samica po przejściach

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ratamaja
Posty: 19
Rejestracja: pt sie 03, 2007 6:37 pm

samica po przejściach

Post autor: ratamaja »

witam!! chyba nie było tu takiego tematu... a jeśli był to proszę o odesłanie mnie...
mam dorosłą samicę (około 1 rok, może więcej) mam ją z zoologicznego, była duża gdy ją wzięłam, bo mi się jej żal, a zawsze chciałam mieć szczura. przyzwyczaiła się do mnie, i odkryła pomieszczenie z myszoskoczkiem... generalnie drapały razem po szybie, kilka razy szczurzyca została ugryziona w łapę... niedawno przygarnęłam malutkiego szczura (miała ok. 4 tygodni), jest u mnie już miesiąc, oswoiła się szybko, przywiązała się do mnie bardziej niż starsza po roku... próbowałam je połączyć według waszych zasad i sama wymyślałam... generalnie na neutralnym gruncie (wanna) jest ok, nie biją się. gdy biegają po pokoju to mała ucieka po wersalkę, gdy się spotkają to czasami razem biegają, ale często stają na 2 łapach i biją się, mała przy tym straszliwie piszczy, raz została pogryziona do krwi (ale to na początku). Myślicie że starsza może mieć uraz po spotkaniach z myszoskoczkiem?? przejdzie jej to?? czy mam załatwić koleżankę dla małej??  ???
"są tacy co mają rozum, a są tacy co go nie mają i już"
                                            K.P.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

Odp: samica po przejściach

Post autor: maggie »

najlepiej by bylo pewnie jak od razu wzielabys dwie male siostry dla starszej..od ilu dni masz małą? mysle ze raczej spotkania z myszoskoczkiem nie sa jakis szczegolnie wazne w tym wypadku.przynajmniej tak mi sie wydaje.a szczurki musza sie do siebie przyzwyczaic czasem to troche trwa...u mnie nie bylo gryzienia do krwi wiec nie mam doswiadczen... :( powodzenia :-*
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
ratamaja
Posty: 19
Rejestracja: pt sie 03, 2007 6:37 pm

Odp: samica po przejściach

Post autor: ratamaja »

mała jest u mnie około miesiąca... jak zbuduje klatkę to zacznę szukać kolejnej koleżanki :-)
"są tacy co mają rozum, a są tacy co go nie mają i już"
                                            K.P.
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

Odp: samica po przejściach

Post autor: maggie »

szukaj szukaj...i nadal po miesiacu nie moga się dogadać?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Odp: samica po przejściach

Post autor: Nakasha »

Łączenie może trwać długo ;). Tym bardziej, że do dorosłej samiczki (ona ma teraz ponad rok?) dołączasz malucha ;). Generalnie nie powinno się tego robić... najlepiej albo poczekać, aż mała trochę wyrośnie, albo łączyć 2 i więcej maluchów z dorosłym ogonkiem. Tak jest bezpieczniej :).

Ja łączyłam kiedyś 2 maluszki z moim dorosłym stadem i łączyłam je przez miesiąc. W ciągu pierwszych tygodni prób zapoznania się małe były ganiane i gryzione przez starsze... dopiero po miesiącu się polubiły :). A innym razem łączyłam 1 maluszkę z dorosłym stadem i zaakceptowały ją po 3 dniach ;). Nigdy nie wiadomo jak to będzie ;P

Ale nie trać cierpliwości. Niech się spotykają, niech razem biegają, koniecznie na neutralnym gruncie. A Ty obserwuj - żeby mała nie była gryziona do krwi... To może trwać, ale na pewno będzie warto :). Jeśli możesz, to dobierz im 3-ciego szczurka, najlepiej też małego. To pomoże rozładować agresję większej szczurzycy, a dla małych będzie raźniej :).

I powodzenia! :).
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Odp: samica po przejściach

Post autor: yss »

ueee miałam to samo. tylko u mnie było 5 niechętnych dużych szczurzyc i jedna mała dziewczynka. gryziona. teraz jest w stadzie i jakby zawsze w nim była. ale była ciężka przeprawa i już chciałam się poddać i dać małą do adopcji.....

pisałam o tym tu [trochę niżej :) ] :
http://szczury.org/viewtopic.php?t=12050.0

i tu (też kilka postów od góry):
http://szczury.org/viewtopic.php?t=14902.45

moje szczury wprawdzie całe życie spędziły w stadzie, i miały tylko pół roku, ale wystarczyło jednej rozpieszczonej lily za cały pluton wrogów..... trzymam kciuki - i spróbuj sposobu z wanilią. ułatwia pierwsze kontakty.
ten się nie myli, kto nic nie robi
ratamaja
Posty: 19
Rejestracja: pt sie 03, 2007 6:37 pm

Odp: samica po przejściach

Post autor: ratamaja »

dzięki za rady. :)
narazie na neutralnym gruncie jest spokój, biegają razem, generalnie nikt nikogo nie zaczepia. :)
problem jest gdy wypuszczam je w pokoju z klatkami. biegają razem, gdy starsza wykazuje objawy rujowe to jest spoko, i nie ma bójek. ;) ale gdy nie ma rui i zapędzi małą w kąt to zaczyna sie bitwa, bez krwi, ale stają na tylnych łapach i się biją... :( nie wiem, może to normalne...
generalnie za kilka dni skończę klatkę, i wtedy spróbuje je do niej razem wpuścić... wymyje dokładnie cały pokój... i może coś z tego będzie...  ::)
a co do trzeciego szczura to na razie nie aktualne...

jeszcze raz dzięki za rady  :)
"są tacy co mają rozum, a są tacy co go nie mają i już"
                                            K.P.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: samica po przejściach

Post autor: limba »

Stawanie na lapkach to normalne. Dziewczyny musza ustalic kto tu rzadzi. Moje smrodziuchy mieszkaja razem od jakiegos czasu a nadal zdarzaja sie bojki i wrzaski. Ja zawsze wlasnie robie tak ze pozwalam przez kilka dni biegac po neutralu, jesli jest spokoj to na "starym" terenie, a na koniec dopiero do klatki. Jesli nie ma dzikich wojen, fruwajacego futra i krwi to mysle ze panienki sa na dobrej drodze do zaprzyjaznienia. A... Jesli msz taka mozliwosc to zmieniaj takze miejsca neutralne.  :)
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ratamaja
Posty: 19
Rejestracja: pt sie 03, 2007 6:37 pm

Odp: samica po przejściach

Post autor: ratamaja »

witam! chciałam tylko powiedzieć że kilka dni był spokój na neutralu... klatkę skończyłam montować  ;D wczoraj wieczorem wpuściłam je razem do niej, wysprzątałam cały pokój (żeby zapachu żadnej nie było...), w nocy był spokój, buszowały razem po klatce, dzisiaj też narazie spokój, dałam im jedzenie... mam nadzieje że nadal tak będzie. No to tyle, chciałam się tylko pochwalić  :) PS. zobaczę co będzie jak je wypuszczę, żeby sobie pobiegały (bo zawsze się gryzły...)
"są tacy co mają rozum, a są tacy co go nie mają i już"
                                            K.P.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Odp: samica po przejściach

Post autor: Nakasha »

To gratuluję :) :) I tak w miarę szybko poszło ;D oby wszystko skończyło się jak najlepiej :) :). Na wybiegu nie powinny już zachowywać się agresywnie, chociaż kto wie... ;). Trzymam za Was kciuki :).
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
ratamaja
Posty: 19
Rejestracja: pt sie 03, 2007 6:37 pm

Odp: samica po przejściach

Post autor: ratamaja »

uff! przed chwilą biegały razem po pokoju i był spokój, zwiedzały bo gruntownie wymyłam wszystko i przemeblowałam  :P nie chcą zapeszać ale chyba naprawdę jest ok... kto wie, może kiedyś zaplata się u mnie trzeci szczur...
dzięki wszystkim za pomoc... jakby coś to się jeszcze odezwę  ;)
"są tacy co mają rozum, a są tacy co go nie mają i już"
                                            K.P.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”