Stawianie przed faktem dokonanym
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Ja do domu przyniosłam dwie myszki xD
Mama powiedziała, że mogę ich mieć ile chce tylko żeby się nie rozmnażały, a akurat mialam chlopca i dziewczynkę. Oddałam chłopca, a na drugi dzien mama dala mi kase na klatke W tym samym dniu za swoja kase kupilam chomika klake i wszystko Mma na wszystko się oczywiście zgodziła całe szczęście
Powiedziałam, że myszki na jedną noc i zostały xD
Chomika przyniosłam do domu i wymyslilam ze kolega sie nim nie zajumje i takie tam ;P
Na szczura mama sama mnie potem namawiała, na początku oczywiście ja ją . No i tak wyszło
To zależy od rodziców. Teraz mają mniejuż po dziurki w nosie, ale dzięki temu że mam kochanego dziadka który mi pomaga, mam wiele zwierząt
Dodam tylko, ze jak przyniosłam myszki i chomika miałam 11 lat xD
Nie polecam tego sposobu osobom, które mają niewyrozumiałych i łatwo nabierających się rodziców
Mama powiedziała, że mogę ich mieć ile chce tylko żeby się nie rozmnażały, a akurat mialam chlopca i dziewczynkę. Oddałam chłopca, a na drugi dzien mama dala mi kase na klatke W tym samym dniu za swoja kase kupilam chomika klake i wszystko Mma na wszystko się oczywiście zgodziła całe szczęście
Powiedziałam, że myszki na jedną noc i zostały xD
Chomika przyniosłam do domu i wymyslilam ze kolega sie nim nie zajumje i takie tam ;P
Na szczura mama sama mnie potem namawiała, na początku oczywiście ja ją . No i tak wyszło
To zależy od rodziców. Teraz mają mniejuż po dziurki w nosie, ale dzięki temu że mam kochanego dziadka który mi pomaga, mam wiele zwierząt
Dodam tylko, ze jak przyniosłam myszki i chomika miałam 11 lat xD
Nie polecam tego sposobu osobom, które mają niewyrozumiałych i łatwo nabierających się rodziców
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
a ja moją szczurcie Violettę (nie pytajcie dlaczego takie imię ) przynisłem do domu bo dostałen też "niespodziankę" od znajomych na 16 urodzinki .... i nie mieli wyboru... przecież prezentów się nie oddaje...:D poza tym głupio by wyszli przed swoimi znajomymi (bo akurat u nas nocowali). Mama tylko powiedziała żeby nie uciekł, bo zginie albo ona albo Violetta
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
czyli zgodzi się na koleżankę dla violki?
ten się nie myli, kto nic nie robi
- Wilczek777
- Posty: 533
- Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
- Lokalizacja: Szczecin
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Ja mojego szczurka dostałam...od mamy !! do tej pory jestem w szoku bo moja mam niezbyt lubiła szczury xD Ja mam zwyczaj przynoszenia zwierząt do domu i już (dobże że mamusia i tatuś tacy tolerancyjni bo sie nastempny szczurek szykuje xD )Moja mama wiedziała że i tak szczur by był wienc wolała go kupić, hmm legealnie ale mój tatko niepocieszony był ojj niezadowolenie na tważy że łoo!!Ale sie przekonał ze szczur to hmm "oki moze być".Kiedy niose Silvera to zawsze domnie z okszykiem "gdzie tego robala niesiesz uwaga fuu fuu bo mi psa zeżre" xD(Mój tata z wielka radochą ogląda bitki szczur vs pies mimo że i tak psinka xawsze ucieka z piskiem jak ją Silver za kłaki złapie xD)
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Moja mama na wieść o tym, że kupuę szczura (mam paskudny zwyczaj do informaowania, nie pytaniaXD) odparła tylko "NIE! NIE! NIE!!!" a potem pokochała Fumfulę;D
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Wszyscy mamy wyrozumiałych rodziców ;P. Trzeba znaleźć tylko ich słaby punkt . Często jak coś chcę 'mam zachciankę' to zaczynam... 'kochana maaauuusiuuu' xP wtedy mama tylko ' co znowu chcesz?' No i się zaczyna prostest mamy na różnorodne przedmioty i zwierzęta, wtedy ja zaczynam jej mówić o okrpnych losach zwierząt, a mama tylko przerywa mi ni na wszystko się zgadza .
Tata to w ogóle nigdy nie ma nic do gadania ;P.
Tata to w ogóle nigdy nie ma nic do gadania ;P.
Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
-
- Posty: 37
- Rejestracja: śr mar 07, 2007 4:15 pm
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
ja mojego dostałam od rodzeństwa na urodziny. Moja mama została zmuszona do dotransportowania go do domu. Ale była stanowczo na nie. A o tym, że chciałam mieć szczurka wiedzieli wszyscy.
a teraz moja mama go toleruje (ale tylko z daleka), czasem podrzuci jakiś smakołyk, ale jeszcze zeskakuje z kanapy, jak Trampek do niej idzie
a teraz moja mama go toleruje (ale tylko z daleka), czasem podrzuci jakiś smakołyk, ale jeszcze zeskakuje z kanapy, jak Trampek do niej idzie
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
heheh moja mama lubie bardzo moje Ciurasy.do nowych jeszcze sie nie przyzwyczaila ale Telimene lubi bardzo az za bardzo po stracie Rudolfika sama mi szczuraska probowala zalatwic:D. i byla Tel jego sistra,teraz sa jeszcze 2 czyli w sumie 3 i jest bosssko.a mama sianko daje bez problemu
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Normalnie, mama się cieszy, tyle że ja już w zasadzie samodzielna jestem i niewiele ma do gadania ;) Sama jest zaszczurzona. Na ostatniego, chłopczyka z hodowli karmowej, sama mnie namawiała - mimo, że mam już przesyt chłopów. Oprócz tego co jakiś czas wzdycha, że chciałaby jeszcze jedno dumbo albo przynajmniej niebieściaka, czym cholernie łechce mój GMR. ;]
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Wiecie co...zazdroszczę Wam takich szczurniętych rodziców...u mnie ciągle jest problem..nikt nie rozumie mojego zeszczurzenia, wszysycy marudzą, ze znowu coś zjadły, przy tacie nawet o szczurach wspomnieć nie mogę. I gdybym jeszcze mogła sobie na ten temat ze znajomymi pogadać, ale gdzie tam! Nie znam nikogo z prawdziwym bakcylem GMR. Chciałam przygarnąć szczuraska z Sopotu, tego znajdka, rodzina mnie wyśmiała...ech....
Ostatnio zmieniony ndz mar 11, 2007 12:20 pm przez magda18, łącznie zmieniany 1 raz.
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Ja co prawda mieszkałam już na swoim przy zakupie pierwszej szczurki, ale jak przekazałm Mamie tą jakże radosną dla mnie nowinę przez tel.,po krótkiej ciszy usłyszałam: "co? szczura? czyś ty zdurniała?" a potem jeszcze "ze sczurem to ty mi sie w domu nie pakazuj"! po czym przyjechałam z Fionką do domu i... mama sie w niej zakochała:-) potem dzwonila i pytała "jak tam nasza kochana Fionka", he he. Po prostu Mamie szczur kojarzyl się z kanałowcm, ktory jest brudny, roznosi choróbska, w nocy tylko czyha jak tu dopaść do ludzkiej aorty i zagryźć! krwiożercza bestyja, krótko mówiąc. Nawet moja babcia się przekonałai którego razu wchodzę do pokoju i widze taki oto obrazek: moja babcia siedzi nieruchomo na łóżku, a na jej ramionach moje dziwczyny:-)
Na Twoim miejscu jednak spróbowałabym uprzedzić rodziców o zamiarach, nie można zapominać, że to w końcu ich mieszkanie. Nie wiem czy masz jakies swoje pieniądze, ale jeśli nie, to potem jak nie daj boże będą problemy zdrowotne z ciurami rodzice mogą Ci nie pomóc. Co prawda trudno jest mi uwierzyć, że ktoś kto zobaczy przesympatyczny ryjek szczurka może pozostać obojętny, ale nigdy nic nie wiadomo. Sama nalepiej znasz swoich rodziców i wesz na co możesz sobie pozolic wobec nich. Czy kupno szczurków mimo ich "NIE" będzie sie jeszcze mieściło w granicach ich tolerancji i zrozumienia czy nie.
Na Twoim miejscu jednak spróbowałabym uprzedzić rodziców o zamiarach, nie można zapominać, że to w końcu ich mieszkanie. Nie wiem czy masz jakies swoje pieniądze, ale jeśli nie, to potem jak nie daj boże będą problemy zdrowotne z ciurami rodzice mogą Ci nie pomóc. Co prawda trudno jest mi uwierzyć, że ktoś kto zobaczy przesympatyczny ryjek szczurka może pozostać obojętny, ale nigdy nic nie wiadomo. Sama nalepiej znasz swoich rodziców i wesz na co możesz sobie pozolic wobec nich. Czy kupno szczurków mimo ich "NIE" będzie sie jeszcze mieściło w granicach ich tolerancji i zrozumienia czy nie.
Ostatnio zmieniony ndz mar 11, 2007 12:32 pm przez RattaAna, łącznie zmieniany 1 raz.
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Mialam dokladnie tak samo jak RattaAna Moja mama tez na poczatku w ogole nie chciala dotknąć ogonkow, a pozniej tak polubila, ze pytala mi sie kiedy je wypuszcze itp Teraz juz sie tak z nimi nie bawi, czasem tylko, ale nadal je lubi. Tata tak samo, wyciaga sobie czasem ktoregos i siedzi z nim na fotelu :]
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Tata ze szczurem na ramieniu....w najśmielszych snach tego nie widzę;)jednak moja wyobraźnia ma granice
no, mama niby pokochała, ale ostatnio strasznie narzeka....
babcia, rodowita mieszkanka wsi, jakos ciagle nie moze się przekonać, chociaż jej stanowisko jest neutralne, nie negatywne;))
no, mama niby pokochała, ale ostatnio strasznie narzeka....
babcia, rodowita mieszkanka wsi, jakos ciagle nie moze się przekonać, chociaż jej stanowisko jest neutralne, nie negatywne;))
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
Ha! A ja ostatnio byłam w sklepie i zobaczyłam Neuronika i nie mogłam sie powstrzymać. Kupiłam. Fakt, że obawiałam się reakcji mojej mamy, bo ona zawsze ma jakieś problemy... ale kiedy przeszła po raz czternasty obok klatki i go nie spostrzegła sama chrzaknęłam i jej pokazałam mojego malucha. I co? Zakochała się tak samo jaj ja i teraz we dwie się śmiejemy z jej wady wzroku Tyle, że ja znam reakcje mojej mamy. Gdyby to był pierwsze szczur to bym nie ryzykowała i nie stawiała jej przed faktem dokonanym.
Gdybym miała długie ręce przytuliłabym cały świat
RE: jak zareagowali Wasi rodzice kiedy...
ja wprawdzie z mamą nie mieszkam, ale jest do szczurków nastawiona pozytywnie i nazywa je wnukami. tak samo jak świnki. i robi im prezenty jadalne owocowo - warzywne mówi że są śliczne i mądre. bo są!
ten się nie myli, kto nic nie robi