Dino ma zapalenie ucha, ropa mu leci, choc juz jest duzo lepiej. Chyba zaczął sie w koncu starzec...
Cynamon i Imbir na następny piątek sa umowieni na kastracje, a potem zamieszkają z panienkami u nowej Pani. Pojadą zamiast Dina, ktory teraz nienajlepiej wygląda i raczej zostanie ze mną do konca.
Ananas... no cóż... Jest mózgiem całej szczurzej szajki



Zdjec nie ma, bo cos ostatnio nie mam weny...