18]

Ech ja chcę pomarudzić na życie, jako takie:/ za 4miechy matura, po co ja brałąm matmę rozszerzoną, skoro na zootechnikę podstawowa wystarczy..:/ już nie moge zmienić deklaracji:/ na faceta marudzić nie będę, bo nie mam :/ wszyscy uciekają....ech, ech....z sierką dzisiaj się pożarłam, ostro bardzo...dobrze, że noży nie była na podorędziu....dolina...tak ogólnie:/ z angilka mam śmieszną kartkókę z bagatela 200 słówkek:] nie mam z kim iść na naleśniki, nikt mnie nie kocha....oprócz dziewuszysk moich ogoniastych...

[Agata]

Marudzić, maruuuudzić!
Kompletnie_całkowicie_totalnie_wcale NIE chce mi się iść jutro do szkoły. To po pierwsze.
Po drugie, nic mi się nie chce robić, więc nic nie robię, a skoro nic nie robię, to mi się nudzi. I kółko się zamyka.
Jako trzecie warto wymienić, że na prawdę nie chce mi się po raz n-ty pisać jutro kartkówki z irregular verbs, jak również nie chcę spędzić kolejnych 45 minut w towarzystwie osób mi ubliżających na WoSie, który nb. robi się nudny.
Cztery. Ferie się zapowiadają ciekawe, nawet bardzo, tylko, kwa, ja sobie je zaplanowałam kompletnie inaczej. :/ Niby fajnie, cieszę się, że przyjedzie Aga itd. Tylko ja też chciałabym mieć ferie i zrobić to, co na nie zaplanowałam, ew. iść gdzieś z Anką albo chociaż pogadać. Bo w obecnym układzie jest to raczej ograniczone.
Pięć. Aaaaaaaa! Musze sobie powrzeszczeć, bo mnie zaraz szlag trafi. Nie lubię niedzieli.

Ja? Ja marudzę? Ależ nie, skądże znowu...

[sue]

Co do szkoły to się zgadzam. W tym tygodniu trzy sprawdziany. =='

[magda18]

łaa...ja mam maturę za 3miechy....po jasną cholerę brałam matmę rozszerzoną....jak druknęłam sobie arkusiki maturalne z lat poprzednich, to się załamałam. Nie mam zielonego pojęcia jak się do tego zabrać.....:/ a mam 4+ w mat-fizie...nic mi się nie chce....przeglądam sobie forum, ruszyć się nie mogę, bo Fufa zasnęła mi na kolanach...jutro mam niemiecki, na który nic a nic nie umiem, nawet ksiązki jeszcze nie kupiłam;] znajome na eski nie odpowiadają, ufff.....nuuuuudnooooo

[Eruntale]

jutro egzamin z logiki i teorii mnogosci, a ja mam cos w rodzaju anginy, plus pierwszy dzien okresu == everyday fun!

[yss]

to ja wam pomarudzę, że nadal jest zima. chcę, żeby przyszło słońce, bo zimą nawet jeść mi się nie chce. ani pić. zagładzam się, odwapniam, wyniszczam, awitaminozuję. i jest mi ciągle zimno. mogłabym dosłownie hibernować...
i nic mi się nie chce - niby jakoś szła ta praca dziś, ale jutro pewnie przestanie :> a już jestem tydzien po terminie, ahahaha. wkurza mnie wszystko :/ w dodatku mój humpa pousprawniał swoje talie i teraz z nim ciągle przegrywam!!!

[illu]

bo zimą nawet jeść mi się nie chce.

Ja bym to napisała w "weselniku"
A ja mam jakieś dziwne uczulenie na nogach, znowu robi mi się coś na oku i w ogóle całe mnóstwo problemów na tle zdrowotnym... Dżizys jak ja nienawidzę chodzić do lekarza...
I jeszcze się martwię , że to uczulenie to na szczury...

[yss]

illu nooo brawo :> na nogach???
a weź pod uwagę, że jak nie jem, to psuje mi się mózg... pomijając, że łapki robią się takie chude... a i tak nie są wzorem krzepkości. mam odwieczny problem z zapominaniem o jedzeniu, ale teraz jest gorzej, bo większości moich ulubionych potraw nie moge jeść ze względu na aparat :/ i jeszcze bolą mnie zęby!