Mój Zwierzyniec*****

[agniesia]

Dzisiaj postanowiłam że opiszę swoje maleństwa:)Za bardzo nie wiem od czego zacząć:)A więc..Zwierzęta kocham od zawsze,można powiedzieć że chyba od urodzenia he he.Moimi pierwszymi zwierzaczkami były chomiki miałam ich 12 razem z rodzicami,za bardzo nie pamiętam jak to z nimi było bo byłam za mała,pamiętam jedynie że po odejściu ich rozpaczałam Moim następnym zwierzaczkiem był piesek którego uratowałam od utopienia Żyje do dzisiaj nie u mnie a u moich rodziców(nie chcieli mi jej dać)Ma 13 latek jest bardzo mądra i śliczna! Łajeczka] W między czasie miałam świnkę morską żyła mi 4 lata odeszła nagle[*]Wspominam ją jako kochanego Twisterka niestety nie mam fotek.Kolejnym zwierzaczkiem był Uliś mój kochany szczurasek który odszedł z mojej niewiedzy o szczurkach,do dzisiaj nie umię sobie wybaczyć że nie odpowiednio się nim zajmowałam,że nie miał nigdy towarzysza, żył tylko nie całe 1,5 roku[*]......Teraz przedstawię moją obecną gromadkę:)Sisi Haskulka moja kochana łobuzica,kupiłam ją w zoologu,ale nie żałuję jest przytulaśna śpi wszędzie gdzie popadnie,szybko się przyzwyczaiła do mnie ulubionym miejscem do lizania jest mój język he he jest bardzo żywa,najbardziej uwielbia bawić się z moim psiakiem :)To zdjęcia Sisi: Mimi moja kochana kluseczka Także z zoologa,jest przytulanką i taką Zosią Samosią,kombinuje jak tylko dostać się do kuchni,jej ulubionym miejscem jednak jest szuflada z mebli,tam zanosi wszystkie smakołyki Moje 4 maleństwa mam z tego forum są u mnie dwa tygodnie,ich ulubionym miejscem jest jak narazie łóżko,chociaż Simonek(kapturek)zaczyna schodzić z łóżka i spaceruje za Mimi po pokoju.Od pierwszego dnia maluchy uwielbiają siedzieć u mnie pod koszulką,kiedy je puszczam to nie umię ze śmiechu wytrzymać jak takie 4 smyki od razu biegną w moją stronę i wskakują po kolei pod koszulkę .Łączenie poszło rewelacyjnie :)Kluski w pierwszy dzień już zaakceptowały malutkie smyki:)Mam mały problem jedynie w odróżnieniu czarnulek ponieważ są identyczne.Oto zdjęcia moich maluchów: No i pora przedstawić mojego kochanego psiaka :)Nazywa się Sara,jest kochanym psem mam ją 6 lat dokładnie to kupiłam ją dzień przed moim ślubem,Sara bardzo kocha szczurki Kiedy bawi się z Sisi lub Mimi jest bardzo delikatna jest psem z autyzmem ale bardzo kochanym:)Oto zdjęcia mojego kundelka: A więc teraz to na tyle o mojej szczęśliwej gromadce:)

[Babli]

Łoo Ale szczurkowe cudowności!

A piesy też śliczne

[Rhenata]

piękności wszystkie! a zdjęcia maluchów są rozbrajające

[agniesia]

Hmmm troszku te moje zdjęcia rozrzucone są,ale inaczej nie umiałam wstawić

[unipaks]

Urzekające te maluszki . Ale i starsze kluseczki piękne,a lisi pyszczek Mimi przypomina mi nszą Dżumę.Sara ma takie mądre oczy i naprawdę wygląda na kochaną sunię - a w czym się ten autyzm objawia?Bo widzę , że tulić się raczej lubi(nie tylko do ciebie hehe ).
Wycałuj wszystkie stworzenia ode mnie!

[Czerwonaona]

Urocze stadko psio-szczurkowe:)
Pani też się na fotke załapała
Wygłaskać i wycałować całe towarzycho od Czerwonej i jej brygady.

[marlena91]

Fajnie że założyłaś temat o swoich zwierzakach.
Masz bardzo śliczne szczurki.
I pieski też są urocze...

Nom i czekam na więcej fotek

[agniesia]

Zwierzaczki wyściskane i wycałowane ,następne foteczki napewno będą Co do autyzmu Saruni hmm było to tak że Sara jak miała roczkek uciekła nam Dawałam wszędzie ogłoszenia żeby ją odszukać no i udało się po dwóch tygodniach Dostałam telefon że pewna pani ze sklepu zawiozła ją do schroniska od razu jechałam tam z nadzieją że to na pewno będzie ona,no i była tam aj jak się ucieszyłam kiedy znowu ją zobaczyłam!Potem miałam tam rozmowę z weterynarzem pytał się to i owo,opowiedziałam mu o zachowaniu Saruni między innymi o tym że jak ktoś próbuje ją głaskać to siusia i ucieka że nie chce żeby ją ktoś dotykał.Pan weterynarz powiedział że po dwóch tygodniach obserwacji Sary stwierdza u niej autyzm,że nie jest całkiem normalnym pieskiem,pamiętam jak powiedział że tak jak niektórzy ludzie są niepełno sprytni tak mój piesek też jest nie pełno sprytny i że bendę miała problemy z wychowaniem Saruni.Na początku oburzyłam się na tego pana i powiedziałam mu że to on jest nie pełno sprytny,ale słowa weta niestety były prawdziwe do dzisiaj mam ze Sarą problemy jest innym pieskiem od piesków znajomych,mimo że ma 6 latek to i tak zachowuje się jak szczeniaczek dalej siusia jak ktoś ją głaszcze i mimo moich wysiłków poświęcania jej czasu jest bardzo innym pieskiem ale przyzwyczaiłam się do tego i kocham ją taką jaką jest.Myślę że przyczyną jest moim zdaniem że Sarunia była za szybko odebrana od matki ale nie wiem tego na sto procent.Cieszy mnie to że ona uwielbia moje szczurki i że przy zabawach jest bardzo delikatna Może jak uda mi się nagrać filmik to wrzucę Co do szczurków to teraz wszystkie smacznie śpią