Czy dobrze oswajam?
Moderator: Junior Moderator
Czy dobrze oswajam?
Witam!
Szczurka mam już 3 dni (wiem, że to mało), ale chce się dowiedzieć czy nie popełniam błędów w oswajaniu.
1 dnia wieczorem:
Przyjechałem ze szczurkiem do domu i otworzyłem jego pudełko (zrobiłem to na kanapie, aby nie mógł uciec). Wyszedł kilka razy obwąchać moją rękę (zrobił to 3-4 razy) i wrócił do pudełka gdzie się położył. Czekałem cierpliwie, jednak szczurek leżał w swoim kartonie, aż 20 minut, dlatego postanowiłem zabrać go na biurko. Okazało się to dobrym pomysłem - szczurek wyszedł, a ja zabrałem mu jego pudełko. Wtedy zrobił się trochę niespokojny jednak schował się za kilkoma książkami i trochę się uspokoił. Czasem przeszedł blisko mnie, jednak zawsze spoglądał w dół, aby zeskoczyć. Poczekałem jeszcze kilka minut i przeniosłem go do klatki (podałem mu jego pudełko wszedł do niego i dopiero wszedł do klatki). Zaczął się oswajać z nową klatką.
2 dzień:
Dawałem mu do obwąchania moją rękę, jednak nie było żadnych rezultatów razy wyszedł lekko podgryzł palec i uciekł do domku. Przy kolejnych próbach zawsze uciekał do domku. Przeczytałem wtedy na forum, że powinienem stosować 1 metodę oswajania (zobaczyłem, że zacząłem stosować metodę na siłę - zdarzenia z 1 dnia). Szczurkowi zabrałem domek, a następnie wiedząc, że panicznie się boi ręki "zagoniłem" ją do fauna-boxu. Następnie wypuściłem ją do wanny i usiadłem z nią. Przez 30 minut szukała wyjścia, obwąchiwała mnie, jednak nigdy nie podchodziła do mnie na dłużej. Później znowu zabrałem ją do fauna-boxu ponieważ nie chciała mi wejść do kieszeni. Po krótkim czasie już siedziała w kieszeni i była bardzo spokojna. Posiedziałem z nią 40 minut, a potem wpuściłem od klatki.
3 dzień (dzisiaj):
Chciałem, aby obwąchała mi rękę, jednak narobiła sporo kupek w klatce (tylko raz obwąchała rękę), aż wreszcie.... skoczyła na parter (umościła tam sobie legowisko z papieru). Znowu zagoniłem ją do fauna-boxu i siedzi u mnie w kieszeni za 1 godzinę wpuszczam ją do klatki.
Co robić dalej?
Mam pytanie:
Czy lepiej szczura wyjmować ręką, czy poprzez fauna-box?
Czy nie popełniam błędów w oswajaniu?
Zamierzam dokupić 2 szczura, jednak dopiero po oswojeniu tego 1.
Bardzo proszę o pomoc!
Szczurka mam już 3 dni (wiem, że to mało), ale chce się dowiedzieć czy nie popełniam błędów w oswajaniu.
1 dnia wieczorem:
Przyjechałem ze szczurkiem do domu i otworzyłem jego pudełko (zrobiłem to na kanapie, aby nie mógł uciec). Wyszedł kilka razy obwąchać moją rękę (zrobił to 3-4 razy) i wrócił do pudełka gdzie się położył. Czekałem cierpliwie, jednak szczurek leżał w swoim kartonie, aż 20 minut, dlatego postanowiłem zabrać go na biurko. Okazało się to dobrym pomysłem - szczurek wyszedł, a ja zabrałem mu jego pudełko. Wtedy zrobił się trochę niespokojny jednak schował się za kilkoma książkami i trochę się uspokoił. Czasem przeszedł blisko mnie, jednak zawsze spoglądał w dół, aby zeskoczyć. Poczekałem jeszcze kilka minut i przeniosłem go do klatki (podałem mu jego pudełko wszedł do niego i dopiero wszedł do klatki). Zaczął się oswajać z nową klatką.
2 dzień:
Dawałem mu do obwąchania moją rękę, jednak nie było żadnych rezultatów razy wyszedł lekko podgryzł palec i uciekł do domku. Przy kolejnych próbach zawsze uciekał do domku. Przeczytałem wtedy na forum, że powinienem stosować 1 metodę oswajania (zobaczyłem, że zacząłem stosować metodę na siłę - zdarzenia z 1 dnia). Szczurkowi zabrałem domek, a następnie wiedząc, że panicznie się boi ręki "zagoniłem" ją do fauna-boxu. Następnie wypuściłem ją do wanny i usiadłem z nią. Przez 30 minut szukała wyjścia, obwąchiwała mnie, jednak nigdy nie podchodziła do mnie na dłużej. Później znowu zabrałem ją do fauna-boxu ponieważ nie chciała mi wejść do kieszeni. Po krótkim czasie już siedziała w kieszeni i była bardzo spokojna. Posiedziałem z nią 40 minut, a potem wpuściłem od klatki.
3 dzień (dzisiaj):
Chciałem, aby obwąchała mi rękę, jednak narobiła sporo kupek w klatce (tylko raz obwąchała rękę), aż wreszcie.... skoczyła na parter (umościła tam sobie legowisko z papieru). Znowu zagoniłem ją do fauna-boxu i siedzi u mnie w kieszeni za 1 godzinę wpuszczam ją do klatki.
Co robić dalej?
Mam pytanie:
Czy lepiej szczura wyjmować ręką, czy poprzez fauna-box?
Czy nie popełniam błędów w oswajaniu?
Zamierzam dokupić 2 szczura, jednak dopiero po oswojeniu tego 1.
Bardzo proszę o pomoc!
Re: Czy dobrze oswajam?
Ja od siebie powiem tyle:
swa szczury oswajają się o niebo lepiej niż jeden
nie kupuj, zaadoptuj z forum
a skąd jestes?
swa szczury oswajają się o niebo lepiej niż jeden
nie kupuj, zaadoptuj z forum
a skąd jestes?
Re: Czy dobrze oswajam?
Z własnego doświadczenia wiem ze lepiej odrazu mieć 2 szczuraski;)
Ja popełniłam ten bład i najpierw miałam tylko jednego, oswoiłam go (były problemy) i teraz szczurasek niewidzi świata po za mna. Oczywiście teraz mam wielki problem z dołaczeniem drugiego szczurka. Niepopełnij tego błędu.
A co do tego czy dobrze oswajam, ja katarzynke oswajałam tak jak uznałam ze bedzie dla niej najlepiej, wiec jesli w ten sposób niekrzywdzisz szczurka, a metoda przynoi jakies efekty to rób tak dalej ( i nieoczekuj zę za tydzień twój ogonek bedzie przychodził na zawołanie, chociatz to zalezy też od charakteru)
Powodzenia;)
Ja popełniłam ten bład i najpierw miałam tylko jednego, oswoiłam go (były problemy) i teraz szczurasek niewidzi świata po za mna. Oczywiście teraz mam wielki problem z dołaczeniem drugiego szczurka. Niepopełnij tego błędu.
A co do tego czy dobrze oswajam, ja katarzynke oswajałam tak jak uznałam ze bedzie dla niej najlepiej, wiec jesli w ten sposób niekrzywdzisz szczurka, a metoda przynoi jakies efekty to rób tak dalej ( i nieoczekuj zę za tydzień twój ogonek bedzie przychodził na zawołanie, chociatz to zalezy też od charakteru)
Powodzenia;)
http://iv.pl/images/ze5581bycsp5riwu5hl.jpg
moja śliczna Katarzynka![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
http://iv.pl/images/rdv111k0f3gd8hrwfgtk.jpg
A to malutka Rozmarynka![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
moja śliczna Katarzynka
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
http://iv.pl/images/rdv111k0f3gd8hrwfgtk.jpg
A to malutka Rozmarynka
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Re: Czy dobrze oswajam?
Dokupiłem niedawno drugiego szczurka i mam teraz inne pytanie (http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=21120).
Re: Czy dobrze oswajam?
2 - 3 dni temu kupiłam dwa szczuraski. Nie gryzą, ale się bardzo boją i są nieufne. Biorę je na ręce chociaż za bardzo tego nie chcą. Nie wiem czy dobrze staram się je do mnie przyzwyczaic. Boją się wszystkiego, np gdy położę szklankę jakoś tak że stuknie a akurat jeden ogonek jest poza domkiem to od razu ucieka i się chowa w domku.
Ze mną Kika i Fifi, po drugiej stronie tęczy Abi i Pinka
Re: Czy dobrze oswajam?
To normalne zachowanie. Nie staraj sie chodzic przy nich na palcach. Siedz przy klatce i np. czytaj na glos ksiazke albo do nich mow aby sie przyzwyczaily do glosu i wszystkich odglosow domu. Bierz je na rece, karm z lyzeczki np gernerem, wkladaj pod bluze i pozwol tam zasnac
2-3 dni to bardzo krotko. Calkowite oswojenie trwa do miesiaca, a dopiero do roku szczur ufa ci bezgranicznie, ale to tez zalezy od charakteru. Niektore sa nieufne do konca zycia.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: Czy dobrze oswajam?
Niedługo sprowadze do mieszkania 2 młodziudkie samce.. Słyszalam że lepiej przetransportować oba w jednym "pudełku" żeby czuły sie raźniej razem, jednak nie wiem czy po przyjeździe do domu mam dać im chwile spokoju i dopiero pozniej zaczac je oswajac (jak sie troche uspokoja) czy usadowić je od razu na moich kolanach
I kolejna kwestia łącząca sie z tym pytaniem-mam czekać aż same wyjdą z transportera czy raczej sama mam je z niego wyjąć?
Jaka metoda oswajania przynosi najlepsze rezultaty (i czy są rózne metody czy tylko jedna, główna
)? nie chciałabym szczurkow do siebie zrazic..
Jak Wy oswajaliście swoje szczurki (chodzi mi głównie o te pierwsze dni pobytu w domu)?
![Huh? ???](./images/smilies/huh.gif)
I kolejna kwestia łącząca sie z tym pytaniem-mam czekać aż same wyjdą z transportera czy raczej sama mam je z niego wyjąć?
Jaka metoda oswajania przynosi najlepsze rezultaty (i czy są rózne metody czy tylko jedna, główna
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Jak Wy oswajaliście swoje szczurki (chodzi mi głównie o te pierwsze dni pobytu w domu)?
"Spróbuj choć raz odsłonić twarz
i spojrzeć prosto w słońce..."
i spojrzeć prosto w słońce..."
Re: Czy dobrze oswajam?
zależy, co rozumiesz przez oswajanie. oswajac mozna dzikiego szczura ze sklepu a mam nadzieje, ze nie chcesz brac szczurów z zoologa?
szczury z hodowli lub z wpadek, gdzie od najmlodszych dni przebywają z opiekunem są oswojone, wystarczy je tylko przyzwyczaić do nowego opiekuna.
szczury z hodowli lub z wpadek, gdzie od najmlodszych dni przebywają z opiekunem są oswojone, wystarczy je tylko przyzwyczaić do nowego opiekuna.
Re: Czy dobrze oswajam?
oo to super!
juz sie bałam ze nie poradze sobie z oswajaniem szczurków bo bede miala szczury pierwszy raz:-[
A szczury absolutnie nie z zoologa
zabieram 2 od królewny śnieżki
Tak więc adopcja ![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A szczury absolutnie nie z zoologa
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
"Spróbuj choć raz odsłonić twarz
i spojrzeć prosto w słońce..."
i spojrzeć prosto w słońce..."
Re: Czy dobrze oswajam?
ja mam z zoologa... Fakt widać, że zadbane.. ale bardzo ciężko z oswajaniem. Mój szczurek po 2 dniach nie boi się mojej ręki w klatce... ale i tak jest ciężko ... nie wiadomo nigdy co takiemu stworzeniu siedzi w głowie
być może całymi dniami obmyśla jak zapanować nad światem? ![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)