Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
dosławnie
muszę w końcu odłozyć trochę grosza i kupic wagę bo głupio mówic ale od początku od kiedy mam te potworki ani razu ich nie warzyłam-trzeba wpisać na listę zakupów na następny miesiąc
w tym miesiącu i tak mam bubrzet nadszarpnięty-pół rodziki ma urodziny w styczniu a do tego zrobiłam dla klopsów wczoraj karmę samoróbkę full wypas
no po prostu szczęście w nieszczęściu.
tydzień temu miłam kilka dni wolnego więc postanowiłam z chłopakiem odwiedzić rodziców chciałam zabrać ze sobą szczurasy lecz nie miałam już miejsca w aucie decyzja zapadła taka że dam im sporo żarcia i wody a sąsiadka ze stanci zerknie na nie następnego dnia ja je miałam zabrać w drodze do chłopaka dwa dni póżniej-i szczerze mówiąc serduszko mi się krajało jak je zostawiałam, ale teraz za nic w świecie nie zmieniła bym tej decyzji ponieważ w drodze do rodziców jakiś pijany facet wjechał nam w auto od strony pasażera czerwonym golfem( z tej strony zawsze stawiam szczurki)
ten wypadek to istny horror wylądowaliśmy autem w rowie i wogóle a facet zwiał potem go znależli bo jakiś świadek wypadku za nim pojechał.
kierowca golfa nie mógł utrzynać sie na nogach o własnych siłach- policjanci musieli go podtrzymywać
Dobrze, ze nic Wam sie nie stalo i ze nie wzielas ogonow, az mi sie cos robi jak sobie o tym pomysle
Nie rozumiem, powinni mu zabrac prawko, naprawde ma znaczenie, ze nikogo nie zabil? Serio takie sa przepisy? Czyli rozumiem, ze lepiej poczekac, az znowu siadzie nawalony za kolkiem i kogos jednak zabije
no cóz ja też tego nie łapie-ale kto zrozumie polskie prawo???
zapomniałam napisać przez tą bieganinę po wypadku
moje szczury mnie kochają i jest im u mnie dobrze
Cezar i Tośka pulsują oczkami- po prostu przekomicznie to wygląda, gdybym wcześniej o tym nie czytała i nie zazdrościła wszystkim których szczurasy pulsują oczkami to pomyślała bym że jak nic są chore i od razu bym biegła do weta
dzisiaj urządziliśmy im małą kąpiel (zazwyczaj nie wyczuwam ich smrodku ale tym razem capiły niemiłosiernie )
no i oczywiście generalne sprzątanie klatki-nawet nowy konar z wierzby dostały
Mucha to i na moje nie siada, choc boja sie wody .
Wycałować czyściutkie brzuszki.
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek. za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
sylwia: zazwyczaj na smrodek pomaga częsta wymiana ściółki i szmatek.
kąpiele naruszają równowagę skóry i powinno się ich raczej unikać, chyba, że szczury mają problemy ze skórą i wymagają kąpieli w nizoralu, lub tak się czymś uciapią, co nie jest dla nich zdrowe, że nie można pozwolić, żeby same wylizały futro i trzeba je wykąpać.
będziesz potem zapewne zaskoczona, jak się okaże że po częstych kąpielach szczury podłapały np grzybicę - bo ich skóra straciła ochronną florę bakteryjną :/
yssczęstych kompieli im nie urzadzam zresztą ja pod pojęciem kąpiel mam na myśli zabawy w wodzie i rzecz jasna bez urzycia żadnych środków chemicznych.
Z mojego doświadczenia też wynika, że częste sprzątanie pomaga w pozbyciu się nieprzyjemnego zapachu. Moje chłopaczki po tym jak jak wymienię im ściółkę i ręczniki (którymi mają wysłane koszyki) - od razu się pucują - w końcu futro musi być czyste, żeby położyć się na czystych ręcznikach. Nie ważne, że po pół godz. można już z powrotem wyjmować gówienka z koszyków... w momencie sprzątania jest wielki mycie się szczurów.
Kąpiel urządziłam szczurkowi raz - w Nizoralu jak zalecił wet. Strasznie się bałi wyraźnie nie polubił wody...
Buziaki dla szczuraków