RE: [WARSZAWA] 5 samiczek
RE: [WARSZAWA] 5 samiczek
Merch, nie wiem to pewnie zalezy od charakteru szczurka u mnie zazwyczaj te ktore gryza po paluchach az milo, oswajaja sie najwczesniej, natomiast te ktore wogle nie gryza tylko uciekaja w najlepsze dzikusami pozostaja najdluzej :/ ta albinoska na poczatku gryzla zawsze jak wyciagalam reke w jej kierunku, nie dala sie wogole dotknac.Teraz przewracam ja na plecki i laskocze a ona ucieka i wraca w podskokach sama jeszcze nie moge w to uwierzyc czesto robie tez tak ze staram sie byc obok szczurka ale go nie dotykam, czekam az sam do mnie podejdzie, obwacha..tak robie rowniez z albinoska nr 1, powoli juz sama wlazi mi na kolana i ramiona,rzadko ale coraz czesciej. Jak bylam raz u Ajlii to jeden szczuras ktory nigdy jej nie ugryzl mnie dziabnal dwa razy i zanosilo sie na wiecej:) na pewno sie z Toba oswoi skoro u Ajlii zachowywala sie przywoicie
Odp: [WARSZAWA] 5 samiczek
Po kilku miesiacach pobytu u mnie sytuacja przestawia sie nastepujaco : dziewczyny psoca u mnie ile wlezie szczegolnie wieksza albinoska przekonaly sie szarlatany ze nie zostana ukarane wiec zdobywaja parapety, atakuja kuchenne szafki i obdzieraja tapete ze sciany :-D
MNIEJSZA ALBINOSKA - nadal jest bardzo niesmialym szczurkiem, ma slaby apetyt i jest szczuplutka.Czesto sprawia wrazenie jakby byla smutna, ostatnio czesciej niz zwykle widze poprawe-zaczyna skakac z innymi sczurkami po pokoju,wogole nie ten szczuras sie wtedy robi .Czuje ze obawia sie jeszcze czlowieka.Ale robi trwale postepy.
WIEKSZA ALBINOSKA - nie dosc ze jest najwiekszym szatanem w grupie to jeszcze moja Britney idzie w slady za nia Ten szczur kocha zaczepiac, wspinac sie i zwiedzac nowe tereny..kiedy ja wchodze do pokoju skacze mi na nogawke i wlazi po mnie az na ramie.Dodam tylko ze nie zawsze mam na sobie dlugie spodnie... a skacze i tak..czesto goni mnie po calym domu zeby tylko na mnie wejsc. KOMEDYJA :-D Musi wszystko obwachac i zbadac.Jest teraz najodwazniejszym szczurem w calym moim domowym stadku.To ona jako pierwsza zdobyla parapet..ona jako pierwsza odkryla luke w aneksie kuchennym i przejscie pod szafkami..Dodam tylko ze wydostac ja mozna stamtad kuszac sernikiem domowej roboty :roll: Na jednym ze zdjec widoczny efekt jej interwencji w strukture mojego klapka 'Mistrz przy dziele"..
MNIEJSZA ALBINOSKA - nadal jest bardzo niesmialym szczurkiem, ma slaby apetyt i jest szczuplutka.Czesto sprawia wrazenie jakby byla smutna, ostatnio czesciej niz zwykle widze poprawe-zaczyna skakac z innymi sczurkami po pokoju,wogole nie ten szczuras sie wtedy robi .Czuje ze obawia sie jeszcze czlowieka.Ale robi trwale postepy.
WIEKSZA ALBINOSKA - nie dosc ze jest najwiekszym szatanem w grupie to jeszcze moja Britney idzie w slady za nia Ten szczur kocha zaczepiac, wspinac sie i zwiedzac nowe tereny..kiedy ja wchodze do pokoju skacze mi na nogawke i wlazi po mnie az na ramie.Dodam tylko ze nie zawsze mam na sobie dlugie spodnie... a skacze i tak..czesto goni mnie po calym domu zeby tylko na mnie wejsc. KOMEDYJA :-D Musi wszystko obwachac i zbadac.Jest teraz najodwazniejszym szczurem w calym moim domowym stadku.To ona jako pierwsza zdobyla parapet..ona jako pierwsza odkryla luke w aneksie kuchennym i przejscie pod szafkami..Dodam tylko ze wydostac ja mozna stamtad kuszac sernikiem domowej roboty :roll: Na jednym ze zdjec widoczny efekt jej interwencji w strukture mojego klapka 'Mistrz przy dziele"..
Odp: [WARSZAWA] 5 samiczek
Zdjecia aktualne TU: http://www.sps.forall.pl/viewtopic.php?t=778