Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Babli »

Izold, w ogóle co to za rozwiązanie ? Pokazuje tylko, że jesteśmy rozpieszczeni, i nie fair wobec rodzicieli. Ja bym sobie nie życzyła, żeby mi dziecko wrzuciło do klatki szczura, i miało nadzieję, że nic nie zauważę ;)

Minoo, znajdź porządne kontrargumenty, na jego argumenty. I zapytaj tylko dlaczego nie.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: alken »

No tak, tylko ciężko jest znaleźć kontrargumenty na "nie bo nie" I obawiam się że samo to, że chcesz mieć ich więcej do kochania nie wystarczy. Musisz udowodnić ojcu, że szczury to Twoja pasja. Z rozmową poczekaj aż będzie w humorze. Wtedy pewnie uznał że zatruwasz mu tyłek kolejną zachcianką.

Mycha pisze:A w kwestii szczurzych stad - nie pocieszę zwłaszcza zapartych właścicieli szczurzych samotników. Na zachodzie zaczyna być propagowany nowy model trzymania szczurków - już nie w dwójkach a minimum trójkach lub czwórkach - jest bowiem bliższy naturze, gdzie szczury żyją w grupach 5-6 szczurkowych
to jest wg mnie jeden z bardziej profesjonalnych argumentów ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Minoo
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 01, 2009 12:09 pm
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Minoo »

Właśnie jest problem że kontargumentów nie znajde, bo on argumentów nie ma. A nie postawie go przed faktem dokonanym bo miałabym wyzuty sumienia... Dzięki Alken za fajowski argument :D Macie jakieś jeszcze pomysły?
Stworzenie bezszczurowe.
Awatar użytkownika
glucjan
Posty: 423
Rejestracja: śr mar 11, 2009 2:34 pm
Lokalizacja: B-town Co.Carlow.Ireland

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: glucjan »

Izold pisze:Jeśli Twój tata ma resztki ludzkich uczuć i masz pewność że nic nie zrobi z dodatkowym ogonkiem - wrzuc jednego niepostrzeżenie do klatki -może nie zauważy.Ale jeśli jest możliwośc ze go wyrzuci - NIE POLECAM.
a ja sądze ze jak juz zostanie postawiony przed faktem dokonanym to nic nie zrobi, bedzie zly przez kilka chwil, ale zaakceptuje. Zobaczy te cudne slepka, i obudzi sie samoczynnie wewnetrzna litosc dla takiej malej kruszynki, i pozwoli jej zostac:)
U mnie to zawsze dzialalo, mam nadzieje ze tym razem podziala u Ciebie:)
Obrazek Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=--1E5fyH57c
Kochany Glutek i Donek za TM...a z nami nasza mala Tatianka:)
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Izold »

U mnie też działało aż tata zagroził kilka dni temu zagroził że nie będzie mi dawał pieniędzy na karmę dla nich,bo to drogie i za dużo ogonów posiadam.
Szybko zmienił zdanie kiedy jadl u mnie w pokoju a ja pokazywałam mu gry w internecie i nagle Wirus chapnął mu z talerza ziemniaka.Ten spojrzał na mnie zaskoczony i się zaczął nadzierać czy te szczury w ogole karmie,i w ogóle co to ma być że szczur głodny?!Toż to skandal! (Chyba nie wiedział że wirus jest głodny zawsze,w kazdej godzinie,minucie i sekundzie, i ze zawsze ma zwyczaj podbierac z talerza.)
Wyszedł na chwile i zadzwonił do mnie że jest w zoologu i jaką karme ma dla nich kupić. :D
A kiedy powiedziałam że Versele laga za 17 zł i ściółke jeśli może,to nawet się nie zająknął-Tak!mój tata,największa wredna sknera na ziemskim padole który dyszy kiedy ma mi dać 10 zł!

A dumny jest z siebie do dziś,głaszcze ogony i pokazuje im swoją ręke i z dumą oznajmia
"Uważaj synalku!To jedyna ręka w tym domu która cie karmi!"
:D
Awatar użytkownika
Minoo
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 01, 2009 12:09 pm
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Minoo »

To może inaczej; Nigdy nie przyniosę do domu zwierzaka bez zgody rodziców bo:
a) Nie mają ludzkich uczuć
b) Uważam że to w stosunku do nich nie wporzątku
Stworzenie bezszczurowe.
Awatar użytkownika
glucjan
Posty: 423
Rejestracja: śr mar 11, 2009 2:34 pm
Lokalizacja: B-town Co.Carlow.Ireland

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: glucjan »

good girl:)))
Obrazek Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=--1E5fyH57c
Kochany Glutek i Donek za TM...a z nami nasza mala Tatianka:)
Amusia
Posty: 414
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Amusia »

Ja zawsze stawiałam przed faktem dokonanym to ojciec najpierw się wściekała potem też albo podkarmiał zwierzaki albo mowil ze zasłabo o nie dbam i wtryniał nos w klatki ;P a rybki przez niego dostawaly jedzenie 2 razy częściej.. Na kota też sie nie chciał zgodzić ale mam załatwiła sprawę - wkońcu porzyczałam od niego dolary na wymianę. Potem oglądał z kotem mecze i dawał mu smakoszki... no ale chyba gdyby znał jego prawdziwa cenę to by mnie z tym kotem i mamą z domu wyrzucił. Rasowa Syjamka >:D
Awatar użytkownika
glucjan
Posty: 423
Rejestracja: śr mar 11, 2009 2:34 pm
Lokalizacja: B-town Co.Carlow.Ireland

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: glucjan »

Ja robilam dokladnie to samo, chowalam zwierzaczki w swoim pokoju, i zostawaly "odkrywane" przez rodzicow po jakims czasie, tata od razu kochal z miejsca moje zwierzaki, mama zawsze mowila-"albo ja albo ten zwierz", wszyscy wolali zwierz, i nie miala wyjscia, musiala zaakcetowa:Dc. Jedynym zwierzeciem jakie z bratem przytargalimy do domu, i ktorego niestety nie udalo sie ukryc, byla nasza dobermanka Aza, ja naprawde trudno bylo ukryc:D
Obrazek Obrazek
http://www.youtube.com/watch?v=--1E5fyH57c
Kochany Glutek i Donek za TM...a z nami nasza mala Tatianka:)
Awatar użytkownika
Hedonista
Posty: 31
Rejestracja: ndz cze 14, 2009 11:15 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Hedonista »

Moich rodziców nie da się namówić, lecz trzeba próbować. Nawet nie pozwolili mi przechować szczurków kolegi na 2 tygodnie.
Rozmawiam na razie z mamą jej Argumenty:
-Nie
-Mamy za dużo zwierząt (mamy tylko : rybki(mamy), kury(taty), kota i psa(rodzinne))
-Wyrzucę was z (Domu bądź z do Garażu)
-Szybko się znudzisz ( przesadza chodzi jej o Ważkę sterowaną za szybko łamały jej się skrzydła..., Powerizery kolega który też ma był na operacji nogi i nie może skakać a mi nudno samemu)
-Nie

Może dacie jakieś wskazówki
z moimi myszoskoczkami ^^
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: zalbi »

a wychodzisz z psem na spacery? karmisz go? czeszesz? sprzątasz po nim?
a po kocie?
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
Hedonista
Posty: 31
Rejestracja: ndz cze 14, 2009 11:15 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Hedonista »

wychodzę z nim na spacery przed południem, po południu i wieczorem. Karmie go po południu i wieczorem. Sprzątałem po nim jak robił w domu teraz już w domu nie robi. Kotu czasem da się jeść i pogłaszcze on głównie na dworze jest.
z moimi myszoskoczkami ^^
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Izold »

W ogóle nienawidzę argumentu "NIE bo NIE".Teraz akurat moi rodzice mają w sumie gdzieś ile mam śmierdzieli,ważne tylko by mieli jedzonko,ładnie i pachnąco w klatce i były w miarę grzeczne.
Ja zawsze im mówiłam na argument 'nie bo nie': "Przecież zwierzęta mamy od zawsze! Dobrze wiesz że umiem się nimi zajmować,więc możesz mi pozwolić na nowego chomika/szczura."
I to zawsze skutkuje. ;]
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: Rhenata »

ja mojego pierwszego szczura wzielam po prostu i nikogo sie nie pytalam bo w koncu to ja i tylko ja o niego dbalam, byl w moim pokoju i rodzice nie mieli zbyt wielu argumentow na nie,wprawdzie sie krzywili itp ale wyrzucic mnie ze zwierzem nie mogli przeciez,hehe
Teraz mysle troszke inaczej i gdyby moi rodzice byli inni to i ja postapilabym inaczej ale oni nawet teraz,zwlaszcza ojciec maja problemy z moimi szczurami ::) na moim profilu nk mam kilka zdjec szczurków i moja matka ostatnio walnela mi tekstem zebym troche tych zdjęć usunęła bo to ludzia przeszkadza (!?!?!?) a ojciec pokazywał komuś moj profil i natknal sie na szczury! siara normalnie przed znajomymi ;D ( biedny nie wiedział ze ja w tej barbarzyńskiej Irlandii mam 6 ogonów)

Rodzice to takie istoty wredne ;) moich nic nie zadowoli a na pewno nie fakt ze ich 27 letnia córka zamiast się normalnie rozmnożyć i wyjść za mąż jak przystało to ma 6 szczurów i ani się jej śni hodować brzusio ;D no i nie ciułam na emeryturę,ten fakt doprowadza mego ojca do szewskiej pasji :P heh
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ojciec Mowi NIe Bo Nie...

Post autor: alken »

jej, a czemu ludziom przeszkadzają zdjęcia szczurów ???
ja na nk też mam na 5 zdjęć trzy ze szczurami, w tym tylko na jednym jestem ja ::) dająca buzi Myszy. co prawda fakt, ludzie nie mają się czym jarać i komentować bo co innego jakbym sobie zdjęcie z palmą walnęła albo krzysztofem ibiszem (albo chociaż buzi z ukochanym) :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”