Śmietnik :D / Prawie SB

[Rhenata]

ale on jest egoista cały czas, zawsze a ty się na to godzisz ( z tego co mowisz). ..tez czas zebys pomyslala o sobie jako odrębnej istocie
przestań sie Ivcia traktować jakbyś była nierozerwalnie z nim złączona i nie mogla bez niego zyc, robisz sobie krzywdę a on w końcu ucieknie

[Ogoniasta]

Z tego wynika, że TŻ jest usprawiedliwiony, bo jest właśnie takim egoistą.
Ja nie mogę tego przeżyć.

Oczywiście wszystko musi mieć swoje granice. Nie można tym "egoizmem" ranić drugiej osoby.
Jeżeli jego egoizm mieści się w granicach zdrowego rozsądku, to jedynym lekarstwem na Twój brak zrozumienia jest pójście jego śladem i pozwolenie sobie na swój egoizm. Kiedy on robi coś dla siebie - Ty rób to samo. Np kiedy wychodzi z kolegami - Ty idź z koleżankami do kina. Kiedy gra w jakieś gry na komputerze - Ty czytaj książkę, spędź czas z rodziną...itp
Przykłady z życia codziennego...nie wiem w jaki sposób objawia się egoizm Twojego TŻ-ta...ale głównie na tym to polega.
Pozwól mu na jego własną przestrzeń, ale jednocześnie niech to będzie z korzyścią dla Ciebie.
Wiem, łatwo się mówi....w rzeczywistości wcale takie proste nie jest, ale można się tego nauczyć.

[Ogoniasta]

Przepraszam za posta pod postem...ale cofnęłam się kilka stron i przeczytałam jaki konkretny problem jest.
W tej sytuacji moje przykłady są rzeczywiście zbyt delikatne.
Poświęcenie w przeprowadzce...hmmm, to przerabiałam. Dla TŻ przeprowadziłam się do Wrocka.
Mieszkaliśmy daleko od siebie. Chcieliśmy być razem, więc trzeba było wybrać którąś opcję.
Wspólnie przeanalizowaliśmy co będzie bardziej korzystne. Wypadło na Wrocław, więc zostawiłam rodzinę, przyjaciół, ukochane strony...ale prawda jest taka, że tam były słabsze perspektywy na przyszłość - pracę przede wszystkim, wspólne mieszkanie itp.

Jeżeli wasz związek jest poważny, jeżeli zależy wam na sobie i wspólnej przyszłości, to powinniście przedyskutować wszystkie za i przeciw. To musi być wspólna decyzja. Nie możesz czuć się do niej zmuszona. Jeżeli jego opcja jest lepsza w perspektywach dla WAS, to może warto takie poświęcenie ponieść. Jeżeli tylko dla niego, to zdecydowanie za dużo...zawsze będziesz miała mu, to za złe.
W każdym razie ja tak to widzę...

[Nue]

Nie rób tego, Ivcia. Będziesz tam zdana tylko i wyłącznie na niego, a to nie jest zdrowe. W Warszawie masz rodzinę, przyjaciół, studia. To bardzo dużo.
Jest takie przysłowie: jak kocha, to poczeka. Parafrazując: jeśli cię kocha (i Ty jego), zniesiecie rozstanie, wytrwacie. A jeśli nie... no to sama sobie odpowiedz.
Ogoniasta dobrze prawi: trzeba wspólnie usiąść, przeanalizować, co będzie dobre dla każdej ze stron. Razem. I nikt nie może czuć się pokrzywdzony, bo prędzej czy później poczucie żalu do tej drugiej osoby nie pozwoli Waszemu związkowi funkcjonować normalnie. Wiem, co mówię.

[Landrynka]

to ja tylko dodam, że białystok to g... a nie miasto. nie ma tu nic sensownego, oprócz mojej szkoły. jak tylko ją skończę, uciekam.

[Ivcia]

Z tego co słyszałam jest lepszy (jeśli nie najlepszy) w Polsce Uniwersytet Medyczny.

Darcie kotów trwa. Może przyjedzie w ten weekend. Może uda Nam się na spokojnie porozmawiać, bo na razie jest to prawie niewykonalne. Żadne nie chce ustąpić. Teraz czepiamy się siebie już chyba o wszystko. Ironii nie ma końca.
Jak sobie wyjaśnimy jedną rzecz, to ktoś zaczyna nawijać o czymś sprzed miesiąca... To chore.

Myślę, że lista z za i przeciw jest jak najbardziej dobrym pomysłem. Jak tylko uda Nam się przejść od kłótni do rozmowy to zaproponuję listę.

Może niech ktoś "zielony" przeniesie TĄ rozmowę do odpowiedniego działu, bo tutaj zrobiło się tak nazbyt damsko-męsko.

[idle]

A ja z innej beczki:


Moje mini-stadko się powiekszylo, i w związku z tym proszę forumowiczów doświadczonych w temacie łączenia o pomoc w tym temacie:

http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t ... 77#p631477

będę wdzięczna

[Akka]

Z tego co słyszałam jest lepszy (jeśli nie najlepszy) w Polsce Uniwersytet Medyczny.

oglądałam kiedyś reportaż że obcokrajowcy, którzy tam studiują, nie mają tam życia bo dużo nazioli jest :/

[idle]

a ja słyszałam ze najlepszy UM jest w Szczecinie

[bubu]

nienawidzę ludzi

[sssouzie]

bawię się w grafologa i guzik mi z tego wychodzi. próbowaliście kiedyś?

[UprzejmaCegła]

Ja nie próbowałam


W końcu przyszedł mi list z allegro i mogę spokojnie kupować/sprzedawać moje wyroby porobię trochę duplikatów moich bransoletek i będę sprzedawać

Miałam dzisiaj kończyć tą klatkę, ale tak mi się cholernie nie chciało...

Ostatecznie zostałam w domu i nie pojechałam do Kaśki ze względu na słabą sytuację finansową... mam tyle wydatków, że starcza mi na styk.

I teraz ciekawostka z dzisiejszego dnia:
Zaczął padać śnieg! Biały śliczny śnieg! Przyprószył delikatnie dachy domów od razu mi się humor poprawił

[Ivcia]

Z tego co słyszałam jest lepszy (jeśli nie najlepszy) w Polsce Uniwersytet Medyczny.

oglądałam kiedyś reportaż że obcokrajowcy, którzy tam studiują, nie mają tam życia bo dużo nazioli jest :/

Tego nie słyszałam Masakra

I teraz ciekawostka z dzisiejszego dnia:
Zaczął padać śnieg! Biały śliczny śnieg! Przyprószył delikatnie dachy domów od razu mi się humor poprawił

Jak wyszłam dzisiaj z lektorat - godzina 18 - nie miałam zbyt dobrego humoru, bo kolokwium kiepsko mi poszło...
Jednak z góry sypało i od razu nastrój się zmienił! Nie przepadam za zimą, bo u nas niestety, ale w wiekszości szaro, zimno i mokro, bo deszcz pada. Jak śnieg spadnie, to inna bajka. Jak jeszcze do tego Mikołaj zaczyna pakować prezenty na sanie, bo święta za rogiem, to aż chce się żyć człowiekowi

Co do TŻ. Pokłóciliśmy się tak, że aż strach. Zerwałam z nim ...
Na co on oznajmił, że przyjeżdża jutro Powiedział, że nie idzie się ze mną dogadać przez ten pi**** net i telefon.
Musimy to załatwić w cztery oczy. Zadzwoniłam jeszcze do niego wczoraj wieczorem, żeby upewnić się, że się zrozumieliśmy "tym razem". Mój tok rozumowania był dobry, co on potwierdził, dlatego przyjeżdża, żeby obgadać wszystko jeszcze raz na spokojnie. Wygląda na to, że powstało między Nami jedno wielkie nieporozumienie. Jutro będę miała 100% pewności czy aby na pewno. Trzymajcie kciuki, aby to wszystko naprawdę okazało się zwykłym niedomówieniem. Chciałabym by było, jak wcześniej... Cud, miód, orzeszki

[Paul_Julian]

Życze Wam szczescia , ale nie daj sobie wcisnąc , ze on "przypadkowo " uzył słów "poświęć sie dla mnie i wyjedz ze mną" , i ze to takie nieporozumienie. Przestraszył sie , ze Cię straci i mu troche rozswietliło umysl .
Trzymaj sie mocno !! Rozmowa w 4ry oczy jest lepsza , ale ma tez trudne punkty , bo czasem brak odwagi by coś powiedziec w oczy.

[zalbi]

leżę i kwiczę. smile mam ogromny, dawno się tak nie usmiałam.

wiecie ludziska jaki jest powód? chcecie się dowiedziec? nawet, jeżeli nie, to i tak Wam powiem =D


skopiowałam sobie cały bardzo inteligentny forumowy temat, jutro zamierzam go drukowac i powiesic sobie nad łózkiem:

HELP_!!!

Pomocy szczur mi spadł z 3 piętra mój staruszek chciał go ukarać za to że na niego specialnie srał i sikała i chciał szczura 2 mies położyć nha parapet żeby miał nauczkę a on zleciał ! Serducho mu siętrzęsie i chyba jest połamany co mam zrobić ?

ja proponuje uśpić jak najszybciej staruszka,rozumiem że mowa o Twoim tacie, ale mimo tego proponuję go jak najszybciej uśpić. mam już sporo latek na swoim sumieniu ale takich ludzi.....dokoncz sobie sama
szczur spada z 3 piętra dzięki no sorki, ale szczura do weta NATYCHMIAST, a rodzica na jakieś leczenie


ps
modów bardzo przepraszam, możecie mnie zbanować albo co tam sobie chcecie

Iść z nim do weterynarza, a następie znaleźć dla niego odpowiedzialny dom, w którym nikt nie będzie go/jej wystawiał za okna za załatwianie potrzeb fizjologicznych. Mówię to na serio. Masz tego szczura? Jeśli nie, to zejdź na dół i go poszukaj, sprawdź czy w ogóle żyje, bo trochę w to wątpię, jeśli jednak przeżył, to bardzo delikatnie włóż go do transportera/pudełka i natychmiast do weterynarza.

Żyje trzyma się ale jest cały połamany i pikawa mu bije więc ...

Boże! więc się nie zastanawiaj i więcej nic nie pisz, tylko leć do weta! i delikatnie przy każdym ruchu!

Ale szczura kupiłem za 8zł a wet ciekawe ile ... to do ortopedy tzreba mieszkam na bełzy mam 50 m do weta ale kasy nie mam

jedź do weta, jak zobaczy zwierzę w takim stanie, to przecież nie zostawi bez pomocy.każda chwila jest ważna.

Nie umiesz czytać ? nie mam kasy.

Już jade na bełzy zapłacę za opiekę medyczną dla tego szczura spotkamy się przy dzwiach przyjade czarnym volvo v70

umiem czytać. więc co oczekujesz, że jak nie masz kasy to powiemy ci jak zestawić kości?
piszesz help, wiec mówię, że weterynarz też człowiek i ma uczucia i pewnie zwierzęta, i nie zostawi zwierzęcia bez pomocy w takim stanie, nawet bez pieniędzy. tylko mu powiedz. nie umiesz mówić? zdarzało się nie raz, że wet nie brał pieniędzy,za pomoc lub ew, uśpienie, jeśli zajdzie potrzeba.!

ale mu już nic nie pomoże pozatym nie wiem ale na bełzy to jest największa w województwie więc ...

Volt, jesteś nie odpowiedzialny ...

JEDŹ! przecież cię i tak to nic nie kosztuje poza chwilowym oderwaniem od monitora! pomyśl jak cierpi, i nie zastanawiaj sie czy pomoże czy nie! no ileż można!

Jeśli szczur przeżyje, to koniecznie oddaj go komuś, kto ma szczura/szczury tej samej płci. Wiem, że to może dla Ciebie trudne, ale chodzi o dobro tego zwierzaka, jeśli Ci na nim zależy to może pomyśl o tym. U Ciebie w domu nie jest bezpieczny i jeśli nie masz pieniędzy, żeby iść z nim do weterynarza, to tym bardziej nie masz warunków, by trzymać tego zwierzaka u siebie. Skąd jesteś? Może ktoś z forum mieszka niedaleko i może wziąć szczurka tymczasowo do siebie.
Wiem, że to nie Twoja wina, że Twój ojciec wystawił szczura za okno, ale póki jest się zależnym od rodziców, to trzeba brać pod uwagę ich charakter, gdy się kupuje zwierzęta.

Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się,że ktoś nas podpuszcza.

czerwonaona: chyba muszę przyznać Ci rację, a ja jak małe dzicię dałam sie wpuścić w maliny i trochę mnie ponosło

ale jeśli to nie jest podpucha to dobra rada dla osoby która ma pod swoja opieką szczura:
biorąc jakiekolwiek zwierzę pod swój dach ponosisz za nie pełną odpowiedzialność

podpucha ?

Tym pięknym akcentem zakończmy ten temat...
Nawet jeśli taka sytuacja miała miejsce (choć szczerze wątpie bo nikt o zdrowych zmysłach nie walił by postów na forum tylko biegł co sił w nogach do nabliższego weta )to już zapewne ten biedka biega sobie szczęśliwy za tęczowym mostem.
Paweł tez by mnie poniosło jak się czyta całość to zupełnie inaczej to wygląda niż po przeczytaniu pierwszego posta.

podpucha czy prawda..straszne jest umysł osoby nieodpowiedzialnej.
na gratulacje zasługuje Gonzales z szybką reakcją..

Dziwne i nie będe tego komentowała.
Może ktoś z wyżej postawionych może sprawdzić Ip pana Volvo i Gonzalesa?jakoś dziwnie mi to wszystko wygląda.

Bardzo proszę sprawdzajcie.

Koledzy?
Piękny gest szkoda tylko,że tak mało prawdopodobny i ten gest i cała ta historia.
Wklej prosze aby udoawodnić rozpoznanie od weta,zdjęcie Rtg bo takowe w takiej sytuacji musiał mieć robione i zdjęcie szczurka to uwierze.

Zdjęcie Rtg ? Jesteś upośledziona/y ? "Volt" ze swojm ojcem spotkał się przy klinice (wł. Bełzy 18) jest to najlepsza klinki w całym województwie kujawsko-pomorskim jakoże mieszkam na toruńskiej ok. 1km z tamtąd i chciałem wyjść ale mam powiedziała że mam zostać że mnie pod klinikę zawieże wzięłem oszczędności i poszłem okazało się że to jest jakaś tam ratownicza klinka i nie trzeba forsy mieć. Weterynarz zostawił go na noc jest to klinika 24h ma ona własnego ortopede więc pojutrze dam ci zdjęcia.

Upośledzona nie jestem z tego co mi wiadomo i nie obrażaj mnie bardzo prosze.
Adres kliniki i to,że jest 24 na H te i inne informacje bez problemu znajdziesz w necie.
Nie wiem dlaczego starasz się na siłe udowodnić swoją prawdomówność i prawdziwość tego zdarzenia.
Ja nie wierze ale kim,że ja jestem ,że musze wierzyć co?

to chyba nie odpowiedni dział na taki temat

tak Akka ale to w tym temacie ktoś prosił o pomoc
temat należy uznać za zamnięty, dalsza dyskusja nie ma sensu a sam temat wzbudza wiele kontrowersji

A lekarz mi dał jakieś zdjęcie czarno białe z datą itp. to te ?

takie prześwietlenie widać kości itp. ale wszystkie ma całe tylko coś tam ma z pucami i z sercem

Mam skaner więc łatwo poszło

Bardzo Proszę!



Powiedzcie co mu jest

dobrze ze pomogles....a co teraz z tym szczurem? zyje? wezmiesz go do siebie?

Biorę go do siebie, ma on ok. 2 mies przyzwyczai się potem wrzucę jego foty

Tylko zadbaj teraz o DUZO większą klatkę .

Spadł z 3 pietra i zero złamania?szczęściarz.

Weterynarz był sam zdziwiony, ale ten młody mówił że odbijał się od linek odzielonych od siebie ok. 1 - 1.5 m

Ciekawe skąd wiedziałeś, że ten cały Volt jest z Twojego miasta....
Przychylam się do propozycji zamknięcia tego tematu.

Bo pisał że ma 50m do bełzy ?

Nie wiem , mnie by tam "bełza" nic nie powiedziała ...
W 4 min., wywnioskować , ze akurat chodzi o ulicę w tym samym miescie ? nazwa jak nazwa .
Jak dla mnie niewazne . Póki nikt nie chce pieniedzy za wizytę u weta , niech sobie bedzie nawet historią zmysloną .

w historiach zmyślonych występują bohaerowie pozytywni - gonzales
na rtg jest bardzo dokładna godzina wykonania zdjęcia
wystarczy zobaczyć o której gonzales pisze, że już jedzie na bełzy, a o której wykonane jest zdjęcie

Wszystko można zmienić w edycji.

Brak edycji.

Żyje trzyma się ale jest cały połamany

-napisał Volt
Nagle okazuje się,że ani pół złamania nie ma po upadku z 3 piętra...jak dla mnie cud.

Powiem tyle jesteście idiotami/idiotkami za przeproszeniem.
Jak wcześniej napisałem w poście młody twierdził iż szczur odbijał się stopniowo o linki do wieszenia prania.
Po drugie. Volt napisał a nie ja że jest on połamany, a tak naprawdę tylko mocno mu biło serce ponieważ był w mocnym szoku.
Inaczej nie mogłem zareagować ponieważ Volt pisząc "Bełzy" orientacja mówi sama za siebie że jest to Bydgoszcz tym bardziej że jest tam klinika/szpital dla zwierząt. Może wy inaczej byście zareagowali ale ja nie. I nie musicie się wpierdalać udowadniać nie zrobiłem tego co napisałem. Bardzo proszę o sprawdzenie IP. Oraz o przemyślenie całej sytuacji warto dodać że maszyna na której robiono rtg mogła mieć przedstawiony czas. Bo skąd mam zdjęcie z tej daty godziny itp. Na zdjęciu jak się przypatrzysz czyli nie ty szczególnie czerwona widaćzapalenie płuc które nogło nastącpić podczas "lotu"

A co sie teraz dzieje z ogonkiem , Gonzales? Masz jakies foty ?

Zapalenie płuc podczas lotu dostał,nie złamał ani jednej kosteczki...nie raz szczurek z rak wypadnie i dostaje wylewu a co dopiero z 3 piętra.
Albo nie masz pojęcia o czym piszesz albo jesteś mitomanem ,który świetnie bawi się naszym kosztem.
Co ze szczurkiem?dalej w klinice?a może nie udało się go uratować nagle?
W ani jedno słowo nie wierze.
Po kolejne i ostatnie nie obrażaj bardzo cię prosze ludzi na forum i nie wyzywaj od idiotów bo to nie działa na twoją korzyść i świadczy o braku umiejętności w opanowaniu emocji a to z kolei zataczając krąg udowadnia,że nie był byś zdolny do tak empatycznego zachowania:)

Oczywiście że mam ale jeśli pozwoślisz Paul_Julian to wrzucę jutro bo poszkodowany odpoczywa musi dojść do siebie ale co prawda zauważyłem że ma lekko draśnięty jakieś 1-2 cm od odbytu taka kreseczka

szkoda tylko, chłopcze, że daty i opisy na zdjeciach rtg pisze się markerem bądź przykłada specjalne płytki, a tu jak na dłoni widac, że jest to dopisane w paintcie.

jeżeli chcesz cos robic i oszukiwac,to rób to juz chociaż porządnie - sam zobacz jak to wygląda.



poza tym twierdziles, że nie masz zdjęcia i że wet zostawił szczura w klinice a pół godziny później okazało się, że zdjęcie cudownie powstało. norma, prawda?


żałosne, doprawdy..

i dlaczego zdjecie nazywa się "rtgpiorun"? czy juz nazwales szczura?

myślicie, że zdolny byłby aż do takiego oszukiwania? jeśli się pisze markerem na zdjęciach- byłby widoczny poprzedni wpis. nawet na fotoszopie ukrycie poprzedniego wpisu i zrobienie nowego byłoby trudne.
godziny nie pasują? mi w sumie nie rzuca się to tak w oczy...a że tak szybko skojarzył- jakbyście warszawiakowi powiedzieli, że przy rondzie waszyngtona stoi, też by błyskawicznie skojarzył...a dodatkowo ulica na której jest znana klinika...
śmierdzi umiarkowanie. ale może mam słaby węch?


a z drugiej strony. już nawet nieważne.
że szczur nie połamany? coś nie tak, ale jak dla mnie lepiej, że nie połamany.
niech będzie zdrowy. i to najważniejsze.

Mam skaner więc łatwo poszło

Bardzo Proszę!



Powiedzcie co mu jest

No , chłopcze , ale masz teraz przechlapane ...



[ciach!]

Post drugi użytkownika L. z linka :
[ciach!]

Temu "Twojemu" szczurkowi tez wypadł włosek , ze go widac jak nitkę na palcu ?

Znalezienie tej fotki zajeło mi ...10 minut ?

souzie, widocznie masz węch za słaby..


Paul - nie wolno podawac linków do innych szczurzych for ale myslę, że w tym wypadku mozna by to na razie zostawic żeby inni mogli zobaczyc kogo tak bardzo bronili.

uwielbiam go.. po prostu przekręt roku..

Wyciachane, gdzie trzeba. /Agata