Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RE: Smutnik :(
bo takie jes zycie i na tym polega szczescie:)ale pewnie i wiele ciezkiej pracy ktorej sie nie dostrzega;) eh... mowicie kilka nadgryzionych ale to nie sa jakeis skarpetki itp. akurat niszczą to co drogie i nowe...;( nawet nei chce szacować strat bo bym sie zalamała. nie dziwie mu sie;P jak by on mial cos co by mi tak niszczyło to bym sie wsciekła. dla nas kupienie dzinsów za 120 zł to dużo- na wszystkie ciuchy zarabiamy sami. a jak jakiś prosiak w nich wygryza dziure to nie jest fajnie:/ale nie wiem co mam z nimi zrobic... od tygodnia mam na nich OKO i na pawła rzeczy.... eh...
RE: Smutnik :(
qrde livonia takie drogie spodnie?? my kupujemy za max 90 zł a ja większość rzeczy na ciuchach....
niechże ten twój chłopak nauczy się chowania swoich rzeczy do szaf, gdzie ich miejsce. jak się rzuca na podłogę to potem szczury uczą porządku
niechże ten twój chłopak nauczy się chowania swoich rzeczy do szaf, gdzie ich miejsce. jak się rzuca na podłogę to potem szczury uczą porządku
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: Smutnik :(
Dokladnie.Najlepsze sa spodnie z ciuchlandow,za pare zl i najpiekniejsze,a jak szczury zjedza to mozna isc po nastepne i nie ma czego tak zalowac;)
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
RE: Smutnik :(
Alipso, zgadzam się:D Ciucholandy są fajniutkie:D dzisiaj byłam z kumpelą na zakupach, widziałam genialną torbę w Res...ed (żeby reklamy ne robić;)) 89 zł....ech, niby to nie tak dużo, ale mam wydać 89zł na zwykłą torbę? fajniuchną, no ale...chodzę do jednej z najbardziej snobistycznych szkoł w Wielkopolsce, same modelki, modele, dzieci lekarzy, prawników...jak sobie pomyślę, że oni noszą skarpety droższe od tej torby, (która mi się nieziemsko podoba, ale wolę kupić za to kilka innych rzeczy) to trochę mi przykro...niby nie chciałabym należeć do tej 'lepszej połowy szkoły' ale chociaż raz mieć tyle kasy na koncie co oni i pójść na mega zakupy, brać co się podoba, bez względu na cenę....ech, marzenia;)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Smutnik :(
magda phh to nie tylko ja mam tak źle w głowie? sprzedałam 2 obrazki i co zrobiłam? kupiłam prawie za całą kwotę wolierę dla ogonów współczuję z powodu kolegów snobów. banda buraków. ale nie martw się, oni są później tak rozpuszczeni tym kupowaniem, że musza się zabijać w wyścigu szczurów, żeby mieć na te swoje chore nadmuchane potrzeby. ja tak skromnie żyję a i tak mi się zdaje, że mam za dużo rzeczy. może szczury część zjedzą?
czasem sobie dumam, co bym kupiła, gdybym miała kupę szmalu... ale jakoś zawsze kończy się na rozdawaniu na potrzeby zwierzaków i czasem nawet ludzi... czyli w sumie wszystko jedno, ile będę zarabiać, na moje własne potrzeby i tak będzie tyle samo typ jacka londona. im bardziej będę sławna, tym bardziej obdarta będę chodzić
ale to się chyba nie nadaje na smutnik. mi jest z tym raczej wesoło. może załóżmy nowy temat - stosunek do pieniędzy albo marzenia o kasie
czasem sobie dumam, co bym kupiła, gdybym miała kupę szmalu... ale jakoś zawsze kończy się na rozdawaniu na potrzeby zwierzaków i czasem nawet ludzi... czyli w sumie wszystko jedno, ile będę zarabiać, na moje własne potrzeby i tak będzie tyle samo typ jacka londona. im bardziej będę sławna, tym bardziej obdarta będę chodzić
ale to się chyba nie nadaje na smutnik. mi jest z tym raczej wesoło. może załóżmy nowy temat - stosunek do pieniędzy albo marzenia o kasie
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: Smutnik :(
yss, jesteś niesamowita:D bo ja w tych wspomnianych 'kilku rzeczach' widziałam przede wszystkim elegancki transporterek i paczkę dropsów:D:D banda buraków:D masz rację:D sama też to w podobny sposób postrzegam, a co do tych zakupów, to siebie znam, nawet gdybym miała niewyobrażalną ilość kasy to i tak nosiłabym ukochane znoszone jeansy i plecioną torbę, za to okoliczne sierocińce i schroniska przestałyby mieć problemy finansowe;)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Smutnik :(
Uhm.. Magda, widze ze nie tylko Ty masz takich (nie bede sie zle wyrazac, choc bym chciala..) ludzi w szkole.. Napisze czego sie dowiedzialam ostatnio na temat szczurów. Moze nie chodzi tu o kase, ale ogolnie jak juz mowa o szkole, to też coś dodam od siebie ;>
Kilka dni temu pisałam zaległy sprawdzian z historii i w którymś momencie rozpoczęła się pewna rozmowa. Nie ja ją zaczełam, bo wysilalam sie wtedy nad historią. Pewna kolezanka zarzucila informacją, ze jej brat kupil sobie szczura. Zaraz oczywiscie odezwalo sie kilku chlopakow z klasy 'ja sobie nie wyobrazam trzymać TEGO w domu' na co padła odpowiedź 'ja też'. 'ja bym nawet czegoś takiego nie pogłaskał', 'szczury na pewno mają dżumę', 'jak można karmić to gó***', szczury mają atropinę w ogonie' (z tą atropiną to nie jestem pewna, cos takiego uslyszalam, raczej nie chodzilo im o strychninę). W tej rozmowie udzial bral nawet nauczyciel, ktory dodal, ze z ta atropiną to prawda. Cala ta gadka byla skierowana do mnie, tak mi sie zdaje, zreszta nie tylko mnie. Chyba mysleli, ze dadzą rade mnie sprowokować. Nie odezwalam sie w ogole. Przez chwile mialam zamiar zebrac wszystko ze stolu, spakowac sie, wyjsc albo ryczeć, ale stwierdzilam, ze lepiej bedzie jak skupie sie na sprawdzianie a nie na jakiejs bandzie (wybór slowa według własnego uznania ;]) A jak usłyszalam o atropinie, mialam zamiar sie smiac, ale też się powstrzymałam.
Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ludzie gadają na jakiś temat, a nie mają o nim różowego pojęcia. Niedawno dowiedziałam się też, że Dżem to punk.. od jednej z tych osob.
Jestem pewna (no może nie całkiem, takie moje podejrzenia), że zadna z tych osob nie miała nigdy do czynienia ze szczurem. I do tego pokazują jak 'bardzo są tolerancyjni'. Ja akurat, gdyby ktoś hodował np nie wiem no.. patyczaki albo jakieś inne stworki, to chcialabym sie dowiedziec co takiego jest w tym ciekawego.. nie skreslalabym i nie krytykowalabym tak od razu.. No, ale widac niektorzy mają inne podejscie.
Ten post to i do smutnika i do złośnika by sie nadawal.
Kilka dni temu pisałam zaległy sprawdzian z historii i w którymś momencie rozpoczęła się pewna rozmowa. Nie ja ją zaczełam, bo wysilalam sie wtedy nad historią. Pewna kolezanka zarzucila informacją, ze jej brat kupil sobie szczura. Zaraz oczywiscie odezwalo sie kilku chlopakow z klasy 'ja sobie nie wyobrazam trzymać TEGO w domu' na co padła odpowiedź 'ja też'. 'ja bym nawet czegoś takiego nie pogłaskał', 'szczury na pewno mają dżumę', 'jak można karmić to gó***', szczury mają atropinę w ogonie' (z tą atropiną to nie jestem pewna, cos takiego uslyszalam, raczej nie chodzilo im o strychninę). W tej rozmowie udzial bral nawet nauczyciel, ktory dodal, ze z ta atropiną to prawda. Cala ta gadka byla skierowana do mnie, tak mi sie zdaje, zreszta nie tylko mnie. Chyba mysleli, ze dadzą rade mnie sprowokować. Nie odezwalam sie w ogole. Przez chwile mialam zamiar zebrac wszystko ze stolu, spakowac sie, wyjsc albo ryczeć, ale stwierdzilam, ze lepiej bedzie jak skupie sie na sprawdzianie a nie na jakiejs bandzie (wybór slowa według własnego uznania ;]) A jak usłyszalam o atropinie, mialam zamiar sie smiac, ale też się powstrzymałam.
Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ludzie gadają na jakiś temat, a nie mają o nim różowego pojęcia. Niedawno dowiedziałam się też, że Dżem to punk.. od jednej z tych osob.
Jestem pewna (no może nie całkiem, takie moje podejrzenia), że zadna z tych osob nie miała nigdy do czynienia ze szczurem. I do tego pokazują jak 'bardzo są tolerancyjni'. Ja akurat, gdyby ktoś hodował np nie wiem no.. patyczaki albo jakieś inne stworki, to chcialabym sie dowiedziec co takiego jest w tym ciekawego.. nie skreslalabym i nie krytykowalabym tak od razu.. No, ale widac niektorzy mają inne podejscie.
Ten post to i do smutnika i do złośnika by sie nadawal.
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
RE: Smutnik :(
[quote="Elly"]W tej rozmowie udzial bral nawet nauczyciel, ktory dodal, ze z ta atropiną to prawda.[/quote]
No coś Ty!!! :shock: Tego mi nie mówiłaś... Nie no, szok...
[quote="Elly"]Jestem pewna (no może nie całkiem, takie moje podejrzenia), że zadna z tych osob nie miała nigdy do czynienia ze szczurem. I do tego pokazują jak 'bardzo są tolerancyjni'.[/quote]
Tolerancja... Hmmm... To słowo ostatnio coraz bardziej kojarzy mi się z obłudą...
[quote="Elly"]Ja akurat, gdyby ktoś hodował np nie wiem no.. patyczaki albo jakieś inne stworki, to chcialabym sie dowiedziec co takiego jest w tym ciekawego.. nie skreslalabym i nie krytykowalabym tak od razu.. No, ale widac niektorzy mają inne podejscie.
Ten post to i do smutnika i do złośnika by sie nadawal.[/quote]
Ja np. potwornie boję się pająków. Gdyby nazwać to fobią to mało. Gdyby wszedł na mnie jakiś pająk nie jestem pewna czy nawet bym nie zemdlała... Jednak nigdy w życiu nie mogłabym się tak wyażać o tym zwięrzęciu, a już tym bardziej w obecności osoby, która się nimi pasjonuje i hoduje... Jest to dla mnie niedość że kpienie z czyiś pasji i ideałów, to jeszcze syndrom zacofania społecznego...
A od siebie dodam do Smutnika że potwornie mi przykro bo Zuzia czuje się coraz gorzej :(:( Tak się o nią boję ciągle... Od misiąca prawie leczę u niej zapalenie oskrzeli, jest coraz gorzej, mała zrobiła się śpioszkiem, schudła (w porównaniu z Mają jest taką chudzinką...) i na dodatek porobiły jej się niewiedzieć czemu w okolicy szyjki i główki (po zewnętrznej stronie; jest to miejsce zastrzyków weterynaryjnych...) strupki, schodzi jej tam futerko, a na dodatek Maja ciągle jej wygryza te strupki, jak ich nie przypilnuję :(:(
A Zuzieńka ma przecież dopiero 2 miesiące... ;(
No coś Ty!!! :shock: Tego mi nie mówiłaś... Nie no, szok...
[quote="Elly"]Jestem pewna (no może nie całkiem, takie moje podejrzenia), że zadna z tych osob nie miała nigdy do czynienia ze szczurem. I do tego pokazują jak 'bardzo są tolerancyjni'.[/quote]
Tolerancja... Hmmm... To słowo ostatnio coraz bardziej kojarzy mi się z obłudą...
[quote="Elly"]Ja akurat, gdyby ktoś hodował np nie wiem no.. patyczaki albo jakieś inne stworki, to chcialabym sie dowiedziec co takiego jest w tym ciekawego.. nie skreslalabym i nie krytykowalabym tak od razu.. No, ale widac niektorzy mają inne podejscie.
Ten post to i do smutnika i do złośnika by sie nadawal.[/quote]
Ja np. potwornie boję się pająków. Gdyby nazwać to fobią to mało. Gdyby wszedł na mnie jakiś pająk nie jestem pewna czy nawet bym nie zemdlała... Jednak nigdy w życiu nie mogłabym się tak wyażać o tym zwięrzęciu, a już tym bardziej w obecności osoby, która się nimi pasjonuje i hoduje... Jest to dla mnie niedość że kpienie z czyiś pasji i ideałów, to jeszcze syndrom zacofania społecznego...
A od siebie dodam do Smutnika że potwornie mi przykro bo Zuzia czuje się coraz gorzej :(:( Tak się o nią boję ciągle... Od misiąca prawie leczę u niej zapalenie oskrzeli, jest coraz gorzej, mała zrobiła się śpioszkiem, schudła (w porównaniu z Mają jest taką chudzinką...) i na dodatek porobiły jej się niewiedzieć czemu w okolicy szyjki i główki (po zewnętrznej stronie; jest to miejsce zastrzyków weterynaryjnych...) strupki, schodzi jej tam futerko, a na dodatek Maja ciągle jej wygryza te strupki, jak ich nie przypilnuję :(:(
A Zuzieńka ma przecież dopiero 2 miesiące... ;(
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
RE: Smutnik :(
Asiu .. moja mala propozycja. Nie myslalas mzoe zeby ja do Wawy przywiezc. jakies RTG, moze bardziej kompetentny wet. Mi juz sie serce kraje jak czytam o Zuzi. Moze to jednak serduszko, albo polaczenie oddechowego z serduszkiem.
Te srupki to pewnie martwica po zastrzykach.
Ellus.. jak sama wiesz spadlam z krzesla ze smiechu jak mi napisalas o tej "atropinie".
To tylko potwierdza smiesznosc danych osob, w tym nauczyciela o zgrozo.
Te srupki to pewnie martwica po zastrzykach.
Ellus.. jak sama wiesz spadlam z krzesla ze smiechu jak mi napisalas o tej "atropinie".
To tylko potwierdza smiesznosc danych osob, w tym nauczyciela o zgrozo.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
RE: Smutnik :(
Limbuś, oj wierz mi, gdyby tylko to było możliwe rzuciłabym wszystko i pojechałabym do Wawy... (( Niestety w tym momencie jestem w bardzo kiepskiej sytuacji finansowej (nawet Elly mi tu czasem sponsoruje wizyty u weta, z czego powodu jest mi strasznie głupio ale wie że jej oddam ) i nie jest to realne... I dlatego strasznie mnie serce ściska że nie mogę wiele zrobić dla tego okruszka kochanego choć tak bardzo bardzo bym chciała... ((
Jakby co - wreszcie napisałam dokładnie co i jak w tym temacie: [UKLAD ODDECHOWY] zapalenie oskrzeli Bardzo proszę, jeśli ktoś coś może powiedzieć mi w tej sprawie, co jeszcze mogę zrobić, to byłabym niezmiernie wdzięczna... ((
Jakby co - wreszcie napisałam dokładnie co i jak w tym temacie: [UKLAD ODDECHOWY] zapalenie oskrzeli Bardzo proszę, jeśli ktoś coś może powiedzieć mi w tej sprawie, co jeszcze mogę zrobić, to byłabym niezmiernie wdzięczna... ((
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
RE: Smutnik :(
Tak mi przykro z powodu malutkiej....trzymam za nią kciuki...wymiziaj ją delikatnie ode mnie...
Elly, ja jestem w natyle korzystniejszej sytuacji, że mi nikt w klasie nie podskakuje:D mam niewyparzony ozorek wrecz paskudnie... do tego hmmm, moi są chyba nieco bardziej tolerancyjni;) tylko początkowo pouczali mnie, że nie wiem co za bestie szatana do domu wzięłam:D szybko wybiłam im te bzdety z głowy:D a jak nie, to nawet nie próbują się z tym wychylać;) Elly, troszkę więcej pewności swego, trzeba było ryknąć, ale nie płaczem, tylko śmiechem, gdy mówili o "atropinie" (chichot:D), wyobraź sobie, jak by się wtedy poczuli, gdybyś turlając się ze śmiechu stwierdziła, że to najgłupsza rzecz o szczurach, jaką słyszałaś:D nie będą nam tu Ciumciurków Jeźdżców Bamboszkowych (wyjaśniam, ostatnio właśnie tak nazywam moje gadzinki...) obrażać! Elly, nie przejmuj się tymi k**&&^$^^i (cenzura;)) skoro krytykują w tak denny i mało wyszukany sposób coś, o czym pojęcia zielonego nie mają, to świadczy tylko o nich! I to wcale nie dobrze;) 3moj się Elly;)
Elly, ja jestem w natyle korzystniejszej sytuacji, że mi nikt w klasie nie podskakuje:D mam niewyparzony ozorek wrecz paskudnie... do tego hmmm, moi są chyba nieco bardziej tolerancyjni;) tylko początkowo pouczali mnie, że nie wiem co za bestie szatana do domu wzięłam:D szybko wybiłam im te bzdety z głowy:D a jak nie, to nawet nie próbują się z tym wychylać;) Elly, troszkę więcej pewności swego, trzeba było ryknąć, ale nie płaczem, tylko śmiechem, gdy mówili o "atropinie" (chichot:D), wyobraź sobie, jak by się wtedy poczuli, gdybyś turlając się ze śmiechu stwierdziła, że to najgłupsza rzecz o szczurach, jaką słyszałaś:D nie będą nam tu Ciumciurków Jeźdżców Bamboszkowych (wyjaśniam, ostatnio właśnie tak nazywam moje gadzinki...) obrażać! Elly, nie przejmuj się tymi k**&&^$^^i (cenzura;)) skoro krytykują w tak denny i mało wyszukany sposób coś, o czym pojęcia zielonego nie mają, to świadczy tylko o nich! I to wcale nie dobrze;) 3moj się Elly;)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Smutnik :(
Tylko wiesz, takim ludziom nie przegadasz.. Moglabym sie kulac ze smiechu, ale co by mi to dalo ;> Mysle, ze jeszcze bardziej by zaczeli gadac. Tak więc stwierdzilam, ze nie warto sie nawet odzywac
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
RE: Smutnik :(
spoxik;) w sumie jest czasem taka szara masa, że ani przeskoczyć, ani obejść;) tylko współczuć, że musisz z nimi przebywać tych kilka godzin dziennie...
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Smutnik :(
slcuhajcie one mi do szafy wlaza:Pi tam niszczą a teraz z tyłu jest taka szpara ze tam włażą;P ale zamienilismy sie połkami ja mam dolne wszystkie pawel gorne- chociaz ich to nie powstrzyma ale zdarze tam dojsc... zanim wleza na gore. co do dzinsow- to my jedne a porzadne kupujemy z reguły;) dla mnie drogie dzinsy to np lee i wanglery ktorych nigdy nie mialam i meic raczej nie bede:P
ja kupuje poprostu to co mi sie podoba. po to zarabiam i po to pracuje zeby na to miec, miec na szczury. rodzice mi nie daja niestety nie mam do nich zalu wogole. stara dupa juz ze mnie wiec sama na swoje zachcianki robie. i wcale nie twierdze ze to co drozsze jest lepsze:)zawsze sie staram kupic jak najtaniej:D ale jak czasem cos mi sie podoba na maksa to sobie nie zaluje. co do szkół i ludzi w nich bedących to ja sie nie wypowiem bo u mnie na uczelni sa same kujony i do tego raczej bogate ale nie okazujace tego. snoby tez ale chyba z powodów upodoban muzycznych itp nie pokazujace tego, ale np. kupuja sobie za 400 zl bundezwerki w drogich sklepach zamiast na lumpie a trampeczki conversika...i pija tanie wina ze niby ich niestac na drogie... phi aaaaa i szczrów tez sie brzydzą;)hehehhe
ja jak znam zycie to osoba ktora byscie nigdy nie podejrzewali o to ze ma szczury moze uch miec stado w domu:)
wlasnie sie musze posmucic:(bo poki co nie mam zadnj kaski bo dopeiro ide do pracy 11.03:/ cholera:P robi sie coraz cienszy gruncik pod stopami. aska co z zuzka?:( fak. ;((((((((((
ja kupuje poprostu to co mi sie podoba. po to zarabiam i po to pracuje zeby na to miec, miec na szczury. rodzice mi nie daja niestety nie mam do nich zalu wogole. stara dupa juz ze mnie wiec sama na swoje zachcianki robie. i wcale nie twierdze ze to co drozsze jest lepsze:)zawsze sie staram kupic jak najtaniej:D ale jak czasem cos mi sie podoba na maksa to sobie nie zaluje. co do szkół i ludzi w nich bedących to ja sie nie wypowiem bo u mnie na uczelni sa same kujony i do tego raczej bogate ale nie okazujace tego. snoby tez ale chyba z powodów upodoban muzycznych itp nie pokazujace tego, ale np. kupuja sobie za 400 zl bundezwerki w drogich sklepach zamiast na lumpie a trampeczki conversika...i pija tanie wina ze niby ich niestac na drogie... phi aaaaa i szczrów tez sie brzydzą;)hehehhe
ja jak znam zycie to osoba ktora byscie nigdy nie podejrzewali o to ze ma szczury moze uch miec stado w domu:)
wlasnie sie musze posmucic:(bo poki co nie mam zadnj kaski bo dopeiro ide do pracy 11.03:/ cholera:P robi sie coraz cienszy gruncik pod stopami. aska co z zuzka?:( fak. ;((((((((((
RE: Smutnik :(
Livonia, ci moi szkolni nawet nie udają, że nie mają kasy....wjazd dziewczyn białą limuzyną pod szkołę na 100dniówkę był hitem:D najfajniejsze było to, że weszły do niej kilka ulic dalej, tylko po to, żeby nią podjechać, i za tę przyjemność zabuliły 8stów:D:D jako uczennica dorabiam sobie tylko latem, ale zamierzam podjąć stałą pracę od września, od października jak się uda to zaczynam studia:)) wiesz, teoretycznie nie mam problemów finansowych, ale praktycznie to jestem paskudny skąpiec i kombinatorka jeśli chodzi o wydawanie kasy;)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź