Moje potwory
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Chwilowo wróciliśmy do Lublina - robimy remont na stancji.
Roki znowu na antybiotykach... martwi mnie to jego zdrowie... robienie zastrzyków wykańcza nas oboje...
Na początku tygodnia mam nadzieje odebrać dwóch nowych kolegów dla Rokiego od Runy...
Rokuś musi podreperować zdrowie żeby się nie dać młodziakom więc trzymajcie kciuki za jego zdrówko...
Roki znowu na antybiotykach... martwi mnie to jego zdrowie... robienie zastrzyków wykańcza nas oboje...
Na początku tygodnia mam nadzieje odebrać dwóch nowych kolegów dla Rokiego od Runy...
Rokuś musi podreperować zdrowie żeby się nie dać młodziakom więc trzymajcie kciuki za jego zdrówko...
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
No Rokfor niech się nie wygłupia, tylko zdrowieje a potem bryka z fumflami.
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Trzymam kciuki . Jak napisała Magamaga, niech się Rokfor nie wygłupia!
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Nowe szczuraski juz u mnie
Pojechałam po nie do Runy i okazuje się ze to diabły wcielone. Wstręciuchy uciekają, nie chcą dać się wziąć na ręce. A jej kapturki które ma od Magi są przecudne, aż miałam ochotę zwinąć jeszcze jednego Jak bym mogła to bym go w kieszeni wyniosła
Troche z nimi posiedzialam i na dzis juz im daje spokoj...
Haskulec strasznie panikuje, drze sie przerazliwie jak go biore na rece i głaszcze, tak że kupę roboty przed nami. Czarnuszek jest spokojniejszy ale też sie boi. Tak czy inaczej jestem dobrej myśli. Teraz śpią przytulone. Cudnie to wygląda, nie mogę się doczekać kiedy dołączy do nich Roki
Narazie łączenie odkładam do czasu aż ze mną się troche oswoja bo póki co uciekają jak tylko nadarzy sie okazja
Myślimy teraz z chlopakiem nad imionami jeszcze nie wiem czy zostaną te nadane przez Ole czy zmienimy, chcemy je najpierw trochę poznać.
Zdjęcia porobię na dniach to się pochwale
Pojechałam po nie do Runy i okazuje się ze to diabły wcielone. Wstręciuchy uciekają, nie chcą dać się wziąć na ręce. A jej kapturki które ma od Magi są przecudne, aż miałam ochotę zwinąć jeszcze jednego Jak bym mogła to bym go w kieszeni wyniosła
Troche z nimi posiedzialam i na dzis juz im daje spokoj...
Haskulec strasznie panikuje, drze sie przerazliwie jak go biore na rece i głaszcze, tak że kupę roboty przed nami. Czarnuszek jest spokojniejszy ale też sie boi. Tak czy inaczej jestem dobrej myśli. Teraz śpią przytulone. Cudnie to wygląda, nie mogę się doczekać kiedy dołączy do nich Roki
Narazie łączenie odkładam do czasu aż ze mną się troche oswoja bo póki co uciekają jak tylko nadarzy sie okazja
Myślimy teraz z chlopakiem nad imionami jeszcze nie wiem czy zostaną te nadane przez Ole czy zmienimy, chcemy je najpierw trochę poznać.
Zdjęcia porobię na dniach to się pochwale
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Szczurki "zamojskie" (czyli kapturki i beżowiec Runy) były od początku chowane przez ludzi, którzy lubią szczury, natomiast Twoje maluchy - no to wiadomo. Na pewno się oswoją i sprawią ci wiele radości.
Miziaki dla Rokiego i maluchów i nieśmiało sugeruję - zdjęcia .
Miziaki dla Rokiego i maluchów i nieśmiało sugeruję - zdjęcia .
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Dziś ociupinkę lepiej. Nie krzyczą już tak jak biorę je na ręce, ale jak tylko mają okazję wracają do klatki.
Zapoznałam je z Rokim. Wrzuciłam wszystkie do brodzika i byłam bardzo mile zaskoczona Obyło się bez awantur i przepychanek. Obwąchiwały się grzecznie, maluchy popiskiwały jak się Roki zbliżał ale zakładam że to normalne. Roki nawet zaczął iskać Arrowa (takie imię zostało nadane czarnuszkowi przez Olę)
Z tego co zauważyłam to Arrow w ogóle jest bardziej śmiały, w brodziku odważnie podchodził do Rokiego podczas gdy haskulec zaszył się w jednym miejscu i siedział.
No ale się nie pogryzły tak więc jest dobrze.
Obfociłam je dziś trochę więc proszę oglądać i podziwiać
A tu się chyba zdenerwowały na coś i dały sobie kuksańca
Zapoznałam je z Rokim. Wrzuciłam wszystkie do brodzika i byłam bardzo mile zaskoczona Obyło się bez awantur i przepychanek. Obwąchiwały się grzecznie, maluchy popiskiwały jak się Roki zbliżał ale zakładam że to normalne. Roki nawet zaczął iskać Arrowa (takie imię zostało nadane czarnuszkowi przez Olę)
Z tego co zauważyłam to Arrow w ogóle jest bardziej śmiały, w brodziku odważnie podchodził do Rokiego podczas gdy haskulec zaszył się w jednym miejscu i siedział.
No ale się nie pogryzły tak więc jest dobrze.
Obfociłam je dziś trochę więc proszę oglądać i podziwiać
A tu się chyba zdenerwowały na coś i dały sobie kuksańca
- sylwiaiiwo8
- Posty: 69
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 8:37 pm
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
co tu duzo pisać-śliczności
mam trzy haski i jednego szarego kapturka ale JA CHCĘ CZARNEGO SZCZURKA!!!!!!!!!!
no po prostu śliczne
mam trzy haski i jednego szarego kapturka ale JA CHCĘ CZARNEGO SZCZURKA!!!!!!!!!!
no po prostu śliczne
<:3)~Tośka <:3)~Ita <:3)~Cezar
za tęczowym mostkiem <:3)~Brutus
http://s10.bitefight.onet.pl/c.php?uid=149994
za tęczowym mostkiem <:3)~Brutus
http://s10.bitefight.onet.pl/c.php?uid=149994
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
No piękne . Ależ ten huskulec ma fajne znaczenie na pysiu. Mam nadzieję, że dogadają się i będzie ok. No i, że maluchy nie dokuczą Rokiemu za mocno .
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Kilka nowych zdjęć
Chłopaki już nie krzyczą jak ich dotykam, chociaż jeszcze troszkę uciekają przed ręką. Z klatki chętnie wychodzą ale na mieszkanie nie chcę ich jeszcze puścić więc póki co mają do dyspozycji fotel i stojącą obok wersalkę. Zapoznawanie z Rokim też w porządku.
Mam nadzieje że jutro przyjdzie już nowa klatka, więc będę mogła zająć się jej urządzaniem
I mój pieszczoszek największy
Chłopaki już nie krzyczą jak ich dotykam, chociaż jeszcze troszkę uciekają przed ręką. Z klatki chętnie wychodzą ale na mieszkanie nie chcę ich jeszcze puścić więc póki co mają do dyspozycji fotel i stojącą obok wersalkę. Zapoznawanie z Rokim też w porządku.
Mam nadzieje że jutro przyjdzie już nowa klatka, więc będę mogła zająć się jej urządzaniem
I mój pieszczoszek największy
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Słodziachy
Ostatnie zdjęcie najlepsze, wygląda jakby już nie mógł wytrzymać ze śmiechu od Twoich łaskotek
Ostatnie zdjęcie najlepsze, wygląda jakby już nie mógł wytrzymać ze śmiechu od Twoich łaskotek
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Tak! Ta ostatnia fotka prze cudowna Rokforku, serze ( ) jakiś ty pięknyy
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Ojc, a ja przegapilam ze Rokfor ma towarzyszy To juz chyba demencja starcza
Super...
Trzymam kciuki za oswajanie strachulcow...
Rokforek miziak... slodziak
Super...
Trzymam kciuki za oswajanie strachulcow...
Rokforek miziak... slodziak
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Wczoraj przyszła klatka więc postanowiłam ich razem do niej wrzucić.
Na noc jeszcze ich nie zostawiałam ale widzę że dziś już można.
Ogólnie szału nie ma... unikają się jak mogą, czarny jak Roki do niego podchodzi drze się wniebogłosy...
Siedzą w różnych końcach klatki. Najważniejsze że się nie gryzą chociaż kilka przepychanek już było. Przyzwyczają się z czasem
Roki wydaje mi się że średnio zadowolony z towarzystwa, siedzi w tej klatce jakiś taki smutny i chyba na mnie obrażony bo nie przychodzi jak go wołam... Jak już go wyciągnęłam z klatki to się przytulił i pulsował oczkami jak go głaskałam... zazwyczaj posiedzi pół minuty i złazi na podłogę. Może zazdrosny?!
Na noc jeszcze ich nie zostawiałam ale widzę że dziś już można.
Ogólnie szału nie ma... unikają się jak mogą, czarny jak Roki do niego podchodzi drze się wniebogłosy...
Siedzą w różnych końcach klatki. Najważniejsze że się nie gryzą chociaż kilka przepychanek już było. Przyzwyczają się z czasem
Roki wydaje mi się że średnio zadowolony z towarzystwa, siedzi w tej klatce jakiś taki smutny i chyba na mnie obrażony bo nie przychodzi jak go wołam... Jak już go wyciągnęłam z klatki to się przytulił i pulsował oczkami jak go głaskałam... zazwyczaj posiedzi pół minuty i złazi na podłogę. Może zazdrosny?!
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Ostatnie zdjecie rzeczywiscie najlepsze - wyglada jakby sie smiał
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Re: Rokfor - szczur o wyjątkowym serduszku...
Nowe wieści z frontu.
Chłopaki już cały czas razem w klatce. W końcu przestały się unikać. Zaliczyły już pierwsze nieśmiałe przytulanko. Zazwyczaj śpią na tej samej półce tyle że zwrócone do siebie zadkami. Haskulec jest bardziej otwarty na Rokiego, sam do niego podchodzi kładzie się blisko a Arrow piszczy jak tylko Roki pokaże się gdzieś obok. Śmieszne to czasem bywa bo sam do niego podchodzi a jak się tylko Roki ruszy to spiernicza z krzykiem.
Kurde, szybkie te szczury... skąd one mają tyle energii, przydało by się trzecie oko chociaż Roki to albo siedzi przy mnie albo kładzie się spać w swojej kryjówce pod stołem. Nie w głowie mu bieganie z gó*** w końcu to już stateczny pan
Dziś Kamil próbował "zastawić" wejście za komputer bo tam kabli od groma.. ależ był zdziwiony jak szczurom nawet minuty nie zajęło sforsowanie jego zabezpieczeń Będzie musiał wymyślić coś lepszego
Zdjęcia:
Przyłapani na pierwszym przytulanku
Szczur wampir - świecące oczy i wbijające się w palec zęby
Roki myjący ogon...nie wiem od kogo on się tego nauczył ?!
Zauważyłam wczoraj coś takiego... jak bąbel z krwią... widział ktoś coś podobnego? Nie wygląda mi to na zadrapanie czy ugryzienie.
Chłopaki już cały czas razem w klatce. W końcu przestały się unikać. Zaliczyły już pierwsze nieśmiałe przytulanko. Zazwyczaj śpią na tej samej półce tyle że zwrócone do siebie zadkami. Haskulec jest bardziej otwarty na Rokiego, sam do niego podchodzi kładzie się blisko a Arrow piszczy jak tylko Roki pokaże się gdzieś obok. Śmieszne to czasem bywa bo sam do niego podchodzi a jak się tylko Roki ruszy to spiernicza z krzykiem.
Kurde, szybkie te szczury... skąd one mają tyle energii, przydało by się trzecie oko chociaż Roki to albo siedzi przy mnie albo kładzie się spać w swojej kryjówce pod stołem. Nie w głowie mu bieganie z gó*** w końcu to już stateczny pan
Dziś Kamil próbował "zastawić" wejście za komputer bo tam kabli od groma.. ależ był zdziwiony jak szczurom nawet minuty nie zajęło sforsowanie jego zabezpieczeń Będzie musiał wymyślić coś lepszego
Zdjęcia:
Przyłapani na pierwszym przytulanku
Szczur wampir - świecące oczy i wbijające się w palec zęby
Roki myjący ogon...nie wiem od kogo on się tego nauczył ?!
Zauważyłam wczoraj coś takiego... jak bąbel z krwią... widział ktoś coś podobnego? Nie wygląda mi to na zadrapanie czy ugryzienie.