Z każdą sie da.lavena pisze: W dzieciństwie nie było lata żebym nie chodziła z paskudnymi bąblami - z moją karnacją inaczej się nie da...
Skoro nawet moją bratową, która jest biała jak papier (na prawde nie przesadzam) i jak sie źle opala to jest różowo-czerwona, udało sie fajnie opalić to nie uwierze, że kogoś sie nie da. Wystarczy robić to z głową. Ona nawet w Chorwacj sie nie spaliła, tylko ładnie zarumieniła.
Ja nie lubie opalania, ale lubie być opalona. W tym roku zrobiłam sobie 'podkład' na solarium, zaczęłam jeszcze w kwietniu. Na początku szło baaaaardzo opornie, bo po zimie i latach nieopalania sie byłam strasznie blada, ale później sie troche rozkręciło i nabrałam koloru. Teraz słońce łapie mnie błyskawicznie - wystarczy pół godzinny spacerek w umiarkowanym słońcu i jestem przyciemniona. Ale u mnie to i tak nic, bo mam jasną karnacje i w lecie wyglądam przy wszystkich jak bledziuch

Zawsze wytrzymuje na słońcu max godzine, dzisiaj było tak miło (wiaterek zawiewający od basenu), że leżałam 5 godzin, w tym 4 na brzuchu. No i mam efekt

