Enigmę mam od 5 dni(25 listopad),ma 5 tygodni.Wiem,że wiele osób spotyka się z tym problemem jakim jest nieufność szczura wobec nas.Nie sądze by po tak krótkim pobycie u mnie zachowanie szczurka-gryzienie i ogólnie paniczny strach-było tragedią,jednak przyznam,że to gryzienie do miłych nie należy.Jednak sam nie wiem jak powinienem wobec szczurka postąpić-czy dać mu czas na przyzwyczajenie się do nowego miejsca,do mojego głosu i do tego,że nie zrobię mu krzywdy,czy powinienem od razu próbować(mimo zaciętego oporu z jej strony) brać ją na ręce itp.Już sam początek znajomości nie był najlepszy-przy wyciąganiu jej z pudełka,w którym przybyła ze sklepu,zostałem ugryziony w palec(mocno do krwi,palec lekko mnie bolał przez dwa dni).Dlatego włożyłem pudełko do klatki i dałem jej czas do oswojenia się z nowym miejscem.W pudełku długo nie siedziała,wyszła zaraz,obwąchała klatkę i już do niego nie wracała.Kiedy wkładałem rękę do klatki(by dać jedzenie do miski) uciekała,przy tym trzęsła się cała i popiskiwała.Wszelkie próby pogłaskania jej kończyły się pogryzieniem.Nawet trzymanie otwartej dłoni w klatce nie jest możliwe-szczurka wącha ją chwilę i zaraz następuje ugryzienie.Sposób na smakołyk też się nie powiódł-kupiłem jogurt(Danone naturalny),smakołyk szczurów jak dowiedziałem się na forum,jednak na Enigmie nie zrobił większego wrażenia.Ugryzła tylko łyżeczkę na której podałem jej jogurt,nieco zlizała ale gdy jej podtykałem łyżeczkę by spróbowała jeszcze,ta odpychała łyżeczkę zdecydowanym ruchem łapki.Kiedy udało mi się ją wyciągnąć(innym razem) siedziała potem w mojej kieszeni ale gdy chciałem ją dać z powrotem do klatki ugryzła.Dzisiaj podczas wizyty u weterynarza(dlaczego-na forum „Choroby:objawy&leczenie”,temat „Vibovit(i inne pytanie)) zachowała się nieco inaczej.Jeszcze w domu nie było mowy by dobrowolnie wyszła z klatki-podstawiłem więc pudełko do którego weszła-dzięki temu obyło się bez ugryzienia.Kiedy czekałem pod gabinetem,Enigma chciała z pudełka wyjść-wykorzystałem to i kiedy chciała do niego wrócić była już na mojej dłoni.Nie ugryzła

-to,że w sklepie,gdzie została kupiona,sprzedający biorą zwierzaki na ręce.I np. mogła przyzwyczaić się do ich zapachu,więc gryzie mnie bo nie poznaje,jeszcze nowego, zapachu?
-to,że ma katar(ogólnie przeziębienie),więc jest tym zestresowana?
Proszę o porady,sugestie itp.