Nie ma już kochanych czortów - Kisha [*]

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje czorty kochane

Post autor: Ausaya »

Teraz dopiero zajrzalam do twojego tematu, swietnie sie czytalo :D
Miktor jest fantastyczny :D dla mnie troche wyglada jak seter angielski... tylko ze czarny :P

A szczurze panienki sa swietne :) tez mam siostrzyczki husky :D tylko ze troszke starsze, w lipcu roczek skonczyly. Pamietam jaka frajda byla z tymi maluchami :D
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane

Post autor: Naixinka »

Chciałam się pochwalić, że od około godziny jest u mnie 5 ślicznych malutkich albinek z lab. Nie wiedziałam, że to takie maleństwa będą. I jakie przerażone były, teraz wcisnęły się wszystkie do domku i tam sobie siedzą, co jakiś czas tyko któraś wychyli nosek albo na chwilkę wyjdzie. Ale byle szelest i z powrotem ucieka do domku. Później porobię im fotki, jak troszkę się oswoją z otoczeniem i zaczną wychodzić z domku. Ależ jestem szczęśliwa :D

Na koniec słowa mojego TŻ po powrocie do domu:
"Kurde, 7 szczurów w domu i jeden taki duży (tu wzrok skierowany na mnie :D)"


P.S. Ausaya dla mnie też Miktor wygląda jak seter angieski, tylko ma pysk łagodniejszy, nie taki kanciasty jak u seterów.


P.S.2
Proszę modka o zmianę tematu na Moje czorty kochane + 5 białych kulek
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

Re: Moje czorty kochane

Post autor: lxxx »

Naxinko, żeś świetna opiekunka i miłośniczka szczurów, to było widać od początku, ale że tak szybko się zaszczurzyłaś i doszłaś do fazy "szczurnięta kompletnie", to się nie spodziewałam ;D.
Tym cenniejsze, że labiki, które skazano na śmierć.
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

lxxx albinki miały być u mnie na DT, tylko jedna miała zostać na stałe z moimi pannami. Ale one są takie drobniutkie, chudziutkie, wystraszone, słodziutkie że ja bym ich nikomu nie oddawała ;) Mój TŻ nie jest oczywiście tym zachwycony. Jedna znajoma wczoraj powiedziała mi, że chciałaby 2 ogonki, ale najpierw muszę ją "prześwietlić". Jak będzie wszystko ok to możliwe, że jej oddam 2 pchełki, a pozostałe 3 na 100% zostaną u mnie ;) Maluszki są urocze, w tej chwili wszystkie śpią mi pod bluzą. Ręki się aż tak nie boją, ale troszkę panikują jak je dotykam, próbują wtedy uciekać ale to tylko kwestia czasu :) Chciałam je zapoznać na wybiegu z moimi ale nie wiem czy się nie wstrzymać, póki bardziej się nie oswoją z otoczeniem i ze mną. Chociaż już wąchały się przez kratki i moje panny były bardzo zaciekawione maluchami.

No i na koniec kilka fotek ;) Na 1,2 i 3 fotce to Riri, najodważniejsza. Na 3 Riri razem z Lilką, która okazała się małym łakomczuszkiem. Najdrobniejsza będzie chyba Pchełka, no i mam problem z imionami dla 2 pozostałych pięknych. Początkowo miała być Kulka i Śnieżka, ale to takie drobinki, że nie pasują do nich i muszę wymyślić coś innego.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

Sorki, że tak post pod postem ale nie wyrobiłam się czasowo. Zdążyłam kliknąć EDIT, ale zanim napisałam to już edytować nie było można :P

A więc, puściłam moje pannice by się poznały z maluchami. Sigma była zaciekawiona i obwąchiwała, a potem zaczęła sobie biegać po łóżku olewając pchełki. Megi była badziej pobudzona obecnością małych, obwąchiwała je strasznie natarczywie i na jedną się rzuciła... w dodatku na tą najdrobniejszą Pchełkę. Pchełka zaczęła piszczeć, więc w strachu szybko oddzieliłam Megi. Mała straciła kilka włosków, ale Megi raczej nie próbowała jej gryźć tylko łapkami atakowała. Megi teraz leży na półce, jak najbliżej klatki pchełek i wącha, cholera moja. Coś czuję, że z nią nie pójdzie tak łatwo ::) Ale ja tam mam czas, więc będę próbować do skutku, coś wymyślę by się polubiły ;)

P.S. Jak brałam na ręce maluszki i później wzięłam moje pannice, to ło matko... :o jakie one grube i ciężkie i wielkie i w ogóle :D
martucha1991
Posty: 171
Rejestracja: pt cze 27, 2008 8:34 am
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: martucha1991 »

piękne te albisie :) ach.. chciałabym jeszcze jedną taką białą kuleczkę ::)
ze mną: Nano i Piko ;)
za TM: Kropka, Rudzielec, Burbon, Gwiazdka, Czarek, Whisky, Ząbek, Zadzior, Zawias, Spidi, Imbir, Goździk, Karolinek, Gruby, Rocky, Cynamon, Rambo
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Nakasha »

To wspaniale, że przygarnęłaś labiki :D. Bardzo się cieszę! :) Albinoski są cudowne, białe waciki :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: odmienna »

Jak tak czytam, że białe kuleczki miały być na tymczas, ale takie chudziutkie i wystraszone... prawie kulam się ze śmiechu ;D . Skądś ja znam ten tok myślenia ;) . To właśnie powód, dla którego pod żadnym pozorem nie nadaję się na DT ::) .
Gratuluję Tobie cudnego Kłębowiska, Kłębowisku, że mogłaś je przygarnąć a TŻ-towi Ciebie i Kłębowiska razem wziętych :)
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

Pojawił się mały problem u moich białych kulek. Do domku daję im papierowe ręczniki, i zauważyłam na nich malutkie plamki krwi. Obejrzałam małe i żadna nie ma żadnych ranek ani porfiryny. Nie mam pojęcia skąd te plamki ::)

Poza tym, małe się robią coraz śmielsze ale nadal boją się dotykania, za to jak włożę rękę do klatki to obwąchują, niektóre próbują na nią wejść, a niektóre podgryzają ;) Są kochane, tylko martwią mnie te plamki. Ktoś ma jakiś pomysł od czego to?
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Nakasha »

Krew w moczu?

A być może mają wycieki poryfiny, tylko niewielkie i dają radę się myć. Czasem tak jest, że np. po głębokim śnie te wycieki są bardziej widoczne, a gdy ogonki się budzą, dokładnie się myją.

A może któraś dostała dziaba, który szybko się zasklepił?

W każdym razie dobrze byłoby sprawdzić, czy ta krew pochodzi tylko od jednej, czy od wszystkich.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

Krew w moczu odpada, za małe plamki. Żadna nie ma ani zadrapania, obejrzałam wszystkie, każdą z osobna i nic nie znalazłam. Dzisiaj obejrzę je jeszcze raz. W sumie ciężko stwierdzić od której to, bo one wszystkie śpią na kupie, pomijam fakt, że ich kompletnie nie odróżniam z wyglądu. Póki co potrafię tylko 3 odróżnić po zachowaniu ;) Poobserwuję je i zobaczymy, może przejdzie samo albo uda mi się zlokalizować skąd to.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: odmienna »

Jak Oksymoronek chorował, Pani dr. powiedziała, że jak chcę mieć pewność, że to krew z moczu, muszę świeże „nasiusianie” nakryć białym papierem- zrozumiałam z tego, że porfiryna się nie odbije... Jeśli to krew, to czas jest bardzo istotny. Może potrzymaj je rozdzielone np. 3+ 2 przez pół godziny- na pewno nasiusiają (chłopcy nasiusialiby na 100%)i będzie jasne w której grupie jest „sprawczyni” ... ja jednak sądzę, że to jest porfirynka ( widywałam takie ślady- drobne punkciki ).
Myślę, że kuleczki szybciutko poczują, że są kochane i bezpieczne, zniknie powód do stresu a z nim niepokojące ślady :)
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

A więc dzisiaj jak je puściłam, sprawdziłam ręcznik i żadnych plamek nie było. Może to faktycznie porfiryna ze stresu. W każdym razie maluchy są coraz bardziej odważne i śmielej biegają jak je puszczam :) Martwi mnie za to podejście moich starszych pannic do nich. Dołączyłam je dzisiaj do małych jak biegały. Sigma z Megi zachowywały się jak dziskuski, najpierw zero zainteresowania małymi, były zbyt zajęte bieganiem, wąchaniem i ogólnie wszystkim, tylko nie szkrabami. Są strasznie brutalne wobec nich, biegają, trącają je, w ogóle na nie nie uważają, czasem nawet po nich przebiegały. A małe jak tylko któraś z większych się do nich zbliżała to paraliż ze strachu i wytrzeszcz oczu, przerażone. Kilka razy lądowały na pleckach lub na siłę były iskane, jedna malutka tak była przestraszona, że piszczała jak tylko któraś z większych ją dotknęła. Nie wiem jak to dalej pójdzie, póki co nie jest aż tak pięknie jak myślałam, że będzie. Panny wykazują brak zainteresowania integracją z maluchami, za to dwie małe strasznie lgną do nich. Aż mi się przykro zrobiło jak te 2 kluski chodziły za nimi, a te je olewały. Mam nadzieję, że im przejdzie i będę mogła połączyć obie klatki ze sobą.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Nakasha »

Naixinka - z tego co piszesz to wynika, że łączenie przechodzi całkiem poprawnie :P.

Na to potrzeba czasu, czasem nawet kilku tygodni :). Wypuszczaj je razem codziennie, przywykną do siebie ;). Takie reakcje stresowe są naturalne, ale z czasem na pewno dziewuchy się polubią i zaakceptują. :)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Naixinka
Posty: 653
Rejestracja: sob sie 09, 2008 6:05 pm
Lokalizacja: Szczecin/Łódź/Wrocław

Re: Moje czorty kochane + 5 białych kulek

Post autor: Naixinka »

A więc zapoznawanie przebiega już całkiem spokojnie i bezkonfliktowo. Panienki biegają sobie razem, nie ma żadnych przepychanek itp. Jak puszczam albinki to są jeszcze troszkę przestraszone, ale jak dołączają do nich moje pannice to do razu robią się odważne, strasznie ciekawskie i żywotne. Wszędzie ich pełno, biegają za starszymi, wchodzą na mnie i w ogóle się nie boją ;) No i nadal mam 3 śliczne albinki do oddania, na 2 udało mi się namówić TŻ, żeby zostały u nas, ale pozostałe 3 tymczasowiczki muszą szukać domku. W sumie domek się znalazł chętny, ale okazało się, że dziewczynę w zoologu wprowadzili w błąd i sprzedali jej klatkę dla 1 szczura mówiąc, że 3 mogą w niej być... Nie będę nawet tego komentować, bo ręcę same opadają przez takie "kompetentne" osoby.

Na deser trochę fotek moich piękności :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zapoznawanie panienek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tu widać różnicę w wielkości między moimi (5 m-cy) a labinkami (ok. 2 m-cy):
Obrazek

A ta sytuacja mnie rozbroiła. Małe mają w klatce papierowe rurki po papierze toaletowym i spokojnie sobie przez nie przechodzą. Za to moje panienki są już "ciut" za duże na takie zabawy. Dlatego nie wiem co podkusiło Sigmę, żeby wcisnąć się w takową rurkę. Efekt był taki, że wlazla i ugrzęzła, z jednej strony wystawał pyszczek, a z drugiej tyłeczek. Wzbudziła spore zainteresowanie labinek. Od razu się zleciały do niej i zaczęły natarczywie obwąchiwać, Sigma chyba się wystraszyła i momentalnie się przecisnęła i wyskoczyła z kuwety :D
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”