rano - Lorka znikneła, zupełnie
nie było jej w rurze, nie zakopała się w trocinach ani nie zawineła się w szmatce, katronik dany dla rozrywki-tez pusty
na hamaku tylko Yasco i Moria
wiecie co ta bestia zrobiła
wygryzła dziure w hamaku i schowała się pomiędzy warstwy materiału
a na tym wszystkim spały Moaria i Yasco bardzo dobrze ja maskując
troche nerwów było

a teraz juz obie dziewczyny tam śpią
dziś w autobusie wystraszyłam Olafem jakiegos młodego chłopaka :twisted:
he he jakoś tak dziwnie podskoczył z siedzenia
i zwolnił mi tym samym porządna miejscówke :twisted:
wiem okropna jestem
ale dobrze mi z tym
Olaf ma juz nawyki z jeżdzenia ze mną
wsiadamy do autobusu, Olaf z kaptura laduje na kolanach - na torbie i...
robi siku :?
dziś juz miałam przygotowane chusteczki, więc nie było wstydu
no i nie łaziłam w obsikanej (bardzo :roll: ) bluzie