Nakashowe ogoniaste

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: merch »

Zdrowka dla Rikku.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Telimenka »

Super ;).
Bardzo sie ciesze... zdrooowka zdrooowka :-* :-*
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
marlena91
Posty: 726
Rejestracja: sob sty 28, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: marlena91 »

Co tam u Ciebie i Twoich pociech słychać ??
Obrazek
Ze mną szczurki ,,Inka,Sława i Tequilla i Reszta zwierzaków
[*]Feta,Kropka,Tequila,Angol,Frania,Buffy...[*][/size]
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Nakasha »

Sun ma się dobrze, tylko poradził sobie z dwoma szwami w związku z czym na dziurę, przez którą widać tkankę tłuszczową i mięśnie. Smaruję mu Rivanolem i ładnie się goi, nie ma ropy.

Rikku jest grzeczna i nie je szwów, również ma się dobrze ;)

Geda jest właśnie operowana. Chirurg po rozcięciu stwierdził, że to gruczołak (gruczoł mlekowy), dzwonił do mnie i zdecydowaliśmy się na kastrację. Kciuki potrzebne.

Nadia ma guzka na pyszczku, w tym samym miejscu do Biggles :( dziś idziemy do weta na nacinanie i czyszczenie. Echh.


A teraz niespodzianka: przy okazji USG Miyu poszłam na USG z Cziką. Wcześniej było widać 2 guzy, a teraz 1.

Jeden z guzów zniknął :o Czika była w listopadzie (poprzednie USG) 2 tygodnie na Baytrilu, potem jakoś w styczniu tydzień na Bactrimie [przeziębiła się], cały czas od grudnia dostaje BetaGlukan w kapsułkach [rozpuszczanych w kubusiu]. Wet powiedział, że to mógł być tłuszczak, który się wchłonął dzięki tym antybiotykom i wzmacniaczom - czy to możliwe? a może to też był gruczołak?


Ogólnie całe stado staruszków dostaje BetaGlukan od marca, bo kichali, a Sky miał wycieki poryfiny - i zadziały się cuda :D płuca czyściutkie, oczka u wszystkich piękne, sierść lśni - jestem zachwycona :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: merch »

Jeden z guzów zniknął Czika była w listopadzie (poprzednie USG) 2 tygodnie na Baytrilu, potem jakoś w styczniu tydzień na Bactrimie [przeziębiła się], cały czas od grudnia dostaje BetaGlukan w kapsułkach [rozpuszczanych w kubusiu]. Wet powiedział, że to mógł być tłuszczak, który się wchłonął dzięki tym antybiotykom i wzmacniaczom - czy to możliwe? a może to też był gruczołak?
Nawet lagodne guzy raczej nie znikaa , natomiast czesto tkanka tluszczowa ma sklonnosc do nierownej dystrybucji , moze Czikus schudla i to spowodowalo znikniecie pseudoguzow?
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: zalbi »

merch pisze:
Jeden z guzów zniknął Czika była w listopadzie (poprzednie USG) 2 tygodnie na Baytrilu, potem jakoś w styczniu tydzień na Bactrimie [przeziębiła się], cały czas od grudnia dostaje BetaGlukan w kapsułkach [rozpuszczanych w kubusiu]. Wet powiedział, że to mógł być tłuszczak, który się wchłonął dzięki tym antybiotykom i wzmacniaczom - czy to możliwe? a może to też był gruczołak?
Nawet lagodne guzy raczej nie znikaa , natomiast czesto tkanka tluszczowa ma sklonnosc do nierownej dystrybucji , moze Czikus schudla i to spowodowalo znikniecie pseudoguzow?
a ja się nie zgadzam. guzy też znikają - i ja jestem tego przykładem. poza tym duzo się o tym ostatnio dowiadywałam i guzy mogą się wchłonąć.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: merch »

zalbi , mialas rozpoznany guz nowotworowy
i znikl?
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: zalbi »

napisałas, że nawet łagodne guzy nie znikają

tak, miałam guza, ale łagodnego, i zniknął
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: merch »

ponieaz to raczej OT tu to wysmazylam PW
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Nakasha »

Geda miała guza, który całkowicie się wchłonął. Niestety pojawił się drugi raz w tym samym miejscu po kilku miesiącach, stąd operacja.

A mi weci mówili, że łagodne tłuszczaki mogą się wchłaniać, a gruczołaki mogą się pojawiać i znikać w zależności od gospodarki hormonalnej (tak było u Gedy). Wiem, że u kotów tłuszczaki leczy się antybiotykami i dopiero jeśli nie pomagają, to operacja...

W każdym razie Czika nie była rozcinana, więc nie ma pewności co do tego jakie to były guzy - na USG było widać 2 narośla z rozgałęzieniem, ale nie wiadomo, jakie to były narośla. A wczoraj było widać już tylko jedną narośl.

Możliwe, że gwałtowny spadek tkanki tłuszczowej spowodował "zniknięcie" jednej z narośli. Czika mocno schudła w styczniu i lutym :( ostatnio za to czuje się dużo lepiej, nawet wychodzi z klatki i zwiedza pokój. Widocznie ta narośl, czymkolwiek była, mocno jej przeszkadzała... a teraz jak jest szczuplejsza ma też odciążone serduszko i wątrobę, więc w sumie nic dziwnego, że jest bardziej ruchliwa, nie męczy się tak szybko.



Odebrałam Gedę z operacji.

Chirurg oprócz gruczołaka znalazł też... mięśniaka na macicy. Mięśniak jest ogromny. Olbrzymi. Geda została od razu wykastrowana, teraz dochodzi do siebie...

Normalnie jak zobaczyłam tego mięśniaka to mi się słabo zrobiło :( jak ona mogła nosić coś tak wielkiego w swoim brzuszku :( :( :( a taka dzielna była, niczym nie okazała, że coś ją boli, że coś jest nie tak... gdyby nie ten gruczołak nigdy nie wiedziałabym, że w jej środku rośnie takie świństwo :(

W poniedziałek idę z Gyori na USG... mam nadzieję, że to były osobnicze problemy hormonalne Gedy, ale nie będę ryzykować :(

Mam mięśniaka ze sobą w soli fizjologicznej, wrzucę zdjęcia - ale dam tylko jako linki, bo pewnie nie wszyscy chcą oglądać kawałki krwawego mięcha...
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: merch »

Niech chorutki dochodza do siebie, swoja droga Geda miala szczescie , pozniej operacja bylaby trudniejsza.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Telimenka »

Zdrowka dla Gedy.. i calej reszty :-*
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Nakasha »

Geda, Rikku i Sun czują się świetnie, rany praktycznie już się zabliźniły.

Nadii wycisnęliśmy ropnia z policzka i też pięknie się goi.

Nauczyłam się sama obcinać zęby dla Smoka, nawet już potrafię tak go przytrzymać, że się nie wywija. U weta robił coraz gorsze cyrki, 2 dorosłe osoby nie mogły go utrzymać. Więc kupiłam obcinacz w leroy i oszczędziliśmy Smokowi stresów u weta ;)

Miyu też dobrze się czuje, ma apetyt więc mam nadzieję że szybko wróci do swojej świetnej formy ;)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
marlena91
Posty: 726
Rejestracja: sob sty 28, 2006 5:51 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: marlena91 »

To świetnie że maluchy wracają do zdrowia ;)
Obrazek
Ze mną szczurki ,,Inka,Sława i Tequilla i Reszta zwierzaków
[*]Feta,Kropka,Tequila,Angol,Frania,Buffy...[*][/size]
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nakashowe ogoniaste

Post autor: Ausaya »

fajnie ze wszystkie dochodza do siebie :)
bidulka Miyu tez bedzie niedlugo zapewne biegala jak kiedys :)
wymiziaj koniecznie wszystkie slicznosci ode mnie :D

ja kcem nowe foty!!! :D
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”