[INNE] toxoplasmoza
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Oczywiscie od razu trafilam do zakaznego szpitala dr kajfasz - i tam od 3 dni sie lecze, od dzis rovamycyna. IgG - a IgM + 2,54, wiec wysokie. z tego co mowil lekarz to nowe zakazenie o ile zakazenie bo tez podejrzewa autoimmunologiczne choroby ktore ponoc moga falszowac wynik - co do tego pewnosci nie ma. podobno dobrze rokuje to ze IgG u mnie nie wzrasta i wciaz jest ujemne. A wiem ze z miesa mozna, z nieumtych warzyw, od kota. Ale umyslnie pytam o szczurki, bo z miesem do czynienia nie mialam od 15 lat, z kotami tez raczej nie a warzywa myje raczej dokladnie. A dzis rozmawialam z dr Wojtys i ona powiedziala, ze szczur moze byc nosicielem, mozna to zbadac usypiajac szczura i pobierajac krew na badanie. podobno bardzo stresujace dla szczura bo duzo krwi sie pobiera. chcialabym im oszczedzic stresu. juz naprawde nie wiem co robic, bo z tego co z nia rozmawialam to moze sie roznosic w powietrzu nawet gdy sie sprzata klatke. jezu moze gdybym jadla mieso to juz dawno bym to przeszla a tak to nigdy tego nie mialam wczesniej i nie mam odpornosci. a dopiero za mc kolejna wizyta i badanie, przez ten czas antybiotyk. ile to stresu kosztuje.. dziekuje wam za wszelkie wpisy. dzieki lxxx. i tez jeszcze jedna sprawa: badanie na toxo mialam 2,5 mca temu robione i juz tam wyszlo ze wykryto igm, a co moja dr z rejonowej przychodni zrobila: ogladala badania i powiedziala "b. dobrze, toxo nie ma". a ja jej glupia uwierzylam. i dopiero w niedziele moja mama przy przegladaniu badan sie zczaila ze cos nie halo. i tak to wyszlo ze przez lekarke i przez wlasna glupote ze jej zaufalam chodzilam 2,5 miecha z toxo zupelnie nie zdajac sobie z tego sprawy. jesli sa wsrod Was dziewczyny ktore w ciazy mialy wyniki toxo igg- a igm + prosze skontaktujcie sie.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Mogę się mylić, ale bazując na wikipedii, to raczej mało możliwe, żebyś zaraziła się podczas sprzątania klatki.
W wikipedii piszą http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza , że wprawdzie szczury chorują na toksoplazmozę, ale stanowią źródło zakażenia głównie dla tych, co je zjedzą. Podobnie, jak szczury, takie źródło zakażenia stanowią również inne zwierzęta.
Natomiast przez kał to głównie od kota można się zarazić. I tylko koty, jako żywiciele ostateczni, produkują oocysty, które potrafią przetrwać działanie takiego domestosa.
Poza tym, szczury chorujące na toksoplazmozę wykazują pewne objawy, m.in. otępienie, osowiałość. Jesli Twoje zachowują się normalnie, to wydaje mi się mało prawdopodobne, że to od szczurów.
A źródeł zakażeń jest wiele. Równie dobrze mogłas, ze przeproszeniem, np. podetrzeć się liśćmi w lesie. Mogłaś umyć potem rękę, ale przecież mikroorganizmów nie widać gołym okiem.
I tak jak piszą dziewczyny - skoro nie robiłaś badań, to nie ma pewności, czy nie złapałaś tego wcześniej. A, jak piszą w internecie, obecność immunoglobulin M świadczy o chorobie. Więc skoro miałaś te immunoglobuliny....
Najlepszą metodą kontaktu z osobami o podobnym problemie są grupy dyskusyjne np. na googlach. Polecam.
W wikipedii piszą http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza , że wprawdzie szczury chorują na toksoplazmozę, ale stanowią źródło zakażenia głównie dla tych, co je zjedzą. Podobnie, jak szczury, takie źródło zakażenia stanowią również inne zwierzęta.
Natomiast przez kał to głównie od kota można się zarazić. I tylko koty, jako żywiciele ostateczni, produkują oocysty, które potrafią przetrwać działanie takiego domestosa.
Poza tym, szczury chorujące na toksoplazmozę wykazują pewne objawy, m.in. otępienie, osowiałość. Jesli Twoje zachowują się normalnie, to wydaje mi się mało prawdopodobne, że to od szczurów.
A źródeł zakażeń jest wiele. Równie dobrze mogłas, ze przeproszeniem, np. podetrzeć się liśćmi w lesie. Mogłaś umyć potem rękę, ale przecież mikroorganizmów nie widać gołym okiem.
I tak jak piszą dziewczyny - skoro nie robiłaś badań, to nie ma pewności, czy nie złapałaś tego wcześniej. A, jak piszą w internecie, obecność immunoglobulin M świadczy o chorobie. Więc skoro miałaś te immunoglobuliny....
Najlepszą metodą kontaktu z osobami o podobnym problemie są grupy dyskusyjne np. na googlach. Polecam.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Jeszcze raz ja....
Ktoś Ciebie w bambuko zrobił, prawdopodobnie nic Ci nie jest.
Poczytaj tu:
http://www.maluchy.pl/artykul/157
Jak byk tam stoi, że jeśli IgG jest ujemne, a IgM dodatnie, to wynik jest dziwny, należy powtórzyć za 3 tygodnie, a jesli sie powtórzy, to nie ma potrzeby leczenia, tylko kontrolowania.
Te same rzeczy piszą na grupach, np. tu: http://groups.google.pl/group/pl.soc.dz ... 2540bc7d3a
Ktoś Ciebie w bambuko zrobił, prawdopodobnie nic Ci nie jest.
Poczytaj tu:
http://www.maluchy.pl/artykul/157
Jak byk tam stoi, że jeśli IgG jest ujemne, a IgM dodatnie, to wynik jest dziwny, należy powtórzyć za 3 tygodnie, a jesli sie powtórzy, to nie ma potrzeby leczenia, tylko kontrolowania.
Te same rzeczy piszą na grupach, np. tu: http://groups.google.pl/group/pl.soc.dz ... 2540bc7d3a
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
dokladnie
od wczoraj przekopałam sporo tekstów o tym paskudztwie bo w końcu nie byłam pewna, czy nie ma jakich nowych ustaleń, ale wszędzie to samo: oocysty- tylko koty. a pozatym jeno zjedzenie nosiciela ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Wczoraj trafilam do najwiekszego specjalisty w tej dziedzinie prof dziubka. opisze co powiedzial, moze przyda sie innym dziewczynom w podobnej sytuacji. oto co powiedzial: jestem 20 pacjentka na 40 lat jego kariery zawodowej z takimi wynikami. poniewaz to tak rzadkie (igg - nie rosnace od 2,5mca a igm+ 2,54 wiec bardzo wysokie) lekarze nie wiedza co z tym robic. przebadal rekoma -powiedzial ze wezly niepowiekszone, wiec nie mam teraz objawow toxo. i ja czytalam w necie to co Ty Nisia pisalas o tym ze jak igg- a igm+ to kontrola za 3 tyg i nie wymaga leczenia. a jak prof dziubek mowi: tak nie jest. nie ma potwierdzenia czy mam czy nie mam teraz toxo. jest potwierdzenie ze go nie mialam nigdy bo igg -, gdybym kiedys miala nie byloby nigdy na tak niskim poziomie. trudno powiedziec skad igm takie wysokie - podejrzewa chorobe autoimmunologiczna, ale jaka nie jest w stanie stwierdzic, nie ma takich badan by to stwierdzic. wiec tak naprawde nic nie wiadomo. wiadomo ze mam brac rovamycyne w razie czego skoro nic nie jest pewne. za mc kolejne badanie igg i igm. w tym czasie usg genetyczne u dr roszkowskiego i jesli dr roszkowski wybada ze dzidzia jest w porzadku i nie ma zadnych uszkodzen ciala, to na 99% wszystko bedzie dobrze. a jednym potwierdzeniem toxo u dziecka bedzie pobranie krwi pepowinowej po porodzie- wtedy bedzie 100% pewnosci. prof dziubek mnie uspokoil choc bede sie denerowawac do czasu usg. ale ja czuje ze wszystko jest dobrze bo dzidzia bardzo aktywna i na usg od innego lekarza bylo ok. a co do szczurkow no to wyrocznia okazala sie dr wojtys ktora powiedziala jak pisalam wczesniej ze szczur rzadko ale moze byc nosicielem i ze mozna to zbadac. dzieki za wszystkie info.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Prof. Dziubek tylko potwierdzil to, co jest napisane w tym artykule. Taki wynik o niczym nie swiadczy - nie mowi o tym, ze jest choroba i nie wyklucza jej. Dlatego trzeba badac, ale nie trzeba sie od razu denerwowac, ze jest sie chorym.
A co do chorob autoimmunologicznych. Spora czesc z nich wiaze sie z wystepowaniem jakichs substancji, immunoglobulin i innych takich w surowicy. Sadze, ze takie badania, mozna wykonac, ale: sa drogie, trudne do interpretacji i nie wszystko da sie wykryc. Latwiej jest okreslic, jakie sa substancje, kiedy czlowiek ma objawy np. hipercholesterolemii, niz po braku objawow oceniac, o czym swiadcza dane substancje.
Ja bym doradzala przede wszystkim spokoj, ale kontrolowac sytuacje. Antybiotyk - jesli nie szkodzi dziecku, to czemu nie, tak profilaktycznie. I nie przejmowac sie szczurkami.
A co do chorob autoimmunologicznych. Spora czesc z nich wiaze sie z wystepowaniem jakichs substancji, immunoglobulin i innych takich w surowicy. Sadze, ze takie badania, mozna wykonac, ale: sa drogie, trudne do interpretacji i nie wszystko da sie wykryc. Latwiej jest okreslic, jakie sa substancje, kiedy czlowiek ma objawy np. hipercholesterolemii, niz po braku objawow oceniac, o czym swiadcza dane substancje.
Ja bym doradzala przede wszystkim spokoj, ale kontrolowac sytuacje. Antybiotyk - jesli nie szkodzi dziecku, to czemu nie, tak profilaktycznie. I nie przejmowac sie szczurkami.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Nie są az tak drogie obecnie wykonuje sie całe panele na specjalnych substratach , niesą trudne do interpretacji - sa normy , wyniki watpliwe i wskazujace na okreslona chorobe. Nalezą do standartu przy podejrzeniu jakiejś choroby :A co do chorob autoimmunologicznych. Spora czesc z nich wiaze sie z wystepowaniem jakichs substancji, immunoglobulin i innych takich w surowicy. Sadze, ze takie badania, mozna wykonac, ale: sa drogie, trudne do interpretacji i nie wszystko da sie wykryc.
ALE
aby była choroba musza byc jakieś objawy bodaj subtelne czy biochemiczne czy w badaniach obrazowych , generalnie jeśli wszystko jest w porządku raczej sie nie diagnozuje chorób.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
Do Ciebie Nisia: piszesz, ze "trzeba badac, ale nie trzeba sie od razu denerwowac, ze jest sie chorym". No cóż, bardzo latwo jest zachowywac spokoj i tak mówić gdy nie dotyczy to Twojego dziecka i Ciebie.
Dzięki za wszelkie info i posty.
Mysle ze nic nowego w tym temacie nie wymyslimy.
Jesliby zajrzaly w przyszlosci do tego watku dziewczyny z podobnym problemem to piszcie - wiem jak wtedy pomocni sa inni ludzie i wszelkie info.
Dzięki za wszelkie info i posty.
Mysle ze nic nowego w tym temacie nie wymyslimy.
Jesliby zajrzaly w przyszlosci do tego watku dziewczyny z podobnym problemem to piszcie - wiem jak wtedy pomocni sa inni ludzie i wszelkie info.
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
zastanawiałam się, czy świnki i szczurki nie byłyby przeszkodą w zdecydowaniu się na własne małe wrzeszczące i sikające pod siebie stworzenie, z którego wyrośnie młodzież wszechpolska. bo załóżmy, że chcę się rozmnożyć, czy mam się bać, bo mam szczury? czy to w ogóle ma jakiekolwiek znaczenie? czy to taki mit rozciągnięty z kotów na wszystkie futerkowe?
ten się nie myli, kto nic nie robi
Odp: toxoplazmoza błagam o pomoc
yss nie rozumiem co to co piszesz ma do mojej choroby i do tego co ja pisze, mozesz wytlumaczyc?
Re: [INNE] toxoplasmoza
mam siostrę która jest chora na toksoplazmozę...
ona wybiera różne narządy akurat tu jest oczna...
albo może być nieaktywna u człowieka tzn.jest on nosicielem
najbardziej lubi atakować organizm gdy jest osłabiony podczas przeziębienia wtedy się aktywuje...
u nas w Polsce nie ma konkretnych leków żeby ją leczyć trzeba często kontrolować jej aktywność...
ona wybiera różne narządy akurat tu jest oczna...
albo może być nieaktywna u człowieka tzn.jest on nosicielem
najbardziej lubi atakować organizm gdy jest osłabiony podczas przeziębienia wtedy się aktywuje...
u nas w Polsce nie ma konkretnych leków żeby ją leczyć trzeba często kontrolować jej aktywność...
Re: [INNE] toxoplasmoza
Skoro temat został w pewien sposób odkopany, wtrącę swoje trzy grosze
Polecam przeczytać artykuł http://zoonozy.pl/choroby-odzwierzece/4-toksoplazmoza
Co istotne, a nie jest tam napisane wprost, siewstwo tokso u kota chorującego pierwszy raz wynosi 100%, drugi raz - tylko 10, trzeci - zero. U kota starszego prawie nie ma powodów do zmartwień
.
Co do zagrożeń kobiety w ciąży, ten sam doktor na zajęciach (za reklamę powinien mi dziś na kolokwium dać piatkę!) mówił, że u kobiet posiadących kota zagrożenie jest minimalne, po prostu partner ma czyścić kuwetę - i już.
I jeszcze - kobieta zarażona przed ciążą tokso _nigdy_ nie musi się obawiać o swoje dziecko. Na studiach śmieją się z nas, że panie powinny się namacać kocich odchodów, żeby przebyć tokso i mieć spokój potem...![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Co istotne, a nie jest tam napisane wprost, siewstwo tokso u kota chorującego pierwszy raz wynosi 100%, drugi raz - tylko 10, trzeci - zero. U kota starszego prawie nie ma powodów do zmartwień
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Co do zagrożeń kobiety w ciąży, ten sam doktor na zajęciach (za reklamę powinien mi dziś na kolokwium dać piatkę!) mówił, że u kobiet posiadących kota zagrożenie jest minimalne, po prostu partner ma czyścić kuwetę - i już.
I jeszcze - kobieta zarażona przed ciążą tokso _nigdy_ nie musi się obawiać o swoje dziecko. Na studiach śmieją się z nas, że panie powinny się namacać kocich odchodów, żeby przebyć tokso i mieć spokój potem...
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura