w ostatnim miesiacu odeszy dwie staruszki - piękna śniada Alice i czarny kapturek Łatka... Maść ma dla mnie drugorzędne znaczenie, adoptuję nawet wacika, do których inni mają jakiś dziwny uraz

A zależy mi na samiczkach, bo bardzo byliśmy z narzeczoną przywiązani do naszych dwóch staruszek i jakoś nie chcemy rozstawać się z tą płcią...
klatka jest również - kiedy trzeba, można szczurki zamknąć, jednak staram się tego nie robić

no chyba, że włażą mi pod pościel kiedy jestem z narzeczoną w wiadomej sytuacji ;p