a, tak stwierdziłam że podniose swój wątek

stadko ma sie dobrze, nie licząc parchatkowej mordki Lorki, na która dostalismy kolejny specyfik
reszta towarzystwa przejrzna i odsłuchana - w porzadku
dziś stado po gruntownych porzatkach dostało nowe szmatki - polarek w kolorze intensywnej żółci - zobaczymy ile z niego zostanie za tydzień
mam nadzieje że przynajmniej Morii sie spodoba, ponieważ to własnie ta agentka wyrywa strzapki papieru z rur i chyba kombinuje sobie jakieś posłanko z tego, zaśmiecając totalnie klatke i miski
no i nagminnie wyrywa Yasco spod tyłka niemalże, jago szmatke leżącą w sitku
no i w ramach oszczędności stwierdziłam że bede jednak prała zasikane szmatki a nie przerabiała na szmatki stare ręczniki (których zapas już chyba sie wykończył )
towarzystwo chwilowo przestawiłam na żarełko suche dla szczurów firmy Bogena - wygląda to jak suche dla kotów - i tylko troszeczke mniej intensywniej pachnie

ogony w miare chetnie to zjadają, tylko cenowo mało atrakcyjnie to wychodzi, wiec jak skończy sie paczuszka tejże suchej nowości bedziemy wykańczać zapasy ziarenek które ostatnimi razy narobiłam
i kilka fotek stadka
