Wiosna, lato i jesień to najgorsze pory roku i mogę to udowodnić!
Wiosna i jesień - przejściowe pory roku, ciągle pada deszcze, jest błoto, raz jest zimno, raz ciepło, wszystko jest wtedy okropne. Taki "przejściówki" są straszne.
Lato - czasami jest tak gorąco, że nawet jak się do naga rozbierzesz to nic to nie zmieni, dalej będziesz się gotować. I te jednakowo wyglądające mrówki co chwalą się wystającymi brzuchami, kościami i nie wiem jeszcze czym. Nienawidzę lata.
ZIMA - pięknie ozdobione białym puchem domy, ludzie w różnokolorowych płaszczach, cudownie grający pod butami śnieg, te bałwany przed domami ukazujące ciepło rodzinne, święta przy lampce dobrego półsłodkiego wina w takim ciepłym półmroku oświetlanym choinkowymi lampkami, zwierzęta cichutko śpiące przy kaflowym piecu, grube kociska co zbierały tłuszcz na zimę, cieplutki mężczyzna przy boku, który zawsze może ogrzać ręce, te wieczorne seanse z filmami fantasy przy rozgrzewającej naleweczce, och...

i najważniejsze - jak zimno to można zawsze jeden sweterek więcej założyć
