Nina miała wczoraj wene i troche ją wzięło na pisanie

Jestem nieco podłamana tym naszym łączeniem i sama nie wiem jak próbować łączyć, żeby było dobrze...
III Wojna Światowa, Armagedon, Puszka Pandory lub po prostu Tupot Małych Stóp
***********************
Szczurów łączenie w kilku odcinkach ‘niewierszem’ pisane
********************************************Czyli trzynaście + cztery
Zgraje trzynastu młodych, szalonych, szczurzych samic niewątpliwie można porównać do trąby powietrznej, tsunami czy trzęsienia ziemi. Owe anomalia pogodowe nie są jednak najgorszym, co może spotkać właścicielkę tychże. Atmosfera się zagęszcza, gdy w domu pojawiają się cztery nowe, młode, energiczne samice a naiwną właścicielkę najdzie na połączenie ich w jedno stado…
Właścicielka łudzi się, że jej ciapate miziaki bez problemu przyjmą nowe koleżanki, zwłaszcza zważając na fakt, że nowe to jeszcze dzieci. Nie bierze jednak pod uwagę faktu, iż jej memłate miziaki są w niej bezgraniczne zakochane i nie zechcą bez walki podzielić się jej względami.
Na pierwszym wspólnym wybiegu panuje spokój, oba stada mijają się i nie zwracają na siebie większej uwagi. Można by rzec, że to cisza przed burzą… Już po kilkunastu minutach widać czające się w pozycji ‘na kota’ aguty, które mają na celowniku nowe. Wystarczy jeden długi sus i już trzymają za futerko na zadku któreś z dzieci, próbując zaciągnąć je w tylko sobie znane miejsce!
Z czasem zamiast być coraz lepiej, robi się coraz gorzej. Do ciągania za futerko dochodzi wywracanie na plecy, próby wyrwania rączek i skrócenia ogona. Upór trzynastki nie zna granic i można im w kółko tłumaczyć, że dzieci się nie bije. Cóż, mówią, że gdyby nie różnice zdań, życie byłoby nudne.
Ja na nudę narzekać na pewno nie mogę…
Ciąg dalszy nastąpi
Dwie wersje wielkościowe:
