Inna wersja kawału z zajączkiem (wiem że już był ale krótszy
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
)
Misiu z zajączkiem idą na imprezę i zajączek mówi:
- Misiu tylko mnie nie bij dzisiaj, bo jak ty się najeb**sz to zawsze mnie bijesz.
- Nie martw się, nie będę cię bił - odpowiada misiu. Rano zajączek budzi się cały obity. Wkur*iony mówi do misia:
- Obiecałeś, że nie będziesz mnie bił! - Na co misiu:
- Jak się wczoraj najeb**eś to zacząłeś mnie wyzywać od spasionych ch**ów , ale myślę sobie jesteś najeb**y więc nie wiesz co gadasz. Potem dojeb**eś się do mojej laski i wyzywałeś ją od tanich dzi**k, już mnie nosiło, ale myślę sobie, jesteś najeb**y więc nie wiesz co gadasz, później dojeb**eś się do mojej matki, wyzywałeś ją od grubych szmat i mówiłeś że daje du*y lisowi, trafił mnie szlag , musieli mnie trzymać, żebym ci nie wyje**ł. Ale jak wróciliśmy do domu to nasrałeś mi do łóżka, wsadziłeś w to gó*** trzy kredki i powiedziałeś 'Jeżyk dzisiaj śpi z nami' to nie wytrzymałem i ci wyjeb**em
Idzie sobie czerwony kapturek przes las i widzi że się krzaki trzęsą. Patrzy a tam wilk. Pyta się wilka: dlaczego masz takie czerwone oczy? A wilk na to: spier***aj nie widzisz że sram?
Jasiu taki uhahany rozbiera się, wbiega na strych i wali konia. Nagle babka otwiera drzwi i mówi:
- Jasiek co ty tam chu** robisz?!
- A nic babciu bije konia.
- A to bij go dalej! Na chu* tam wlazł?!
Pewnego dnia pewna starsza dama przyszła do Deutsche Banku z torbą pełną pieniędzy. Podeszła do stanowiska i poprosiła o prywatną rozmowę z prezesem banku, gdyż chciała otworzyć konto, a "proszę zrozumieć, chodzi o wielką sumę pieniędzy"... Po długotrwałych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkać się z prezesem, bo w końcu nasz klient - nasz pan. Prezes spytał o kwotę, jaką starsza pani zamierzała wpłacić. Ona zaś odpowiedziała, że chodzi o 50 milionów EURO. Po czym otworzyła torbę, żeby go przekonać, iż tak jest w rzeczywistości. Naturalnie zaciekawiony prezes spytał o pochodzenie tych pieniędzy.
- Szanowna pani, jestem zaskoczony ilością pieniędzy, jaką ma
pani przy sobie! Jak pani tego dokonała?
Klientka na to:
- Całkiem prosto. Zakładam się.
- Zakłada się pani? - pyta prezes - Ale o co?
Starsza pani odpowiada:
- Cóż, o wszystko co możliwe. Na przykład mogę się z panem założyć o 25.000 EURO, że pańskie jaja są kwadratowe!
Prezes zaśmiał się głośno i powiedział:
- Przecież to śmieszne! W ten sposób nie mogłaby pani nigdy tak dużo zarobić.
- Cóż, przecież powiedziałam, że w ten sposób zarobiłam moje pieniądze. Byłby pan gotowy założyć się ze mną?
- Ależ oczywiście - odpowiedział prezes (w końcu szło o kupę pieniędzy) - zakładam się, o 25.000 EURO, że moje jaja nie są kwadratowe.
Starsza pani na to:
- Zakład stoi, ale ponieważ stawką są duże pieniądze, czy mogę przyjść jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, żeby sprawdzić naocznie i przy świadku?
- Jasne - prezes wykazał zrozumienie.
Całą noc prezes był niesamowicie zdenerwowany i spędził
wiele godzin na sprawdzeniu, czy jego jaja znajdują się w swojej dotychczasowej formie. Z jednej i drugiej strony. W końcu przy pomocy głupiego testu osiągnął 100-procentową pewność. Wygra ten zakład. Następnego ranka o 10.00 do banku przyszła starsza dama ze swoim prawnikiem. Przedstawiła sobie obu panów i powtórzyła, iż chodzi o zakład, którego stawką jest 25.000 EURO. Prezes potwierdził zawarcie zakładu, iż jego jaja nie są kwadratowe, w celu przekonania się o tym fakcie, starsza pani poprosiła go o opuszczenie spodni. Prezes opuścił spodnie. Starsza pani nachyliła się, spojrzała uważnie i spytała nieśmiało, czy może dotknąć jaj.
- No dobrze - odpowiedział prezes. -25.000 EURO jest tego warte i mogę zrozumieć, że chce się pani do końc przekonać.
Starsza pani ponownie się nachyliła i wzięła "piłeczki" w swoje dłonie. Wtedy prezes zauważył, że prawnik, który przyszedł ze starsza panią zaczyna uderzać głową w ścianę. Prezes pyta więc kobietę:
- Co się stało pani prawnikowi?
Na to ona:
- Nic, założyłam się z nim tylko o 100.000 EURO, że dzisiaj o godz.10.00 będę trzymała w dłoniach jaja prezesa Deutsche Banku.
Wiem, że głupie, ale na imprezach się sprawdzają
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Wulgaryzmy i tak ograniczałam po maxie hehe