koniara-andzia pisze:jak moge oswoić moje kochane małe szczurki z braniem na rękę i żeby wchodziły mi na ramię i tam siedziały i żeby się nie bały mają one z 2-3 tygodnie
Przeniesione. /Agata
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni. Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki['] Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
tak kocham swoje małe szczurki i chciałabym je oswoić żeby jak je wezme na rękę żeby wchodziły mi na ramię i się nie bały tam siedzieć jak ide pomuszcie mi proszę
i po kiego grzyba tyle razy to piszesz?
poza tym niemożliwością jest oswajanie 2-3 tygodniowych szczurków bo takie maleństwa to przy matce siedzą :/prędzej zrobiłabyś im krzywdę
i może nie zauważyłaś ale jest pełno takich tematów wystarczy je poczytać
tak na przyszłość polecam słownik języka polskiego
szpaczek, wiem co mówię To się nazywa socjalizowanie. One Cię nie czują, nie widzą.. Ale co z tego? Czują obecność, ciepłe dłonie i kojarzą Cię z bezpieczeństwem.. A to istotne już we wczesnej fazie dorastania. A tym bardziej 2-3 tyg. klusie. Bo one już mają rozwinięte zmysły.. Moje w wieku 1-1,5 tyg. już pełzały po mnie. A gdy tylko otworzyły oczy.. już wspinały się itp. Mam z socjalizowane klusie tylko dlatego.
Takie małe Kluseczki tym łatwiej oswoić. A oswajanie, to nie tresowanie co maja robić na jaka komendę. Oswajanie, to przyzwyczajanie do ciepła i bezpieczeństwa jakie ma u swojego właściciela. Wg mnie 2 tygodnie to świetna pora na oswajanie, ale stanowczo za wcześnie na tresurę. Nie wymagajmy cudów od naszych Ogonków tylko Kochajmy Je
Tak, zgadzam się z Balbi, bo też miałam pod swoim dachem 7 malców
3 łaciate, 2 czarne (po mamie), 2 albinoski
A co do tematu: to za wcześnie na tresurę, ale na oswajanie to jak najlepsza pora.
Żegnaj, Grzesiu... Niegdy Cię nie zapomnę, mój najlepszy przyjacielu...
Piotrze... Zawiodłam się na tobie... Zabiłeś brata...