Duży guz u dojrzałego szczura
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Duży guz u dojrzałego szczura
Witam, mój szczur ma już ponad 3 lata (tak, tak - 3 lata). Z niedzieli na poniedziałek po lewej stronie w okolicy żeber "wyrosła" mu wielka gula. Jest wielkości piłki do golfa, twarda, a gdy jej dotykam, to Markiz nie odczuwa bólu. Z samym szczurem jest wszystko w porządku - je, pije, normalnie się porusza, zachowuje się zwyczajnie. Jedyną różnicą jest właśnie ten "worek" który wlecze po ziemi. Czytałam, że może być to nowotwór lub tłuszczak. Czy są jakieś sposoby, aby to jakoś załagodzić? Jak widać, Markiz już swoje przeżył i wątpię, czy operacja byłaby sensowna. Może znacie jakiś domowy sposób? Słyszałam, że można robić okłady ze skrzypu. Może jakieś leki? Czy w ogóle jest sens robić cokolwiek? Proszę o radę.
- julia i stefan
- Posty: 137
- Rejestracja: wt lut 05, 2008 11:29 pm
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
a możne to ropień! na razie proponuje czekać i zobaczyć jak sytuacja się rozwinie.
szczur mojej koleżanki tez miał taka gule ale na pyszczku poszła z nim do weta wet stwierdził ze to nowotwór i nie ma szans dla szczurka. wczoraj ten "nowotwór" pękną i ropa leciała. trzeba być dobrej myśli
szczur mojej koleżanki tez miał taka gule ale na pyszczku poszła z nim do weta wet stwierdził ze to nowotwór i nie ma szans dla szczurka. wczoraj ten "nowotwór" pękną i ropa leciała. trzeba być dobrej myśli
Nie ma Ciebie nie ma mnie...
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
z ropniem nie trzeba czekac tylko pojsc do weta zeby go oproznil. nie leczony ropienmoze doprowadzic do uogolninego zakazenia organizmu ( slynnej sepsy ) i zgonu szczura.
Jesli to faktycznie jest guz nowotworowy to nie ma zadnych domowych srodkow na guzy.
Jesli to faktycznie jest guz nowotworowy to nie ma zadnych domowych srodkow na guzy.
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Powiem Ci, że mój Gomez też coś takiego miał, tyle że miał ponad dwa lata i nie zdecydowaliśmy się na operację, trzeba było go uśpić. Żałuje tego do teraz. Był to gruczolak, tak wielki, że po paru miesiącach nie mógł się poruszać, myć, wychudł, ale apetyt miał. Skóra pod guzem zaczęła pękać, wszystko gniło, pojawiły się muchy. Radziłabym Ci znaleźć dobrego lekarza i operować, skoro przeżył tyle lat znaczy, że ma mocny organizm. Chorował wcześniej? Jest grubiutki czy bardziej drobny?
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
No, wygląda jak normalny, dorosły szczur. Nie jest chudy, ani przesadnie gruby. Nigdy wcześniej nie chorował.
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Slyszalam ,ze oklady ze skrzypu moga zmniejszyc takie guzy, a beta-glukan zapobiega ich rozrostowi. Moze to pomoze, a sprobowac trzeba.
Moze zrob szczurowi RTG ,czy nie ma nigdzie przerzutow...
pozdrowka
Moze zrob szczurowi RTG ,czy nie ma nigdzie przerzutow...
pozdrowka
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Mi weterynarz mówił, że Beta Glukogan nie skutkuje, bo to tylko witaminy. Skoro mały jest w dobrej formie, nie wahaj się. I może, jeśli pozwalają Ci na to środki finansowe, zrób faktycznie RTG.
- julia i stefan
- Posty: 137
- Rejestracja: wt lut 05, 2008 11:29 pm
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Merch moja koleżanka była u weta i on stwierdził ze to nowotwór. powiedział ze jest w takim miejscu ze nie będzie operowa i zaproponował uśpienie Zuzi!! moja koleżanka powiedział ze absolutnie ( bo guz jeszcze nie uniemożliwiał Zuzi normalnego funkcjonowania) i zabrała ja do domu po kilku dniach guz pękną. Ewa przemywała rankę smarowała maścią i na stan dzisiejszy jest mały strupek. jakby Ewa posłuchała wet to Zuzia byłaby jaz za TM.
Nie ma Ciebie nie ma mnie...
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Tak się składa, że mój ojciec jest weterynarzem, ale technikiem, nie lekarzem. Mam to samu u mojego szczura wielki guz na "szyi" szczura, miękki, utrzymuje się już około 3 tygodnie. Pojawił się nagle i nieznacznie się powiększa. Jutro zabieram szczura na zabieg. Jadę z ojcem do garażu, nasmarujemy guza fioletem potem przebijemy grubą igłą wyciśniemy i powinno być wszystko OK. Prawdopodobnie jest to ropa. Nie róbcie tego w domu: może nieźle śmierdzieć. Weterynaria w Polsce nie działa na takich zasadach jak widzimy w telewizji oglądając program o weterynarzach np. w Niemczech. Polski weterynarz używa jednej igły dopóki się nie stępi, a jedynym lekarstwem na większość chorób jest uśpienie. Musimy się z tym pogodzić
- szczurolap
- Posty: 153
- Rejestracja: czw maja 08, 2008 2:34 pm
- Lokalizacja: Mulhouse
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Witajcie, moj 2.5 letni szczur ma nowotwor gruczolu mlekowego. Bylam dzis u weta, do jutra mam dac mu odpowiedz czy daje ja na operacje wyczytalam wszystkie posty na ten temat, mam okropny metlik w glowie pomozcie mi ,ponownie, operowac czy nie?:( guz jest niewielki poki co... szczurek ma male problemy z poruszaniem tylnymi lapkami, ponoc przez ucisk guza ..
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
szczurolap to zalezy tez w jakiej kondycji jest Twoj szczuras...
Zawsze istnieje ryzyko, ze moze sie nie wybudzic.
Jesli ta operacja moze mu przedluzyc zycie, to zaryzykowalabym, mimo ze 2,5 roku- to dosc zaawansowany wiek.
Ale skoro przejrzalas posty na forum, to wiesz, ze bywaly i takie szczurki, operowane w podobnym wieku i dawaly rade:)
Oczywiscie zwroc tez uwage na kompetencje lekarza i to czy masz do niego zaufanie. Wazne jest to, czy dobrze wyliczy dawke.
Decyzja i tak nalezy do Ciebie , bo mysle ze nikt z forum, nie zadecyduje 100% za Ciebie.
Jesli guz juz w tym momencie uciska nozke i powoduje niedowlad, to kiedy urosnie (A te cholerstwa rosna szybko) to moze tez zaczac uciskac inne narzady, co dla szczurci bedzie bolesne.
Z drugiej strony byly i szczurze przypadki, ktore zyly z guzami i mialy sie dobrze ,do konca swoich dni.
3mam kciuki za trudna decyzje.
Zawsze istnieje ryzyko, ze moze sie nie wybudzic.
Jesli ta operacja moze mu przedluzyc zycie, to zaryzykowalabym, mimo ze 2,5 roku- to dosc zaawansowany wiek.
Ale skoro przejrzalas posty na forum, to wiesz, ze bywaly i takie szczurki, operowane w podobnym wieku i dawaly rade:)
Oczywiscie zwroc tez uwage na kompetencje lekarza i to czy masz do niego zaufanie. Wazne jest to, czy dobrze wyliczy dawke.
Decyzja i tak nalezy do Ciebie , bo mysle ze nikt z forum, nie zadecyduje 100% za Ciebie.
Jesli guz juz w tym momencie uciska nozke i powoduje niedowlad, to kiedy urosnie (A te cholerstwa rosna szybko) to moze tez zaczac uciskac inne narzady, co dla szczurci bedzie bolesne.
Z drugiej strony byly i szczurze przypadki, ktore zyly z guzami i mialy sie dobrze ,do konca swoich dni.
3mam kciuki za trudna decyzje.
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
szczurolap, moja Guerra miała 1,5 roku. Urósł jej guz (chyba gruczołu mlekowego, będę wiedziała w piątek). Rósł w tempie błyskawicznym. W dwa dni był dwa razy większy.
Podjęłam decyzję: albo operacja się powiedzie i wszystko będzie dobrze, albo szczurka odejdzie bez bólu i cierpienia.
Guerra (a raczej jej organizm) wybrał drugą opcję. Nie obudziała się po operacji.
Mimo wszystko nie żałuję.
Zrobiłam wszystko co mogłam zrobić dla Guerrity. Nie chciałam aby umierała w bólu, cierpiąc.
Decyzja należy do Ciebie.
Podjęłam decyzję: albo operacja się powiedzie i wszystko będzie dobrze, albo szczurka odejdzie bez bólu i cierpienia.
Guerra (a raczej jej organizm) wybrał drugą opcję. Nie obudziała się po operacji.
Mimo wszystko nie żałuję.
Zrobiłam wszystko co mogłam zrobić dla Guerrity. Nie chciałam aby umierała w bólu, cierpiąc.
Decyzja należy do Ciebie.
- szczurolap
- Posty: 153
- Rejestracja: czw maja 08, 2008 2:34 pm
- Lokalizacja: Mulhouse
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Podjelam decyzje, ide jutro na operacje, co ma byc, to bedzie,przynajmniej zminimalizuje jej cierpienia... dzieki Wam.
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
to powodzenia dla szczurka!
- szczurolap
- Posty: 153
- Rejestracja: czw maja 08, 2008 2:34 pm
- Lokalizacja: Mulhouse
Re: Duży guz u dojrzałego szczura
Zabieg zakonczyl sie powodzeniem - guz wyciety bez problemu, teraz szczurek od 2 h dochodzi do siebie i wciaz sie nie wybudzil z narkozy. Dostala duza dawke bo usnac nie chciala rokowania sa dobre,ale i tak trzeba czekac...