Witam!
Piszę, żeby się pochwalić - otóż z Syriuszem poznaliśmy się już jakiś czas temu, przyjechał do mnie z Warszawy,gdzie został podrzucony staruszce pod drzwi. Był nieufny, gryzł. Dzięki Waszym radom i odrobinie miłości dzisiaj jest o niebo lepiej!
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
jeszcze kilka miesięcy temu nie pomyślałabym, że będziemy się przytulać, że będę mogła spokojnie obok niego usiąść bez narażania się na spotkanie z ząbkami
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy pomogli nam się dogadać - Wasze rady się przydały. I jednocześnie mówię wszystkim - nie poddawajcie się, nawet takiego dzikusa, jak mój Syriusz da się okiełznać i przy odrobinie cierpliwości z każdego szczura wychodzi przymiluch chętny do głaskania
Dzięki i pozdrawiam
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)