[KALISZ] dr Ciszewski - ODRADZAM!

Polecani i "nie-polecani" weterynarze oraz Wasze przygody z nimi.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
rexxx
Posty: 15
Rejestracja: sob cze 13, 2009 5:47 pm

[KALISZ] dr Ciszewski - ODRADZAM!

Post autor: rexxx »

NIE POLECAM ! Strasznie sie zawiodłem. Wiem z doświadczenia , że doktor Ciszewski to dobry wet ,ale nie ma najmniejszego pojęcia o gryzoniach. Nie postawił żadnej diagnozy, nie podjął nawet próby leczenia i stwarzał wrażenie człowieka któremu kompletnie nie zależało na leczeniu Zuzi.

Nie polecam wizyt małych zyjątek u niego a już w szczególnosci nie polecam leczenia jakiego kolwiek zwierzaka u jego pracownika. Facet (pracownik ) ma na imie Jarek i jest strasznych CHAMEM i "gwiazdą". Strzelał do mnie tekstami ze : nie jest doktorem dolitle i ze za duzo sie naoglądałęm animal planet. Na koniec stwierdził ze szczury żyją do 8 lat i ze mamy pecha bo nasz tyle nie pożyje. :| Całkowicie odradzam!
TheKasia
Posty: 4
Rejestracja: pn sie 17, 2009 6:41 pm
Lokalizacja: Kalisz

Re: [KALISZ] dr Ciszewski - ODRADZAM!

Post autor: TheKasia »

hej!
dziś byłam trzeci raz u tego własnie weterynarza.
Zacznijemy od początku Mój szczur Pan Anatol ma dwa lata i jest w tej chwili bardzo chory. Weterynarz ten raczej nie ma pojęcia o szczurach-ogłólnie jestem troche w szoku i moje noga juz tam nie postanie....Anatol ma problemy z poruszaniem się, jest tak słaby że nie może utzymać w łapkach jedzenia Podaje mu tylko jogurty z vibovitem i echinacee. Wet tenże podany w tym temacie chwycił go za skórę widząc ze zwierzak jest tak słaby że raczej nie bedzie uciekac. Zresztą mógł sie zapytac czy gryzie a biedny Anatol ostatkiem sił usiłował wejsc mi na ramię. Dostał steryd i wet stwierdził że nie jest w stanie orzec co jest przyczyną problemów neurologicznych. Tak że jestem tak mądra jak na poczatku a zwierzak cierpi.....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Weterynarze”