Łączenie szczurasków- archiwalne

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Amy
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 06, 2009 3:10 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Amy »

A jeśli starsza po 2 minutach wychodzi z wanny (Mysia jest spora, a w wannie są takie jakby uchwyciki po których spokojnie może się wydostać), za każdym razem wkładać ją z powrotem?
Dziś spotkała mnie jeszcze jedna sytuacja, mianowicie spotkały się na podłodze, na której ja siedziałam, po chwili wzajemnego obwąchiwania i iskania starsza powędrowała niedaleko ( nie lubi zostawać w jednym miejscu zbyt długo), a mała wlazła mi na ręce i pyszczek wcisnęła w moją zgietą rękę powoli zasypiając ( bardzo szybko zasypia i dosyć często, ale na pewno z powodu wieku, bo starsza też tak na początku miała). Kiedy po kilku minutach starsza wróciła, wdrapała mi się na ręce i jak zobaczyła małą, zaczęła ją łapką wyciągać po pyszczku, żeby wyszła (a może obudziła się?) i robiła to bardzo nachalnie. Była strasznie pobudzona. Czy próbowała małej pokazać, że ona tu rządzi i ja należę do niej? Nie wiem za bardzo jak to interpretować.
xxl
Posty: 31
Rejestracja: sob lis 08, 2008 7:33 pm
Lokalizacja: Żary

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: xxl »

Moje szczurki nadal nie mogą się pogodzić. Małe są sparaliżowane ze strachu na widok Denata, a ten po jakimś czasie przymilania w końcu traci cierpliwość i atakuje... Każde spotkanie kończy się gryzieniem. Jestem podłamana, łzy w oczach... Zaczynam żałować, że nie oddałam Denata, kiedy umarł Desperat, zamiast brać te dwa maluchy. Wtedy wszystkim trzem szczurkom na pewno było by lepiej niż u mnie :'( To straszne uczucie, kiedy zbity maluch ucieka nawet ode mnie :-\
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

Ja sie nigdy az tak nad maluchami nie rozczulam. Musza sie nauczyc troszke zycia, bo zwykle ich panika jest kompletnie nieuzasadniona. A smarowalas ich wszystkich olejkiem do ciast? mozesz je wykapac, laczyc w wannie. I najlepiej najpierw z tym spokojniejszym.

Amy ja bym na razie nie dopuszczala do takich sytuacji. Najprawdopodobniej starsza byla zazdrosna. Niech spotykaja sie na neutralnym terenie jak najdluzej, a ty nie ingeruj swoja osoba, jak nie potrzeba. Nie glaskaj, nic nie mow, tylko obserwuj. Nie dawaj narazie jedzenia. Nawet jak kilka godzin beda bez to nic sie nie stanie. Im wiecej tym lepiej :)
anuna1
Posty: 8
Rejestracja: sob sty 12, 2008 1:39 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: anuna1 »

Wracam do mojego ostatniego postu odnośnie łączenia moich szczurków. Oczywiście nie wsadziłam ich do "starej klatki" razem. Mam trzy ponad roczne samiczki i jednego maluszka który przybył do mnie w zeszłym tygodniu. Codziennie oswajam je na nautralu, ale mam obawy :( Najstarsza szczurzyczka jest spokojna, w ogóle nie reaguje na maluszka, maluch po niej skacze, wszędzie za nią łazi jak są razem, a starsza znosi to i nie wykazuje żadnej agresji. Druga w kolejności co do wieku Śnieżka... już gorzej... na neutralu obwącha małą i nic jej nie robi, idzie spać, a mała nawet leży z nią pod tym samym ręczniczkiem, ale chyba nie leżą koło siebie, nie widzą się. Ale gdy sa razem np na moich kolanach, to najpierw Śnieżka małą obwącha, a potem zaczyna tak jakby naskakiwać w miejscu, fukać i byc agresywna co do małej. Najgorzej z ostatnią Ciapką :( Po pierwszym zapoznaniu na neutralu Ciapka nawet nie zareagowała na maluszka, a mała biegała za nią, nic się nie działo. Kolejnego dnia gdy je razem włożyłam ponownie, było już źle. Ciapka bardzo agresywnie reaguje jak tylko zbliży się do malucha albo maluch do niej, fuka, rzuca ogonem, drapie, wierzga łapkami, próbuje ją chyba nawet troche podgryzać, nawet wręcz tak ostro wywraca malucha i chce ją chyba gryźć, ale maluch zawsze się wywinie, ucieknie i sioedzi skulony gdzieś w jakimś kąciku :(((( wierzcie mi, to wygląda potwornie, tragicznie, i tak bardzo ostro :(((( Mała tak wrzeszczy, że nie idzie tego nawet słuchać :((( Pomóżcie proszę :((((
Amy
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 06, 2009 3:10 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Amy »

A myślałamm już że będzie dobrze.. Dziewczyny nawet się niby polubiły, lizały trochę iskały, ale
miały od siebie dzień przerwy.
Dziś znowu do wanny, a wtedy starsza podeszła do małej i zaczęła ją bezkarnie lizać (chyba lizała) w miejsach intymnych. Małej to się wyraźnie nie spodobało, ale gdy zaczęła stawiać opory, to starsza zaczęła ją szarpać, aż mała zaczęła piszczeć. Rozdzieliłam i nie wiem co robić dalej.
Zrezygnowana jestem po tym strasznie...
Macie może jakies rady?
Goornik
Posty: 22
Rejestracja: wt sty 27, 2009 2:28 pm

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Goornik »

A u mnie już lepiej. Odseparowałem na półtora miesiąca małe od starszych i po tym czasie małe już wcale nie takie małe zaczęły się starszym odgryzać co bardzo je zdziwiło i już nie są takie agresywne w stosunku do małych. Od niedzieli będę próbował ponownego łączenia i patentu ze sweterkiem w wannie, żeby razem zasnęły :)
Życzcie szczęścia :D
Awatar użytkownika
Inuciian
Posty: 4
Rejestracja: pt mar 27, 2009 10:32 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Inuciian »

Ja mam taką obawę a zarazem i pytanie.
Mam szczura ma około 1,5 roku i mieszkał sam przez owy czas. Dzisiaj kupiłam nowego szczurka małego ( nie nie od hodowcy ale to można przeczytać w dziale "nasi pupile" ) i nie mam pojęcia ile muszę odczekać aby młody się za klimatyzował. Puki co jest w oddzielnej klatce ale chciała bym je połączyć bo oba to samce.
Awatar użytkownika
ridja devojka
Posty: 224
Rejestracja: sob lut 21, 2009 1:45 am

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: ridja devojka »

Na forum jest dużo o łączeniu, sama niedawno to robiłam :) zapewne z samcami jest trochę inaczej niż z samicami, ale musisz je zapoznawać na neutralnym gruncie, to chyba najwazniejsze.
Moje się nie pokochaly od razu, więc Tobie też radzę nie panikować ;)
no i pilnuj tego małego!
Awatar użytkownika
Akka
Posty: 1016
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Akka »

Proszę was o poradę jak najlepiej połączyć dwie młodsze samice ze starszym kastratem, dodam że jest to szczur który nie miał towarzystwa innych szczurów, i do tej pory był agresywny.
Obrazek
Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]
Awatar użytkownika
tamiska
Posty: 696
Rejestracja: pn lis 17, 2008 11:34 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: tamiska »

jaki czas jest po kastracji? i czy dalej jest agresywny? To sa kluczowe pytania. Najlepiej po kastracji odczekac dla bezpieczenstwa ponad miesiac az hormony calkiem opadna i widac zmiane zachowania tym bardziej, ze samiczki sa mniejsze i delikatniejsze niz samiec. Poza tym powinno pojsc dobrze z uwagi na to, ze samiec pewnie bedzie seksualnie zainteresowany kolezankami.
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Nakasha »

Po kastracji wystarczy, że poczeka się 2 tygodnie aż zniknie płodność ;)

W tym czasie też powinny już mu opaść hormony. Więc po 2 tygodniach możesz spróbować zapoznania na neutralu. Poza tym postępowanie jest dokładnie takie samo jak przy łączeniu samic, czy samców. Neutral, uważna obserwacja zachowania, jeśli wszystko jest ok, po kilku dniach (ale jeśli będzie agresywny zapoznawanie na neutralu może trwać nawet kilka tygodni) wspólna, czysta i przemeblowana klatka. ;)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
xxl
Posty: 31
Rejestracja: sob lis 08, 2008 7:33 pm
Lokalizacja: Żary

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: xxl »

Mój problem z łączeniem, o którym pisałam tu kilka tygodni temu, jest nadal aktualny :-\ Przypomnę - mam 5-miesięcznego szczura Denata, który niegdyś mieszkał ze swoim bratem, jednak po jego śmierci przygarnęłam dwóch ok. 4-miesięcznych bliźniaków, by Denat nie czuł się sam. Wszystkie próby łączenia spełzły na niczym. Próbowałam w wannie i w pokoju, pojedynczo i wszystkie naraz, z waniliną i bez. Bliźniaki panicznie boją się Denata, choć w miarę dorastania zaczęły się bronić i potrafią już wyskakiwać z wanny. W każdej kolejnej próbie skraca się czas bez bójek, które kończą się krwawymi pogryzieniami któregoś z bliźniaków przez Denata. Ten początkowo próbował się socjalizować, przymilać do małych, jednak zawsze w końcu puszczały mu nerwy i używał siły. Teraz od razu używa siły. Denerwuje się już nawet gdy słyszy jak małe harcują po pokoju. Dwie próby zapoznania ich na podłodze kończyły się dzikimi pościgami, piskami i gryzieniem.

Proszę, pomóżcie mi. Wzięłam kapturaki (było to 8-go marca) by Denek miał towarzystwo, bo marniał w samotności, a i tak nadal jest sam. W dodatku ma gorzej niż przedtem, bo dochodzi do tego stres spowodowany obecnością małych, plus nie mogę poświęcać mu tyle czasu i uwagi co kiedyś, bo muszę dzielić je jeszcze między braci. To oni więcej czasu spędzają na wybiegu, bo ich jest dwóch, są bardziej żywiołowi i mają znacznie mniejszą klatkę - miała być tylko tymczasowa, mieli mieszkać w sporej klatce z Denatem... Ale w przyszłym tygodniu kupuję nową, dużą.

Co robić? Co jeśli wciąż nie będą mogły się pogodzić? Nie mogę przygarnąć czwartego szczurka, zresztą nie mam gwarancji, że polubiłby się z Denkiem. Oddać go? :'( Obojgu by nam było ciężko... Ale nie wykluczam tego - jeśli tylko by to miało pomóc Denowi... A może... aż się boję tego słowa... wykastrować? Tylko czy to by coś dało? I przede wszystkim - boję się, że Denat mógłby tego nie przeżyć :-\ Uwielbiam go... Uwielbiam też bliźniaków, oni mnie najwyraźniej również. Nie tak miało być... Żal mi bardzo Denata, chcę by był szczęśliwszy. Gdy do mnie przybył, obiecałam sobie, że zrobię wszystko ku temu. Proszę, doradźcie.
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Ausaya »

a w jakim wieku jest Denat? myslalas moze o jego wykastrowaniu? To mogloby pomoc na agresje, tak mi sie wydaje. Nie znam sie na samcach bo nigdy nie mialam, ale to zawsze jakies rozwiazanie, jak juz nic nie dziala, mysle ze warto sprobowac. Ale poczekaj az inni sie wypowiedza, ja tu nie jestem ekspertem ;]
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
xxl
Posty: 31
Rejestracja: sob lis 08, 2008 7:33 pm
Lokalizacja: Żary

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: xxl »

Napisałam przecież - Denat ma 5 miesięcy. I tak, myślałam o kastracji ale czysto teoretycznie. Zanim się na nią zdecyduję muszę mieć pewność, że jest warta ryzyka i rozwiąże problem. Nie zrobię tego na zasadzie "warto spróbować, a nuż się uda". W grę wchodzi przecież życie mojego podopiecznego :-\
Awatar użytkownika
Ausaya
Posty: 1183
Rejestracja: czw cze 28, 2007 4:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

Post autor: Ausaya »

przepraszam, nie zauwazylam. W takim wieku kastracja ma male ryzyko niepowodzenia. Oczywiscie zawsze istnieje. Prosilas o rade to napisalam co o tym sadze, a skoro inne sposoby zawiodly, sadze ze jest to wyjscie ostateczne, nie ma super leku na agresje szczura.
ze mną: Tequila i Lima :* :*

za TM: Helenka [*] Kama [*] Sutra [*] Mała [*] Ebolcia [*] Furia [*] Coco [*] Koleś [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”