Małe zmiany w Menu
Moje nie lubią trawy czy mleczu.
Uwielbiają za to:
-sałatę - swojską nie pryskaną
- kaszki
- gerberki itp - obiadki ( owocowych mimo że słodkie .... to muszę jeść je potem sama bo nie lubią:< a ja też ich nie lubię :/ )
- słonecznik/dynia pestki kochaja
- pestki z jabłka - nie wiem czy im wolno , ale jak im dałam jabłko to tylko ogonek i pestki je interesowały
- orzechy - wszystkie odmiany - potrafią same obrać laskowego - byłam w szoku...
- makaron ( ze względu na nie gotuje bez soli - nie przeszkadza mi to ja sobie daje magi na talerzu i jest ok;p)
- ziemniaki gotowane, marchew gotowana
- mięso- wolą gotowane niż smażone - smażonego mi nie ukradły a z gotowanym to muszę uważać bo jakby mogły zakosiły by ile tylko dały by rade unieść
- obiady własnej produkcji .... ( najpierw im odkładam porcje malutką ... a potem sole to w garnku dla ludzi ;p ), ale to przy zupach
- przyprawę - mojej babci - swojskie suszone warzywa mówiąc dokładniej - bez konserwantów soli itp, sama pomagałam robić ;p
- gałęzie - przerabiają na trociny ( ktoś wie jakich gatunków drzew można dawać ? ja znalazłam tylko info że wiśnie i jabłonki)
- cukinie gotowana :>
- kalafior gotowany ( też uwielbiam ... )
- ha swojskie mleko od kozy:> toć ciekawy widok ( nawet jak kto dostał tego mleka to .... nie wyciągnął głowy z kupka zanim nie wypił...
NIE daje im już winogron itp - nie mam zaufania do sklepowych owoców.