Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Też czytałam że szczepionki są szkodliwe. Akurat z rtęcią to nie miało nić wspólnego ale spowodowało że zastanowiłam się nad szczepieniem swoich ewentualnych dzieci.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
To trochę nie tak.Rhenata pisze:o szczepionkach dla dzieci ostatnio się naczytałam strasznych rzeczy, ze zawierają rtęć przez co powodują autyzm i takie tam i mnie ciary przeszły
http://www.eioba.pl/a75701/nie_truj_dzi ... zepionkami
Autyzm ujawnia się u dzieci w wieku tych szczepionych przeciw o/r/ś. Zarzuty wytoczone przeciwko firmie zostały umorzone (brak powiązań, statystyki nie wskazują na wzrost zachorowań na skutek szczepienia, tak samo chorowały do tej pory dzieci przed szczepieniami). I tu trzeba trochę poczytać, bo inaczej takimi hasłami się straszy.
Inna sprawa to toksycznośc rtęci, co może prowadzić do ogólnego zatrucia a w nielicznych przypadkach do lekkiego niedotlenienia mózgu. I, uwaga, taka sytuacja daje objawy podobne do autyzmu ale nie jest autyzmem. Co znaczy, że zmiany są możliwe do odwrócenia. To spotkało dziecko niani mogo siostrzeńca. Dzieciak w chwili obecnej chodzi na terapię, przyjmuje leki. W lipcu po szczepieniu doznało niedotlenienia - przestało kontaktować, mówić, nie reagowało na próby wspólnej zabawy, nie reagowało na nowe osoby, potrafiło godzinami bawić się grzechotką. Teraz mamy końcówkę września, dzieciak nagonił praktycznie wszystko i niegdługo całkiem wróci do sprawności.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że to nie brzmi dobrze i ja osobiście na 99% nie zaszczepię akurat przeciw tym chorobom bo uważam, że przejście ich nie jest tak groźne dla zdrowia jak gruźlica, czarna ospa, przeciw którym wolę zaszczepić. Odra świnka i różyczka to typowe choroby wieku dziecięcego i są po prostu upierdliwe. A skutki szczepienia przeciw nim moga być gorsze. Przeciw innym chorobom jednak zaszczepię (np Pneumokoki jak będzie szła do przedszkola) bo ryzyko z efektem poszczepiennym jest znacznie mniejsze niż ryzyko zachoroania, stałego inwalidztwa i śmierci spowodowanych przechodzeniem choroby, p/której zaszczepię.
Tu trzeba samemy wyważyć co jest lepsze, albo raczej: co jest gorszym i lepszym złem. Dla mnie zarówno "szczepie na wszystko co się da" jak i "nie szczepię w ogóle" to bezsensowne podejście, no ale każdy ma swoje i niech wyjdzie na zdrowie.
Ps: Np dzięki szczepieniu p/rota córka nie wylądowała w szpitalu, gdy złapała klasyczną jelitówkę (kilka dni gorączki + 7 dni biegunki + 7 dni rzygania). Już lekarz na wizycie powiedziała, że gdyby nie szczepieni, to byłaby właśnie pod kroplówą. Warto czasem wyważyć za i przeciw.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
jednak i rozyczka i swinka moze powodowac kilka waznych dla pozniejszego zycia powiklan
Co do gruzlicy to grozna choroba , ale szczepionka nie zapobiega zachorowaniu , jest duzo przeciwnikow tego szczepienia
Co do gruzlicy to grozna choroba , ale szczepionka nie zapobiega zachorowaniu , jest duzo przeciwnikow tego szczepienia
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
u nas smutno, bo w związku z tym, że będę brała silne leki [najprawdopodobniej] będę musiała odstawić jonatanka od piersi 
zresztą choroba tak mnie wykończyła, że mam coraz mniej mleka...

zresztą choroba tak mnie wykończyła, że mam coraz mniej mleka...
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Merch ok ale czy ktokolwiek jest mi w stanie zaświecić statystykami, z których będzie jasno wynikać, że przejście tych chorób w dzieciństwie (powiedzmy - do wieku przedszkolnego) skutkuje niebezpiecznymi powikłaniami CZĘŚCIEJ niż powikłania pojawiające się po zaszczepieniu (procentowo?). Oczywiście nie mam tu na myśli powikłań takich jak wysypka, kilkudniowa gorączka itp, tylko właśnie, m. in. niedotlenienie, problemy neurologiczne?
O ile mi wiadomo szczepionki MMR wielokrotnie wycofywano. Są miejsca, w których od dawna się już nimi nie szczepi a są miejsca, w których się szczepi nimi nadal. Pomimo wielu kontrowersji i na prawdę częstych skutków ubocznych.
O ile mi wiadomo szczepionki MMR wielokrotnie wycofywano. Są miejsca, w których od dawna się już nimi nie szczepi a są miejsca, w których się szczepi nimi nadal. Pomimo wielu kontrowersji i na prawdę częstych skutków ubocznych.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Nie jestem w temacie - wiem tylko ze niestety swinkowe zapalenie jader moze prowadzic do meskiej nieplodnosci, nieslyszalam , aby tego typu powiklania zdazaly sie po szczepieniu przeciwko swince. Nie wiem tez czy jest mono szczepionka przeciwko swince.
Czesc powiklan poszczepiennych jest taka sama jak po przebciu chorob . Odra chyba jest dosc rzadka choroba . naprawde trzebaby powazne postudiowac problem a przyznam , ze troche nie mam teraz na to czasu.
Czesc powiklan poszczepiennych jest taka sama jak po przebciu chorob . Odra chyba jest dosc rzadka choroba . naprawde trzebaby powazne postudiowac problem a przyznam , ze troche nie mam teraz na to czasu.
- Czerwonaona
- Posty: 1093
- Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Ja Wiki szczepiłam wszystkim...komplet ma zrobiony ale to było daawno i nic mi nie było wiadomo o powikłaniach.
Olisia za to ma dwie pierwsze dawki i została nam trzecia już powinna być dawno zrobiona ale wybuchła ta afera ze szepionkami i nie zaszepiłam.Wacham się ...kurde niby powinnam i pięlegniarka środowiskowa już mnie straszy ,że gdzieś tam mnie zgłosi jak nie zaszczepie a ja się boje i nie wiem co robić.
Tyle różnych opini i zdań ,że już nie wiem w co wierzyć.
Olisia za to ma dwie pierwsze dawki i została nam trzecia już powinna być dawno zrobiona ale wybuchła ta afera ze szepionkami i nie zaszepiłam.Wacham się ...kurde niby powinnam i pięlegniarka środowiskowa już mnie straszy ,że gdzieś tam mnie zgłosi jak nie zaszczepie a ja się boje i nie wiem co robić.
Tyle różnych opini i zdań ,że już nie wiem w co wierzyć.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Mój TŻ jest lekarzem i generalnie powiem wam, że jak tylko poruszyłam kiedyś temat nie szczepienia dzieci, to ciśnienie mu skoczyło niesamowicie. Nieszczepienie dzieci spowoduje, że choroby, które już dzięki szczepionkom są bardzo rzadkie, powrócą i znów będą spędzać sen z powiek rodzicom i lekarzom. Szczepionka ma mniej wad niż samo przechorowanie dziecka, które często upośledza narządy wewnętrzne o czy dowiadujemy się dopiero w życiu dorosłym.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
jonatan na butli 
zjada bez protestów jak jest baaardzo głodny. ale wtedy płacze. jak jest średnio głodny, awanturuje się, odpycha butlę i też płacze, ale w trakcie.
biedne małe słoneczko. ja daję radę go nakarmić ledwo 2 razy na dobę.
mam straszny dół z tego powodu

zjada bez protestów jak jest baaardzo głodny. ale wtedy płacze. jak jest średnio głodny, awanturuje się, odpycha butlę i też płacze, ale w trakcie.
biedne małe słoneczko. ja daję radę go nakarmić ledwo 2 razy na dobę.
mam straszny dół z tego powodu

ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
yss okropnie Ci współczuję i wierzę w Twojego doła; sama mam czasem jakieś stany lękowe na myśl, że mogłabym stracić pokarm i nie karmić; ale zrobiłaś co mogłaś, i tak świetnie, że mogłaś pokarmić synka aż dotąd; głowa do góry!!!
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Yss, dacie radę. Butla to nie zło :-)
Licho - zdania pediatrów co do zczepień są pozielone, zatem ciśnienie jednego lekarza wiele tu nie zmienia. Poza tym pomijasz ważną kwestię: ja osobiście mam w głebokim poważaniu ew. zanik chorób jeśli moje dziecko po szczepionce MMR zaliczy niedotlenienie i cofnie się w rozwoju. Łatwo mówić o szczepieniach i debatować jesli kończysz pracę o 16 czy 18 i wracasz do domu a z ew. efektem poszczepiennym, ciękim, boryka się matka małego pacjenta. W końcu to nie Wasze dziecko...
Nie jestem przeciw szczepieniom ale niech każdy się sam z sumieniem rozlicza, bo argumenty kurat przemawiają w obie strony. W żadnym kraju nie szczepi się przeciw tylu chorobom, co w Polsce. W Polsce panuje moda by szczepić na wszystko, na co się da. To też powinno dać wielu osobom do myslenia. No i jeszcze jedna sprawa - przemysł farmaceutyczny - ogromna mafia.
Z tym zgłoszeniem to jest w asadzie tak: nikt nie ma prawa zmusić mnie do tego, bym podjęła ryzyko powikłań i sądzę, że każdy sąd przychyliłby się do mojej wersji (eee mam nadzieję). To nie jest podanie leku, ktry ratuje życie. Tym bardziej, że żadna szczepionka nie chroni przed zachorowaniem (nie tylko przeciw gruźlicy, wspomniana przez merch).
To się niedługo ma zmienić. prawo unijne np w ogóle nie przewiduje karania rodziców na odmówienie wykonania szczepienia na ich dziecku.
Taka maa ciekawostka: moja córka po szczepieniu w 6 tygodniu życia zaliczyła problemy neurologiczne, w tym duże powiększenie jednej źrenicy. Zaliczyliśmy lekarzy, badania, na szczęście okazało się, że jest ok. I dowiedziałam się od okulistki że od czasu tego boomu na szczepienia, znacznie zwiększyła się liczba dzieci u których pojawiają się przeróżnego rodzaju problemy neurologiczne, w tym także powiększenie jednej ze źrenic, co samo w sobie może (ale nie musi) być objawem zupełnie nie związanym z powanymi stanami.
Pani doktor nie zechciała zanotować, że problem ten pojawił się jako objaw poszczepienny (mimo, że dysponowałam zdjęciami buzi - w tym źrenic) z dnia przed i z dnia po szczepieniu, gdzie było widać wyraźną różnicę.
Niestety z tego, co czytam, bardzo często lekarze nie chcą odnotować danego objawu jako poszczepiennego. To się nazywa fałszowaniem statystyk. Bo dane nie idą do producenta, nie są badane, nie pojawiają się na ulotce.
Oczywiście wszystko jest ryzykiem i trzeba wyważyć, czy gorsze zachorowanie, czy objaw poszczepienny.
Merch: problem z jądrami po zachorowaniu na świnkę praktycznie nie zdarza się u dzieci. Występuje, gdy zachoruje na świnkę dorosły facet. Z resztą w znikomym procencie jest to ryzyko. niestety nie przekonuje mnie nic a nic bo facet może się zaszczepić będąc nastolatkiem. Dobrowolnie. A nie, kiedy jest niemowlęciem a jego układ nerwowy jeszcze niedojrzał. I nie pisałam o powikłaniach poszczepiennych typu gorączka, wysypka i łagodne objawy chorobowe ale o orych reakcjach, jak niedotlenienie mózgu, paraliż, pogorszenie wzroku, słuchu.
Iakurat wiele z tego dot. MMR
Nie ma pojęcia co zrobię jak mnie Pediatra poinformuje, że będzie musiała to zgłosić. Chyba, że istnieje alternatywa dla MMR o ktrej nie wiem.
Licho - zdania pediatrów co do zczepień są pozielone, zatem ciśnienie jednego lekarza wiele tu nie zmienia. Poza tym pomijasz ważną kwestię: ja osobiście mam w głebokim poważaniu ew. zanik chorób jeśli moje dziecko po szczepionce MMR zaliczy niedotlenienie i cofnie się w rozwoju. Łatwo mówić o szczepieniach i debatować jesli kończysz pracę o 16 czy 18 i wracasz do domu a z ew. efektem poszczepiennym, ciękim, boryka się matka małego pacjenta. W końcu to nie Wasze dziecko...
Nie jestem przeciw szczepieniom ale niech każdy się sam z sumieniem rozlicza, bo argumenty kurat przemawiają w obie strony. W żadnym kraju nie szczepi się przeciw tylu chorobom, co w Polsce. W Polsce panuje moda by szczepić na wszystko, na co się da. To też powinno dać wielu osobom do myslenia. No i jeszcze jedna sprawa - przemysł farmaceutyczny - ogromna mafia.
Z tym zgłoszeniem to jest w asadzie tak: nikt nie ma prawa zmusić mnie do tego, bym podjęła ryzyko powikłań i sądzę, że każdy sąd przychyliłby się do mojej wersji (eee mam nadzieję). To nie jest podanie leku, ktry ratuje życie. Tym bardziej, że żadna szczepionka nie chroni przed zachorowaniem (nie tylko przeciw gruźlicy, wspomniana przez merch).
To się niedługo ma zmienić. prawo unijne np w ogóle nie przewiduje karania rodziców na odmówienie wykonania szczepienia na ich dziecku.
Taka maa ciekawostka: moja córka po szczepieniu w 6 tygodniu życia zaliczyła problemy neurologiczne, w tym duże powiększenie jednej źrenicy. Zaliczyliśmy lekarzy, badania, na szczęście okazało się, że jest ok. I dowiedziałam się od okulistki że od czasu tego boomu na szczepienia, znacznie zwiększyła się liczba dzieci u których pojawiają się przeróżnego rodzaju problemy neurologiczne, w tym także powiększenie jednej ze źrenic, co samo w sobie może (ale nie musi) być objawem zupełnie nie związanym z powanymi stanami.
Pani doktor nie zechciała zanotować, że problem ten pojawił się jako objaw poszczepienny (mimo, że dysponowałam zdjęciami buzi - w tym źrenic) z dnia przed i z dnia po szczepieniu, gdzie było widać wyraźną różnicę.
Niestety z tego, co czytam, bardzo często lekarze nie chcą odnotować danego objawu jako poszczepiennego. To się nazywa fałszowaniem statystyk. Bo dane nie idą do producenta, nie są badane, nie pojawiają się na ulotce.
Oczywiście wszystko jest ryzykiem i trzeba wyważyć, czy gorsze zachorowanie, czy objaw poszczepienny.
Merch: problem z jądrami po zachorowaniu na świnkę praktycznie nie zdarza się u dzieci. Występuje, gdy zachoruje na świnkę dorosły facet. Z resztą w znikomym procencie jest to ryzyko. niestety nie przekonuje mnie nic a nic bo facet może się zaszczepić będąc nastolatkiem. Dobrowolnie. A nie, kiedy jest niemowlęciem a jego układ nerwowy jeszcze niedojrzał. I nie pisałam o powikłaniach poszczepiennych typu gorączka, wysypka i łagodne objawy chorobowe ale o orych reakcjach, jak niedotlenienie mózgu, paraliż, pogorszenie wzroku, słuchu.
Iakurat wiele z tego dot. MMR
Nie ma pojęcia co zrobię jak mnie Pediatra poinformuje, że będzie musiała to zgłosić. Chyba, że istnieje alternatywa dla MMR o ktrej nie wiem.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Aniu tu nie chodzi o firmy farmaceutyczne, tylko o bezradność lekarza w przypadku, gdy traci maluszka z powodu choroby, na którą jest szczepionka, bo matka bała sie go zaszczepić. I ten sam lekarz wraca do domu z przeświadczeniem, ze nie udało mu się uratować dziecka z powodu choroby, która nie powinna się zdarzać.
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Licho a co czuje lekarz, który kieruje do szpitala dziecko połowicznie sparaliżowane po szczepionce? Właśnie tego problem dotyczy. Każdy medal ma dwie strony.
Zgadzam się, że niektre mamy postepują nierozważnie, np wcale nie szczepiąc ale to jest moje zdanie. Mimo wszystko uważam, że powinny mieć prawo do wiedzy i do decydowania. Niech to się odbedzie po konsultacji z lekarzem ale nie zmusza.
Zgadzam się, że niektre mamy postepują nierozważnie, np wcale nie szczepiąc ale to jest moje zdanie. Mimo wszystko uważam, że powinny mieć prawo do wiedzy i do decydowania. Niech to się odbedzie po konsultacji z lekarzem ale nie zmusza.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
no u mnie trochę lepiej, karmię małego 3 razy na dobę, mogłabym chyba częściej, ale tak mi wynika z odstępów międzybutlowych. całkiem sporo się zbiera tego mleka.
leki, które dostałam, mają znikome przenikanie do mleka, czyli postaram się karmić jak najwięcej
maluszek polubił butlę, dziś nad ranem pożarł swój przydział 170 ml i rozdarł się o dokładkę, dostał 60 ml i zjadł do gołego smoka, wszystko
ale tu już uznałam, że chyba dosyć, rzuciłam go w łóżeczko i spał do rana.
butla ma zaletę: wiadomo przynajmniej, że po karmieniu 4h przerwy. a on sobie robi nawet 4,5.
teściowa przyjeżdża i zabiera maluszka na długie spacery, a ja mogę się wyspać na przykład, albo tylko w spokoju pozwijać z bólu.
leki, które dostałam, mają znikome przenikanie do mleka, czyli postaram się karmić jak najwięcej

maluszek polubił butlę, dziś nad ranem pożarł swój przydział 170 ml i rozdarł się o dokładkę, dostał 60 ml i zjadł do gołego smoka, wszystko

butla ma zaletę: wiadomo przynajmniej, że po karmieniu 4h przerwy. a on sobie robi nawet 4,5.
teściowa przyjeżdża i zabiera maluszka na długie spacery, a ja mogę się wyspać na przykład, albo tylko w spokoju pozwijać z bólu.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
zapomniałam dodać - zrzuciłam już moje ciążowe 18 kg.
ważę 59 kg.
ważę 59 kg.
ten się nie myli, kto nic nie robi