Wieści z 16 listopada.
Łączenie... Duże szczury + Felisia i jej córeczka mała czarna Iva.
Na wybiegu szczury traktowały Felisię i małą czarną jak powietrze, tudzież dywan
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
W wolierze Iva się rozkręciła, zaczęła biegać i zwiedzać. I skakać na duże szczury.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
Szczury się wkurzyły jeszcze bardziej i zaczęły ją porządnie prać - a mała czarna wcale od nich nie uciekała, sama je zaczepiała
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
Kilka razy jak widziałam napuszone, wściekle fukające kulki i "biedną" czarną pod spodem, to myślałam, że mi ją mordują normalnie - ale nie, mała nie miała nawet zadrapania, tylko darła się wniebogłosy i nie dawała wywracać na plecy.
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Oj coś mi się wydaje, że nieźle jej przetrzepią skórę jak się szybko nie podda.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Wolierowe stadko (szczury przeprowadziły się z tej mojej ręcznie robionej klatki do woliery], bez karmiącej Ayci.
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4800.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4798.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4794.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4789.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4788.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4785.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4783.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4780.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4776.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4823.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4821.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4819.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4815.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4814.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4812.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4811.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4809.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4808.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4807.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4801.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4805.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4804.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4795.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4791.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4782.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4848.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4847.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4846.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4845.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4843.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4842.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4840.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4839.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4837.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4834.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4832.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4830.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4826.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4824.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4865.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4864.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4863.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4862.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4861.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4860.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4859.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4857.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4854.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4853.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4852.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4851.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4850.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4849.jpg)
Ogólnie trochę o paskudztwach...
Sun jak to Sun - tłusty, miziasty, nakolanny, nadal skacze w miejscu jak małe dziecko, jak się go podrapie po tyłku to robi susy jak samiczka w rujce i gania się z ręką.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Sepi - gdy w końcu pozbyliśmy się ropni czuję, że mam fuzza
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Balaji i Lina mocno się uspokoiły - nadal mają mocne charaktery, nadal mają wysoką pozycję w stadzie (Lina alfuje), ale są o wiele bardziej stonowane. Balaji rozpieściła się totalnie - czasem mam wrażenie, że konkuruje o uwagę z Sunkiem.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Miyu to Miyu - tłusta, wielka klucha. Dobrze się trzyma, dobrze się dogaduje z innymi ogoniastymi, a najbardziej lubi spać w swoim koszyku. Sama nie wychodzi na wybieg, trzeba ją wyciągać i zachęcać do zabawy.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Trójca "maluchów" czyli Chichircia, Orisia i Pocahontas urosła, zmężniała, spoważniała, ale nadal to są słodkie, biegające wypierdki
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Felisia i Aycia jako karmiące matki zostały oddzielone od stada. Żadna nie chciała nawet z resztą biegać.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Jak niektórzy z Was wiedzą (dziękuję Wam za wsparcie i kciuki...) Whisper nie dała rady urodzić i konieczna była cesarka i kastracja. Whisperka… mój mały zakręcony świrusek, nieustraszony biegacz, wulkan energii, uosobienie chaosu i tornada. A przy tym taka wesoła, taka chętna do zabawy, jak mała pchełka. A przy tym wszystkim – bardzo proludzka. Nie lubi trzymania na rękach dłużej niż 15 sekund, ale uwielbia biegać po nas, obsikiwać, skakać na na ramię, wpychać się do rękawa, czesać włosy i obgryzać paznokcie… po zabiegu długo się nie wybudzała... minęło 14 godzin zanim zaczęła się czołgać... bardzo się o nią bałam... mimo tego, że zakraplałam jej oczka, rogówka wyschła - nie wiadomo, czy w pełni się odbuduje. Whisper dostaje antybiotyk i żel, ale słabo działają. Nie jest kompletnie ślepa, ale pewnie nie widzi więcej niż kształty i ruch.
Tylko ona będąc w 23 dniu ciąży mogła robić takie miny… fotki z 15 listopada…
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4886.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4885.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4882.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4881.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4880.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4879.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4878.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4875.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4872.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4871.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4870.jpg)
![Obrazek](http://i791.photobucket.com/albums/yy191/Nakasha85/th_DSC_4869.jpg)
Aycia przygarnęła dzieci Whisper. Początkowo dałam do powąchania oseski z miotu E. Aya gwałtownie odepchnęła łapkami moje palce, zabrała mi małe, zaczęła je myć, lizać i zagarniać pod siebie. Nawet sekundy się nie zawahała. Dałam jej całą 11-tkę – wszystkie wymyła, wymasowała im brzuszki, położyła się na nich. Jak wiecie w ciągu pierwszej doby odeszło 7 maluszków. Do dzisiaj przeżyły 4.
Jest mi bardzo ciężko gdy o tym myślę, gdy sobie przypominam... mam nadzieję, że ta 4-ka już przeżyje.