Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
a wracając do skarpetek.. mam cieplutkie skarpetusie i cieplutką misiową pidżamkę, ale co z tego, kiedy piec grzeje jak grzeje, rachunek za gaz przyszedl blisko 1000 zł wiec tata przykrecil... no i zima w domu
nie wyobrazam sobie jeszcze wiekszych mrozow..
szczurom w pokoju dogrzewam, coby mi sie nie pozaziebialy. nie lubie zimy !
bez szczurków... ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Ja bez skarpet nie zasnę o_O Zimno ! I bez pluszowego szczurka w garsci tez nie zasnę
Souzzie , nie wiem czy ta neospasmina pomaga czy to cos innego , ale jak dostają regularnie to nie mają takich całkiem gołych łapek , tylko takie z meszkiem . Więc coś pewnie działa . Przynajmniej to piją . Bo stresnalu ( uspokajacz dla zwierzat) to nei ruszą . Pachnie miodem , jest niedobry , i wogóle .
Klimejszyn rachunki za gaz to zło . Dlatego palimy węglem. Ale też taki chłód w domu . Jak Ci marzna stopy , to je wumocz w gorącej wodzie i na to krem do stóp z Bielendy "cold stop" . Taki fioletowy , ma w sobie jakies przyprawy rozgrzewające (nie jeść) i naprawdę rozgrzewa stopy i nie pachnie intensywnie.
Paul_Julian pisze:Klimejszyn rachunki za gaz to zło . Dlatego palimy węglem. Ale też taki chłód w domu . Jak Ci marzna stopy , to je wumocz w gorącej wodzie i na to krem do stóp z Bielendy "cold stop" . Taki fioletowy , ma w sobie jakies przyprawy rozgrzewające (nie jeść) i naprawdę rozgrzewa stopy i nie pachnie intensywnie.
my mamy niestety gazowy piec.. zabieramy się za wymianę od 2 lat.. ale tata obiecał że przyszła zima już będzie cieplutka z jakimś tam piecem na groszek ekologiczny, także te mrozy musze jakoś przetrzymać..
a nad kremem pomyślę, świetna sprawa
bez szczurków... ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
aaa, muszę się Wam ucieszyć !
postanowiłam przed chwilką zrobić kontrolę ogonom.. wbijam do pokoju, świecę światło i co widzę.. ?!
Zorka siedzi w huśtawce ze swoim największym dotychczasowym wrogiem - Lilką ! chyba spały, bo takie zmęczone oczeta na mnie popatrzyły. nie chcąc tego zepsuć wyszłam po cichutku z pokoju..
teraz to będę spać spokojnie. dla takich widoków mogę codziennie marznąć
bez szczurków... ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
nie marudzić mi tu!
my mieszkamy w dwupiętrowej kamienicy, (130m kwadrat.) i ogrzewanie tylko kominkowe. nigdy nie dojdzie temp. do 20 stopni. ja nie pamiętam. nigdy całość. kaloryferów niet dogrzewam pokój dmuchawą, trochę pomaga,, a pozatym grzeję się trzema swetrami, 2 pary spodni, bambosze na nogi i fajno jest
a ja znam inny sposób na rozgrzanie stóp- wkładam pod lodowatą wodę, wtedy każda inna temperatura jest cuuudowna wręcz
Klimejszyn teraz to Ci tylko życzyć dobranoc Super , ze razem sobie śpią
Ssouzie lodowata woda , nieeeee. Miałem przez lata tylko wodę zimną z kranu , ciepła tylko jak sie nagrzała z bojlera , moje kości nie wytrzymują lodowatych kąpieli . Za to zgadzam sie , wtedy od razu jest gorąco I człowiek sie orzeżwia i zaczyna mysleć
Najgorzej w zimie się wstaje rano. Jestem zakopany jak szczurek pod kołdrą i dwoma kocami , a tu budzik, i trzeba wyleść , nieee.
no z tym wstawaniem to chyba wszyscy tak mają
ja przynajmniej już do szkoły nie chodzę, ale jak trzeba co 2 tyg wstać na zajęcia...yyy, leń śmierdzący jestem.
mi pomaga włączenie dużego światła, i coś co mnie rozśmieszy , wtedy już mogę normalnie funkcjonować, a śmiech działa lepiej niż 3 kubki kawy.
a śpię też zawinięta pod kołdrą. i tylko nos wystaje a jeszcze najlepiej to wszystkie brzegi kołdry pod siebie wciągnąć.
a jak jest za zimno to pod kołdrę wciągam koc wełniany (sprawdzone- na kołdrze owy koc nie rozgrzeje tak jak pod kołdrą!)
A kołdra Ci nie zjezdza z tego koca ? Mi zjezdza i wtedy mam na sobioe sam kocyk >_<
A co do wstawania . Już już wstanę to dam radę , ale wstać ... usłyszeć budzik ..... Nos mi nie wystaje , bo marznie . Ale też kołdrę wciągam pod siebie
Ogony dziś u mnie meblują . Przenoszą papierki z kąta w kąt (jedno przeniesie tu , drugie zabierze i przeniesie gdzie indziej) . I budują takie wielkie kopczyki i ściany i udeptują łapeczkami . Zamiast jednego depnięcia to jest kilka takich "dep dep dep!"
I oficjalnie uważam , ze nie ma nic bardziej rozczulającego niż ziewający szczurek. Florka jak ziewa to potem czasem nawet ciamknie .
yyy nie wiem jak może zjechać kołdra z wełnianego koca..taki drapliwy koc to przytrzyma.
a może dlatego mi nie spada, bo ja śpię tylko na materacu? no i ja czujna jestem w nocy ( bo muszę uważać żeby żadnego paskudnika grzejącego się w nocy pod kołdrą nie zgnieść, taki mój instynkt macierzyński ) i każda ucieczka kołdry, ja cap i kołdra z powrotem grzecznie leży
co do ziewów...jak ja bym chciała kiedyś takiego ziewa na fotce utrwalić...i mi się nie udaje..
To ja mam dziwną kołdrę jakąś ...
Taak , takiego ziewa to ja bym tez chetnie utrwalił . Kazdy szczurek ziewa inaczej . Kredka i Nicponia najczęściej uprawiają "ziew z łapką"