Moja trzoda

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Moja trzoda

Post autor: odmienna »

a czemu ja nie wiem, co nie tak ze Szpicelkowymi stópkami? :(

Napidło jest cudne ;D
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Odmienna, jakieś takie jakby opuchnięte stópki ma, ale chodzi normalnie, dupsko ma za tłuste i tyle >:D

Napi tak jak uroczy tak paskudny, jeśli opóźnia się bieganie to on MUSI wyjść z klatki, no musi, kombinuje , kombinuje, aż wyjdzie, otwieranie ma opanowane 8)
Wzięcie Napidła to był impuls, nigdy nie miałam do czynienia z agutem i jakoś mnie nie urzekały, ale teraz myśle, że w stadzie powinno być troszke brązowo.

Byliśmy wczoraj w Toruniu, masakra, niby 50 km, wyszliśmy 14.20, wróciliśmy 22.30... i mzk i międzymiastowe jezdziły sobie jak chciały ::)
Szczuraski wymacane, prawie godzine w gabinecie spędziliśmy!
Hammerth ma na tyle nieznacznie powiększone serduszko,że nie ma potrzeby brać leków, czy będzie brał czy nie , wychodzi na to samo.
Baggins ma już starcze zmiany w płucach, zwłóknienia (?), na razie odpuszczamy, ale kiedyś nadejdzie czas wprowadzenia leków.
Występek jest niewydolny krążeniowo-oddechowo, ma jeszcze wprowadzony lek ułatwiający oddychanie, bo jako jedyny pomaga sobie brzuchem. Serduszko też do kitu. I tu suprajska, bo leki powinien dostawać dwa razy dziennie, a nie raz...
Pohybel, o mamo, tu to dostałam solidny opieprz... Chłopak ma okrutnie poważne entropium, powieki są prawie trzykrotnie zwinięte, rogówki całe porysowane.Jako , ze trwa to już tak długo to zabieg nie polepszy mu widzenia, teraz widzi jak przez mgłe, ale poprawi mu komfort życia. Te wszystkie krople, jakie na nim testowano to są o kant d... rozbić, działają tylko na stan zapalny. Jakoś styczeń/luty będziemy się umawiać na zabieg.
Oczywiście najbardziej okazem zdrowia Napi, a spróbowałby mi chorować, wszelkich wad genetycznych mam dosyć i dlatego padło w końcu na kupno rasiaka.


Przy dobrych wiatrach styczeń/luty dotrą do nas dwaj panowie od Nakashy, i potem już będe starała się wytrwać w zmniejszeniu stada do 5-6 osobników.
I przy dobrych wiatrach jutro przyjezdza nowy domownik ;D , podpowiem ,że w wrocławskiego garażu.


[size-85]Komunikacja miedzymiastowa to porażka, dlatego bardzo prosze o kciuki abym w końcu zdała prawo jazdy i żebyśmy się wozili do Torunia własnym rozkładem :) [/size]
ObrazekObrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moja trzoda

Post autor: ol. »

Nieznane oblicze Frydy http://i50.tinypic.com/30u4nzn.jpg - surowy pies policyjny, bez zbroi nie podchodź :o
A dla kontrastu http://i46.tinypic.com/15x00ti.jpg - królu złoty :-*

Za zdrowie wszystkich niedomagających !
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Nakasha »

Macie mysza :D? Reety. :D

Wiesz, na starcze choroby to Ci rodowód nie pomoże... fajnie by było, gdyby szczury nie chorowały i żyły po 8 lat... ech....

Kciukam za wszystkie chorutki!
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Nakasha, wiem, że to pobożne życzenia, ale chce wierzyć ,że rasiak będzie żył i żył póki starczy sił,a nie że któregoś pięknego dnia okaże się, iż mysza jest zjadana przez nowotwór...

Od czasu Szczurosława żaden szczur nie odszedł tak jak on. Szczurosław żył sobie spokojnie, gasł powolutku, sekcją nawet wet sie zdziwił, bo wszystko było w porządeczku, tylko szczuras już był zmęczony. :(
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Miłe Panie ,
jako ,że okres noworoczny skłania do refleksji , podsumowań, przemyśleń,oto króciutkie streszczenie mijającego 2009

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak więc i Wam i sobie życze,aby Nowy był zdecydowanie lepszy i obfitował w jedynie pozytywy.
Bo jeśli ma być taki sam to nic tylko usiąść w cichutkim kąciku i strzelić sobie w łeb.
ObrazekObrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moja trzoda

Post autor: ol. »

Co tam u Was ? Nie dajecie się chyba zimie ?


Piękne wspomnienie o osobach, które odeszły w ostatnim roku.
Ale też niepełne bez tych, które ów rok do Ciebie przywiódł.


Odzywaj sie trochę :)
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Dziękuje bardzo za pamięć .
Bywało lepiej :(
Występek juz prawie miesiąc meczy się z zapaleniem ucha środkowego, bardzo ładnie reagował na biotyl, miał już przestac brać, potem ogromny kryzys, gorzej niż było i teraz nie chce działać nic, ma doksycykline w kapsułkach i delikatnie, leciutko zaczyna się prostować.
Baggins zdziadział, zaczynają łapcie szwankować, Pohybel wciąż nie umówiony na usunięcie entropium.
Gdy dojadą maluchy Pohybel zamieszka z nimi osobno, inne szczury go przeganiają, biedny boi sie czasem nawet wyjść z domku na wybieg :-\ Myśle czy by go już teraz nie oddzielić, ale nie wiem.
Reszta w miare w porządku, 2 lutego 4/10 szczurów będzie miało skończone 2 lata.Kiedy to zleciało...
ObrazekObrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moja trzoda

Post autor: ol. »

Niestety, za szybko szczurzy czas pomyka :( .

Chyba dlatego dla utrzymania sił psychicznych opiekuna, dobrze jest mieć stado wielopokoleniowe. Oczywiście nowi przyjaciele nigdy nie zastąpią tych, którzy się starzeją, nie o to chodzi, ale ich obecność to pożądana przeciwwaga dla codwuletniej (albo jeszcze wcześniejszej :-[ ) troski, której nie da się uniknąć.
Cieszę się, że trafią do Was wkrótce maluchy. Myślę, że nie jest zły pomysł przeprowadzki Pohybla do klatki, w której zamieszka razem z nimi, już jakiś czas wcześniej. Będzie miał czas na odzyskanie pewności siebie, tak aby przywitać dzieciaki z pozycji starszego wujka, któremu należy się respekt.

Niech się trzyma Występek, tyle biedny przeszedł. I Bagginsowi życzę przypływu sił. Wiosna coraz bliżej :)
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Dziękujemy, tak właśnie też rozumuje.Pohybel był bardzo zżyty z Czesiem,ale między nimi były 2 lata różnicy,więc to nie mogło długo trwać. Maluch conajmniej jeden musi być łysy, może wtedy Pohybelkowi łatwiej przyjdzie znów sie zaprzyjaźnić ze szczurami.
Konsik sam się już wprowadził do dużej klatki, dorzuce tam jeszcze Kesa i Pożogara, a wtedy Pohybel i maluchy będą miały własną klatkę, przynajmniej przez jakiś czas.
w tej chwili poniżej roku mam tylko 2 szczury, dziwne to jest,w końcu w zeszłym roku tyle szczurów brałam. Czarne seria już była, teraz nieubłaganie nadciąga następna.
Najbardziej cieszy mnie Szpicelek, ma ok 2 lat i miesiąc, a oprócz siwej mordki nie widać po nim nic.Wciąz jest taką samą wielkodupską ciotą :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Anka.
Posty: 1292
Rejestracja: ndz kwie 15, 2007 4:05 pm
Lokalizacja: (Krajenka) / Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Moja trzoda

Post autor: Anka. »

Wylądowaliśmy na drugiej stronie, a wczoraj Panowie Występek i Absurd skończyli drugi roczek ;D
Z tej okazji dostali jeść, czyste hamaczki, a Występek dodatkowo dopyszcznie antybiotyk, myśle że były to najwspanialsze prezenty urodzinowe jakie panowie mogli sobie wymarzyć :-*
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Moja trzoda

Post autor: pin3ska »

To zyczenia serdeczne od wszystkich badziewiaków, a w szczególności od staruchów Zadziora i Stefana :) 4, 5 albo i 10 lat w zdrowiu :D
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Moja trzoda

Post autor: ol. »

Długich lat szczęśliwego szczurzego życia i wszystkiego naj naj życzę !
Awatar użytkownika
Dorotka96
Posty: 1702
Rejestracja: pn paź 13, 2008 6:59 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Moja trzoda

Post autor: Dorotka96 »

Życzymy dużo miziania i czochrania! Przede wszystkim zdrówka, ode mnie i moich szczurzych dzieci :-*
Dorotkowe prosiaki:Kiwający siusiumajtek oraz Kozackie jagniątko plus kot Mufek.
za TM Julka, Frutka, Odinka, Niunia, patyczak Kijusia i kocur Puchacz (*)...
Żółwik Tuptuś u Muchy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”