Nezumi coś się stało w samiuteńki czubeczek ogonka
Wróciłam w środę do domku i zobaczyłam, że jej krew leci z ogonka Szybki telefon do weterynarza, leki, chorobówka i już dzisiejszej nocy Nezumi może wrócić do woliery 
Rana całkiem dobrze się goi, brak opuchlizny. Świetny jest ten weterynarz 
Mega miły, porada przez telefon, widać, że się zna na rzeczy, bo wypytywał o wszelkie szczegóły. Jestem ciekawa, jak ona to sobie zrobiła 
... A teraz ważniejsza sprawa-
DOSZCZURZYŁAM SIĘ ^^
Na początku tygodnia (jak obiecałam) spotkałam się ze Snieżynką. Wróciłam z małą śliczniusią i przekochaniutką albinoską ^^
Nazwałam ją Haya (po japońsku- szybki). Jest naprawdę maleńka, na razie mieszka w chomiczówce, która wydaje się dla niej być pałacem, tak maleńką kruszynką jest moja albinka... Łączenie szczurków na razie przebiega całkiem dobrze
W przyszłym tygodniu jadę do jakiejś Castoramy po siatkę, żeby obłożyć nią wolierę i myślę, że spróbujemy ją wrzucić do tych wielkoludów Fotki:
Malutka Haya w porównaniu do ręki:
Haya zwiedza biurko
Szczególną uwagę zwróciła na mój plan lekcji ... 
... i na świecznik w kształcie kwiatka
A teraz coś dla fetyszystów szczurzych jęzorków
A teraz z ciotkami
Chibi:
Dziewczyny:
Siostrzyczki od Cavuni- Mariusz i Nezumi
Mariusz, która jest dziewczynką
Maleństwo:
. I takie olbrzymy ją atakują 
... taka kochaniutka 
A to zdjęcie z Chibi mnie zupełnie rozłożyło, toż dopiero co sama była takim malutkim węgielkiem 
Czy potrzebujesz DT dla maleństwa? mam dodatkową klatkę jakby co to służę pomocą. Masz mój numer 
