Zdzich, Edek i Cyrylek z opiekunami

[Paul_Julian]

Slicznie urządzona ta klatka ! Jescze czysciutko i porządek A potem można wpuszczać szczurki, zeby nabałaganiły:)

[AiB]

Jescze czysciutko i porządek A potem można wpuszczać szczurki, zeby nabałaganiły:)

Dokładnie! To było świeżutko po posprzątaniu (chłopcy dzielnie pomagali wyrzucać stare pet's besty z torby, do której ja ja skrzętnie upychałam), no ale w końcu się jakoś udało. A po powrocie do klatki troszkę było zdziwienia, bo zamiast znanego podłoża w klatce zawitało Chipsi Mais. Po krótkich oględzinach i konsumpcji zostało jednak zaakceptowane;)
A teraz już nie ma takiego porządku, już wszystko porozrzucane wg szczurzego gustu:)

[AiB]

Panowie nie reagują jeszcze na swoje imiona. Czasem przychodzą zawołane po imieniu, ale raczej zobaczyć co się dzieje...
Reagują jednak na coś innego. Zawsze jak przez chwilę w pokoju robi się to pytam ich: "Ile mam szczurów?" albo mówię "Uwaga, liczę szczury" albo "Ile Was jest?". I wtedy ZAWSZE wychodzą z ciemnych zakamarków i się do mnie zgłaszają:)

[AiB]

Nie było nas w domku pięć dni, ale na szczęście Panowie nie obrazili się za bardzo. Uff...

[Paul_Julian]

Panowie nie reagują jeszcze na swoje imiona. Czasem przychodzą zawołane po imieniu, ale raczej zobaczyć co się dzieje...
Reagują jednak na coś innego. Zawsze jak przez chwilę w pokoju robi się to pytam ich: "Ile mam szczurów?" albo mówię "Uwaga, liczę szczury" albo "Ile Was jest?". I wtedy ZAWSZE wychodzą z ciemnych zakamarków i się do mnie zgłaszają:)

Mądrale Ja swoje wołam, i tez wylezą , albo poruszą jak są np. pod kocykiem. Ciekawe , czy też sie zgłoszą do liczenia

[AiB]

No i stało się - Panowie są kwiatkowymi potworami.
Złapałam jednego na przekopywaniu ziemi, po kontroli łapek drugiego łatwo było wywnioskować, że też nie był aniołkiem:P
No cóż, bardzo proszę - spójrzcie swoimi wprawnymi oczami, czy moje chwasty są bezpieczne dla Ogonków... Nazw nie znam i nawet nie wiem jak znaleźć... No oprócz pierwszego od prawej - "grudzień" na tego kwiatka mówi moja mama.

PS Właśnie sprzątałam, odkurzałam... nie było mnie 2 minutki.. no i już wszystko rozkopane:)

[Nietoperrr...]

"Grudniak",tak pospolicie nazywa się ten kwiatek.Bo kwitnie koło grudnia i później jescze raz,koło marca.Mam ich całe mnóstwo na parapetach,tzn.miałam,bo musiałam poprzestawiać nieco...Właśnie te cudne kwiateczki co kwitną są największym przysmakiem szczurasów... To co w środku,ta palemka...radzę przenieść gdzieś wyżej,bo obgryzą gałązki i zdechnie...(jak moja...),a temu obok wykopią korzonki i też padnie...To tak z dziennika doświadczonej ogrodniczki amatorki z domem pełnym szczurów...

[AiB]

Iwona, dziękuję bardzo:)
Byleby toksyczne dla Maluchów nie były, a będzie ok:)
Na razie zachwyceni są samą ziemią kwiatkową, roślinek nie ruszają (pewnie do czasu)

.... już myślę nad miejscem przestawienia chwastów:)

[Nietoperrr...]

Toksyczny nie jest żaden z nich,tylko szkoda by było takich ładnych chwaścików... Ja jak chcę uwagę swoich paskud odciągnąć od parapetów,stawiam im na podłodze ich "osobistą" doniczkę z zasianymi różnymi ziarnami...Mają do dyspozycji zieleninę,korzonki,kiełki no i ziemię oczywiście! No i moje kochane badylki są bezpieczne!

[AiB]

O tym, żeby mieli doniczkę "ciasną, ale własną" nie pomyślałam. Dziękuję za podpowiedź:)
Naprawdę ogromne dzięki!

[Rhenata]

wcale nie musi być doniczka, może być pudełko plastikowe albo miska nawet , tylko ziemie jak kupisz to wyparz ja w piekarniku lepiej żeby zabić wszystkie paskudztwa , pochwal się potem jaki bałagan narobią

[AiB]

wcale nie musi być doniczka, może być pudełko plastikowe albo miska nawet , tylko ziemie jak kupisz to wyparz ja w piekarniku lepiej żeby zabić wszystkie paskudztwa , pochwal się potem jaki bałagan narobią

A jak długo i w jakiej temperaturze? A może jest jakaś ziemia lepsza od innych? Sama mam w domku ziemię dla kaktusów, dla roślin zielonych, dla rododendronów i dla innych. Niestety nie żadnej nie napisali że "dla szczurów":P

[Rhenata]

hehe raczej takich informacji nie zamieszczają

myślę ze jak płasko rozsypiesz to 5 minut w rozgrzanym wcześniej do 200 stopni powinno wystarczyć, dłużej może się zacząć spiekać a tu chodzi o wypicie pasożytów itp troszkę zabawy z tym ale dla bezpieczeństwa ciurów warto

[AiB]

Dzięki, jak tylko wrócę do domku to chłopakom upiekę ziemię;)

[denewa]

Ja piekłam ziemię dla kwiatków, co by właśnie wszystkie ewentualne robale wybić. Potem w części tej ziemi posiałam rzeżuchę dla szczurków. Kopały w tym, niuchały... super zabawę miały, a ja super sprzątanie bo ziemia przy kopaniu latała na odległość metra...
Wzięłam zwykłą ziemię do kwiatów doniczkowych.
Piekłam ją w piekarniku na talerzu dość długo (pół godziny...godzinę... na forach o roślinach nie wyczytałam żeby to miało jej zaszkodzić) - potem unosił się w kuchni taki przyjemny zapach gorącej ziemi, podobny do tego jaki jest na polu w gorące lato