Karmienie z ręki

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

the_dark
Posty: 56
Rejestracja: pt lip 20, 2007 11:08 am

RE: Karmienie z ręki

Post autor: the_dark »

Ja z Nuką robie tak, że mam na ręce jabłko i on wychodzi po nie i powtarzam to 2 razy a potem mu podkładam samą rękę itd... ;]...
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Odp: Karmienie z r?ki

Post autor: Nakasha »

Ja zaczęłam moje ogonki karmić z ręki gdy były już w pełni oswojone i zdominowane i nigdy nie było żadnych problemów :) zresztą, gdy coś jem, a one akurat biegają koło mnie zrobią taaakie oczka.... to nie mogę im nie dać ;P
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
maisy
Posty: 176
Rejestracja: śr lut 14, 2007 8:50 pm

Odp: Karmienie z r?ki

Post autor: maisy »

moim zdaniem karmienie z ręki to podstawa :) Zawsze ,ale to zawsze moje ogonki karmiłam z ręki ,i nie traktowały mnie jako słabszego osobnika ,wręcz przeciwnie: lepiej się oswajały ,widząc ,że mam do nich zaufanie dając im jedzenie. Dla mnie karmienie z ręki ,to już taka "druga natura" ,nie traktuję tego jako "eksperyment" . ;)

pozdrawiam
maisy  ;)
Aventia
Posty: 6
Rejestracja: pt sie 24, 2007 2:26 pm
Lokalizacja: Hajnówka

Odp: Karmienie z ręki

Post autor: Aventia »

Z ręki karmię moje ogonki rzadko, najczęściej wtedy, kiedy niosę im coś, co naprawdę lubią. xD Wiem wiem, przekupstwo. Ale przy oswajaniu nie stosowałam takiej metody. Dawałam im na palcu jogurt, nawet już nie na łyżeczce, tylko całą rękę smarowałam tym jogurtem. xD Nie gryzły mnie, tylko zlizywały tak słodko.. Potem same już zaczęły włazić mi na ręce. Teraz, kiedy już mnie chyba polubiły, pozwalam sobie czasem na małe rozpieszczanie. ;)
Wiktori_a
Posty: 8
Rejestracja: ndz lip 29, 2007 11:51 pm

Odp: Karmienie z r?ki

Post autor: Wiktori_a »

Też jestem w trakcie oswajania i karmię z ręki moje maluchy, ale staram się, żeby nie był to jedyny sposób zwabiania i przekonywania ich do siebie. Kiedy daję im cokolwiek do jedzenia, nawet kiedy sypię ziarenka, cmokam. Chcę, żeby ten dźwięk kojarzył im się z jedzeniem. Będą wtedy wiedziały, kiedy zamierzam dać im coś do jedzenia a kiedy chcę, żeby po prostu do mnie przyszły. Nie chciałabym ich przyzwyczaić do tego, że za każdym razem, kiedy do mnie przychodzą muszą coś dostać i sama nie chcę im się kojarzyć tylko z jedzeniem.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”