Bless kończy roczek!
Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie się urodził(
pewnie nawet w laboratorium mieliby problem z ustaleniem tego; z tego co rozumiem, został wydobyty z tego okropnego miejsca mówiąc eufemistycznie- nieoficjalnie ). 13.06 kiedy się poznaliśmy, miał jakieś 6-7 tygodni.
Spokojnie możemy więc obchodzić urodziny trzeciego maja

. Ładna data i o nim także z przyjemnością myślę: „ szczur majowy”
Koszyczka jakby zdecydowanie mniej, za to szczurka zdecydowanie więcej

:
Mam nadzieję Blessiaczku, że jesteś w miarę szczęśliwy, że będziesz dłuuuugo i w doskonałym zdrowiu wiódł beztroski żywot sybaryty.
Wiem kochanie, że najlepsze co można w życiu robić, to wylegiwać się i jeść. Wybacz, że troszkę ci ograniczam łakocie, ale nie wiem, czy powinieneś ważyć więcej niż te 742 gramy

.
Wybacz mi też, że poddałam cię wczoraj okropnej próbie: kąpieli w nizoralu

. Za to masz dzisiaj
prawie czysty ogonek

.
Dzisiaj, z takim czystym ogonkiem, możesz zjeść dowolną ilość chrupek, danonka i czego tylko chcesz.

Kochamcie ciulku

:
.......................................................................................................................................................( Ciebie zresztą też obrażona, druga ofiaro nizoralu:
)