Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: merch »

Przykro mi z powodu swizdzaka :(

Szyla niech sie nie wyglpia, ale jak ma cos w oskrzelach to powinna dostac antybiotyk przez co najmniej 7 dni.

trzymajcie sie wszyscy.
Glasiu Glasiu dla stadka
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: susurrement »

tak cholernie mi przykro.. :( i smutno jednocześnie. jak sobie pomyślę, jak Ty, yss, musisz się czuć.. słabo mi się robi :( trzymaj się jakoś..
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: yss »

dzięki za współczucie... prawdę mówiąc nie zasługuję, bo się trzymam. szczuras nie licząc chrząkania czuje się znakomicie, je, pije, bawi się - myślę że i tak szybko zareagowałam, bo chrumczenie zauważyłam wczoraj wieczorem, przedwczoraj go nie było! czyli jestem dobrej myśli.
szyla jest u mnie pod obserwacją zawsze, bo to interwencyjniak :D
byłam w szoku że waży 450 g [chyba nawet 460], bo szyla to jakieś 3/4 perdity, może nawet 2/3, ciekawe ile waży ten mój wielki kluch :D

merch: mała dostała zastrzyk dziś i ma oprócz tego brać przez 6 kolejnych dni... ale to ponoć nie oskrzela, tylko silne przeziębienie... na pewno jej nie zaniedbam. :) jeżeli do jutra chrumczenie się nie zmniejszy, mam pojechać do wetki jeszcze raz na kolejny zastrzyk.

swoją droga moje szczury to przygłupy. uwielbiają przesiadywac i wręcz drzemać ukryte za roletą, na parapecie, gdzie ciągnie potwornie. musze je stamtąd przeganiać. :/
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: Nina »

Smutno :( Myślałam, że jak wróce ze szpitala to poczytam o tym jak Świżdżak całkowicie dochodzi do siebie a tu taka wiadomość :(

A Szyla niech szybciutko zdrowieje ;)

Moje ciągle włażą na parapet i też mam stresa, że sie poprzeziębiają >:(
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: Paweł69 »

[ * ] dla Świżdżaka

Śrubek trzymaj się...


Szylka wracaj szybciutko do zdrowia :)
450g to imponująca waga :) Żwircia (mama dziewczynek) tyle waży i wetka powiedziała, że należy ją odchudzić :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: yss »

paweł: uznaliśmy, że śrubek wdał się w swoją mamusię. ma geny samotnika :> zawsze był dość kłótliwy i strasznie hałasował na świżdżaka. póki co nie jest osowiały. całe żarcie tylko dla niego, a to jest śrubsztakowy sens życia.

szyla tyle waży, bo jest solidnie zbudowana, ale w żadnym razie nie gruba. co zresztą widać na fotkach. nie jest grubsza od esme, ale esme ma drobne kosteczki a szyla jest taka zwarta w sobie jak perdita :) i w stadzie jest średniakiem. ale cieszę się, że interwencyjny szczurek dał się tak odkarmić i odchuchać i wyrósł tak bujnie :) ma już 10 miesięcy :) i w dodatku ma taki miły charakter, spokojnie dawała ze soba wyprawiać różne cuda u weta. a esme mnie podrapała przy próbie osłuchania :/

lily jutro kończy roczek! [datę 20 stycznia przyjęłam jako jej urodziny, bo super dokładnie nie można tego stwierdzić... bo to podrzutek - pewnie sama o sobie sądzi że jest podrzutkiem z królewskiej rodziny :D]

nina: no i jak widać mogą się poprzeziębiać..... chociaż reszta stada w porządku. esme mi pokichiwała, ale teraz kicha mniej, wetka osłuchała i orzekła że szczur zdrowy. nawet chyba zdrowszy niż ostatnio jak z nią byłam.
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: merch »

waży 450 g [chyba nawet 460], bo szyla to jakieś 3/4 perdity, może nawet 2/3, ciekawe ile waży ten mój wielki kluch :D
Zawsze mowilam ,ze masz wielkie szczury :D i przynajmniej wtedy kiedy je widzialam wcale nadmiernie nie upasione :)
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: 'Asia »

Bardzo mi przykro z powodu Świżdżaka... Nie wiem właściwie jak to jest, jak się czujesz z tym, bo nigdy świnki nie miałam, nie wiem czy one się tak przywiązują do opiekuna i czy tak boli po ich stracie jak po stracie szczurka... Ale na pewno czujesz w domu jakąś pustkę po Świżdżaku i dlatego przytulam...

Dla Świżdżaka [*]

Gratuluję wagi Szylki! Naprawdę pokaźna :) Trzymam za nią kciuki żeby szybko doszła do zdrówka. I proszę mi tu nie jeździć po mojej Esme!! >:( Jak podrapała to znaczy że miała powód ;)
Pozdrawiamy :]
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: Telimenka »

uuuu :( przykro mi. Musze sie przyznac ze tez myslalam ze te Twoje Świniaczki to zawsze bedą.

Dla Świżdżaka ['][']... na droge..

Ja mialam kiedys swinke i byla kochana ;) Przywiazana byla mniej niz szczurek ale naprawde kochana.
Rowniez trzymam kciuki za Szylke :) Wymiziaj stadko i ucaluj serdecznie
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: Nina »

Lily, dużo zdrówka ;D
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: yss »

szyla po 8 dniach wciągania piguł pojechała na kontrol do weta.
[było to tydzień temu]
kontrol nie kontrol, wnerwiało mnie, że szczur żre leki i cały czas chrząka, chrumka i gada. i to głośno. ale nie cały czas.

wetka wzięła szczura, osłuchała i powiedziała, że szmerów brak.
na co jej mówię, że szyla gada jak głupek i tylko chwilowo siedzi cicho, trzeba poczekać.
czekamy.
szyla znudziła się, oparła sięo mnie łapkami i powiedziała 'grrrhrrcrik? ghghcrrrrinrrrkh'
pani wetce oczy zrobiły się taaakie okrągłe.
szczur błyszczący, oczka też, odpasiony [460 g], energiczny, płuca zdrowe, a gada.

powiedziała, że najwyraźniej będziemy mieć gadającego szczura.
szyla jest super. przychodzi i zagaja coś 'rcrrkkkrik'? albo chodzi i narzeka, burczy coś pod nosem. śpiąc nie wydaje dźwięków. mówi głównie jak nas widzi.

reszta ok.
mała flarka wykazuje pewne lilusiowe cechy. plącze się, spada, gubi, kica bez sensu... dwie mam teraz takie :D a już jak mi buzi dają jednocześnie to fuj :(

śrubek dalej sam. wygląda w miarę normalnie.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: limba »

yss a moze ona wyraza swoje zadowolenie skoro robi to tylko w waszej obecnosci. U mnie przewodzila w tym ŚP Kluseczka. Teraz czasem niektore tam cos zagada ;)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: odmienna »

ha! też się próbowałam leczyć z gadulstwa choć przyznam, że zastrzyków nie brałam; głos straciłam a gadam dalej ;/.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: merch »

No ja nie pociesze , uwazam ,ze gadanie zawsze swiadczy o infekcji jak nie w oskrzelach to w nosie . Uwazam ,ze powinno sie pobrac wynaz i dac antybiotyk celowany po antybiotykogramie.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: szczurzyce z lancre. Świżdżak [']

Post autor: Telimenka »

a to gadaczka wstretna.. ciekawe o co z tym chodzi. Moze faktycznie to nie jakas choroba tylko takie gadulstwo jakies dziwne. Ja tez gadula jestem i tez czasami ludzie nie wiedza o co mi chodzi wiec moze to takie szczurze wydanie gaduly ;)

dobrze ze srubek nie zalamal sie po stracie towarzysza :).

Mizianko dla stadka :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”