Mała Kawowa Apokalipsa

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Frappa ma martwicę na karku po wczorajszych zastrzykach.
Uparła się oczywiście, że będzie to drapać, ma w związku z tym rozdrapaną ranę bez futerka. W jednym miejscu udało jej się dodrapać do żywego mięsa. Poobklejałam ją plastrami z opatrunkiem, bo nie widzę innego sposobu na to, żeby ją powstrzymać przed drapaniem. Może ktoś ma jakieś pomysły, bo ja już wysiadam.
No teraz czekam jeszcze, aż wylezie martwica u Neski i mogę otworzyć prawdziwy szpital.
Opadają mi już ręce, zawiozłam zwierzaka do weta na jeden jedyny zastrzyk i niechcący bardziej mu zaszkodziłam, niż pomogłam :'( :(
A Nesia ok, szwów nie gryzie, nabiera apetytu, czuje się coraz lepiej. Odpukać :(
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Telimenka »

W aptece możesz kupić chitopan, który niweluje swędzenie. Martwica bardzo swędzi wiec pewnie dlatego Fappa ją drapie.

Ucaluj Panienki :-*
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: ol. »

Neska brawo :) , Frappa powinna brać z niej przykład. O chitopanie czytałam akurat dziś rano szukając co mogłabym na własną rękę zaaplikować Michowi, dużo osób się pozytywnie wypowiadało o tym leku. Na pewo pomoże.
Jak już te wszystkie choróbska zwalczycie to z pewnością wynagrodzisz Piotrusiowi swoją obecnością. Zresztą ciocia Mocca ma go pod swoją pieczą, więc się chyba mały nie nudzi ;)
Jeszcze raz dużo zdrowia :)
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Zresztą ciocia Mocca ma go pod swoją pieczą, więc się chyba mały nie nudzi ;)
Ciocia Mokka wychowuje Piotrusia biciem i dominacją, ale ja się nie dziwię, bo mała potrafi być naprawdę upierdliwa. Dziś wyrwała Mocce z łap skorupkę z jajkiem (powiało grozą), ale Mokka się jakby nie zorientowała, zaczęła szukać jajka, a mała w tym czasie czmychnęła do rury :D
Frappie plaster musiałam odlepić, bo szczura dostawał szału, bez przerwy się drapała, usiłując plaster zdjąć, więc bałam się, że plaster się prędzej czy później częściowo odlepi, a ona będzie skrobać pazurkami po ranie. Co ciekawe, podczas odlepiania plastra siedziała bardzo spokojnie i nawet nie pisnęła, choć przecież był przylepiony do futerka i trochę sierści niestety na nim zostało. Już się w tym miejscu tak obłąkańczo nie drapie, chyba że przy okazji mycia (należy do tych dziwnych osobników, które czyszczą się średnio co 15 minut, i to kompleksowo, od ogona po głowę). Ale chyba nic jej specjalnie nie swędzi, ani nie boli. Rana dalej wygląda nieciekawie, ale mam wrażenie, że zaczęła się na niej pojawiać taka gojąca się warstewka. Ale ja rany po martwicy widzę pierwszy raz w życiu, więc prosiłabym wszystkich bardziej zorientowanych w temacie o opinię, czy to jest norma, czy też powinnam się mocno martwić. Rana wygląda tak, ma wielkość mniej więcej pięćdziesięciogroszówki:

Obrazek


A wczoraj obserwowałam szczury podczas jedzenia kolacji i się autentycznie wzruszyłam. Bo na kolację był makaron i Mokka zgodnie ze swoim zwyczajem trochę podjadła i zaczęła nosić makaron do swojego kąta w koszyku, nie zważając na koleżanki. Frapciuś w tym czasie zdążył zjeść ze dwa świderki, zagląda do miski po jeszcze, a tam - pustka! Wlazł więc zrezygnowany do koszyka i ułożył się obok Mokki. A Mokka chwyciła jeden z nagromadzonych świderków w zęby i upuściła makaron przy odpoczywającym Frapciusiu, dzieląc się z kumpelą zapasami z kolacji.
Ach te szczury, z nimi źle, ale bez nich życie byłoby takie puste :) !
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Telimenka »

Jogi kiedyś wygryzła sobie martwicę do żywego mięsa. Przemyłam jej to tylko i ładnie się zagoiło, chociaż blizna została. Możesz jej to przemywać riwanolem i tyle. Myślę, że nie ma się czym martwić.

A szczury potrafią wzruszać.. to racja :)
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

Heh, no widzisz Nue, sielanka trwa i tak ma byc.
U mnie niestety "dzielenie sie jedzeniem" nie figuruje w rekiniastym slowniku :P
Co gorsza, zauwazylam, ze upodabniam sie do szczurow pod tym wzgledem. :D
Kto z kim przestaje ...;)
A martwicami sie wlasciwie nie przejmuj, zagoi się.Buziaki dla Kawus
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: unipaks »

Kochana Mokka :) . Peanut nocą podrzucała mi swoje smakołyki...
A jedna z sióstr , Czarnulka chyba , też zostawiła mi obok poduszki coś do przełknięcia. Wzruszyłam się średnio , kiedy w środku nocy moja ręka rozmazała na pościeli kawałek banana i gotowanego kalafiorka :P
Przemywaj obie panienki coby im się wszystko pięknie pogoiło ; wszystkim Kawusiom drapanie pod bródką ode mnie :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: odmienna »

zawiozłam zwierzaka do weta na jeden jedyny zastrzyk i niechcący bardziej mu zaszkodziłam, niż pomogłam
- też coś! zastrzyk był potrzebny; bez niego mogłabyś mysiora narazić na komplikacje przy których martwica to...tylko martwica.
Wytłamś Kawusie, szczególnie czule pannicę co to dzielić się potrafi.... szok normalny! :P

Uni... nie mialabym na Twoim miejscu złudzeń, że te dobrości dla Ciebie były...u mnie raczej takie sytuacje wynikają z przekonania, że ja nie jadam a tylko dostarczam jedzonko :D
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: alken »

e, ta martwica nie wygląda tak źle. panikujesz kochana ;) taka goi się chyba szybciej niż niedrapana. lilka taką miała otwartą i szybko zeszła (smarowałam solcoserylem) a ziuta swojej nie ruszała długo a potem zaczęła ją dziubać to się dopiero paprało i smierdziało.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Ivcia
Posty: 1541
Rejestracja: sob maja 19, 2007 11:43 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Ivcia »

Ja Vanillce ['] sypałam na rankę (też miała odczyn po zastrzykach) to http://www.aptekaotc.pl/go/_info/?id=365
Parę dni i zniknęło, jak ręką odjął.
Zdrówka życzę dziewuchom i Tobie duuużo siły, pozdrawiam :)
<:3 )~ Bahama Mama
za TM Rubi ['] Vanilla ['] Arma ['] Gaja ['] Faramuszka ['] Pina Colada [']

Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: ol. »

Dobrze, że dziewczyny które się wcześniej wypowiedziały, miały już z martwicami do czynienia :)
Kiedy ja - laik przeczytałam, że Frappa ma wydrapany placek wielkości 50 groszówki, wyobraziłam sobie, że proporcjonalnie na człowieku to byłaby dziura wielkości talerza śniadaniowego :o Przez co te biedne szczury muszą przechodzić :-[ . A tak trudno się zdytstansować, kiedy się nie miało wcześniej z czymś takim do czynienia.
Ale skoro ma być dobrze, to będzie :)

(Mocca ma gest ;) )
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Słuchajcie, niech będzie, że ja panikuję, ale jeśli chodzi o martwicę u Frappy, to miejsca z rozdrapaną skórą zaczęły się już goić, ale co z tą dziurą w skórze?? Widać pod nią kolejną warstwę (mięśnie?), ma średnicę z 0,5 cm. Jakim cudem to się samo zasklepi? Szczura o to zahacza przy czyszczeniu futerka niestety, ale tak sama z siebie nie drapie. Dziś podzwonię po wetach, może któryś będzie miał chitopan do sprzedania, bo w aptece dla ludzi się tego raczej nie dostanie... Martwię się jak nie wiem, chodzą mi po głowie wizje, że będę musiała uspać szczura, bo ubytek skóry będzie zbyt rozległy itd. :'(

A z weselszych wieści: wczoraj Neska po raz pierwszy od niemal tygodnia została wypuszczona na wybieg i miałam okazję widzieć naprawdę szczęśliwego szczura ;D Było bieganie, zwiedzanie wszystkich kątów, obniuchiwanie zapomnianego terenu i ekstatyczne tarmoszenie ciotek oraz Piotrusia. Pod koniec wybiegu Neska wskoczyła do dużej klatki i ułożyła się do spania w wiszącym koszyczku, niestety musiałam ją wyciągnąć i przenieść do chorobówki, obiecując, że "Nesia, to tylko do jutra". Ale szczura zachowuje się bardzo rozważnie, tj. nie szarżuje ze skakaniem i wspinaniem się, myślę, że strup i szwy pod strupem jeszcze trochę ją 'ciągną'. I apetyt był o wiele lepszy po wybiegu, miseczka gerberka została pochłonięta w 5 minut :) Frappa się bardzo interesowała strupem i szwami, próbowała nawet uskutecznić jakieś swoje zabiegi kosmetyczne, ale kilka razy dostała od Neski kopa i musiała odpuścić, z czego się raczej cieszę.

Udało mi się pstryknąć parę fotek, muszę tylko doładować baterię, żeby można było je zgrać na kompa. Wrzucę je wieczorem.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
susurrement
Posty: 1957
Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: susurrement »

wg mnie wszystko sie spokojnie zrośnie.
nie takie martwice już widziałam :P niejednokrotnie na pół plecków.
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

Zgadzam sie z susurrement, martwica rzecz nabyta, sama zejdzie ;)
Ciri tez miala ich parę, ale same sie ladnie zasklepialy (na rzecz innych niestety), ale nie ma strachu.
Wiem, ze to nic sympatycznego ani milego dla szczuraska, ale nie jest to zagrozenie zycia.
Mozna tez oxycortem posmarowac, w razie braku chitopanu...
Buziolki dla Kaweczek.
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa

Post autor: Nue »

Dziewczyny - jesteście nieocenione!!! Bardzo Wam dziękuję. Jeśli WY mówicie, że mam się nie przejmować, to znaczy, że będzie ok :)
A co do chitopanu - właśnie dzwoniłam do lecznicy, którą mijam codziennie po drodze z pracy. Chitopanu w osobnym opakowaniu na sprzedaż nie mają, ale wet powiedział, że nie będzie problemu ze zrobieniem odlewki :)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”