Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
unipaks pisze:Ale może się mylę co do agutki… Zresztą z moich obserwacji wynika , że Dżuma nie poprzestaje na ufności w moc modlitwy i zwykła brać ważne sprawy w swoje ręce!
Po oczkach Dżumy zupełnie żadnej złości nie widać, ale determinację i owszem
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
Jessika :
denewa , fakt: kiedy Dżuma się złości , to tak śmiesznie mruży śliepia , jakby jej dokuczała gigantyczna migrena
teraz jest też bardzo zdeterminowana, do walki ze mną , bo napastuję ją i jej swędzące kropki , a histeryczka tego bardzo nie lubi. Chyba będę musiała sięgnąc po wspomożenie typu dropsiki albo coś
Dziewczyny dziękują chłopakom za pozdrowienia!
Dziś trochę fotek słodkiej Finlandii : przywołana przez pańcię
ugłaskana na piernatach pod przykryciem :
jako towarzystwo do kawy , spijająca ją ze spodeczka
podglądana podczas toalety oraz zerkająca nieśmiało z pufy
Nieroztropnie umożliwiłam kiedyś dziewczynkom , jak fajne może być pastwienie się nad pustą butelką po mineralnej; teraz panny fundują sobie taką zabawę często , tyle że także i z butlą pełną . Nie można już spokojnie pozostawić mineralnej na podłodze , na oknie ani na stole, bo kusi niebywale ; dziś rano Fini hałasowała na półce mebla obok łóżka , w chwilę zaś potem na twarz ciurkiem poleciała mi wysokozmineralizowana Staropolanka , delikatnie nasycona CO2
Po śniadaniu nadal ciągnęło ją do mineralnej , w tym celu wlazła na słój z miodem , z niego sięgając do nakrętki i zadziwionym wzrokiem odprowadzając trąconą zbyt mocno i uległą grawitacji butelkę
Ale pięknota! Tylko jakaś spokojna jak na dziewczynkę Moje by mi przywaliły butelką w głowę, ale na szczęscie nie znają dobrodziejstw wody z butelki
Wszystkie szczurasy piękne, ale Dżumka tak jakoś najbardziej za serce chwyta z tym swoim dzikim ubarwieniem
Prosze o wycałowanie po brzuchach!
by przywaliły butelką mówisz...hmmm... ty może nie wypowiadaj takich rzeczy na głos , bo jeszcze która usłyszy i podchwyci . Już wystarczy , że one same mi z góry na twarz lecą ,a wagę piórkową przekroczyły dość dawno temu
Agutkowy brzuchol wycałowany (żałuj , że nie mogłaś usłyszeć tych ochrypłych skrzeków - biedula sądziła , że znów paskudztwem jakowymś pędzlować będą i zaciekle broniła dostępu! )
Dołączam się do zachwytów nad Unipaksowymi Opowiesciami z Wąsikiem
Ale przyznam,ze tym razem nie wiedzieć czemu, najbardziej ucieszył mnie wątek kożuchowy :P:P
unipaks pisze:by przywaliły butelką mówisz...hmmm... ty może nie wypowiadaj takich rzeczy na głos , bo jeszcze która usłyszy i podchwyci . Już wystarczy , że one same mi z góry na twarz lecą ,a wagę piórkową przekroczyły dość dawno temu
Kto je roztył, niech za to odpowie przed sądem butelczanym! Ja się boję, że moje gdzieś tu zerkną, co Twoje łobuzy wyprawiają i mnie spotka sąd butelczany za niewinność
unipaks pisze:Agutkowy brzuchol wycałowany (żałuj , że nie mogłaś usłyszeć tych ochrypłych skrzeków - biedula sądziła , że znów paskudztwem jakowymś pędzlować będą i zaciekle broniła dostępu! )
Hahaha, a to jestem niedobra, teraz to pewnikiem i od swoich i od Twoich dostanę butelką w głowę jak nadarzy się okazja!
Sysa pisze:
Kto je roztył, niech za to odpowie przed sądem butelczanym!
kto się pożywia pośród wolnych szczurów i w wadze piórkowej je zachował , ten niech pierwszy rzuci we mnie butelką!
Właśnie mi niebieściak świsnął z talerza makaronik obtaśtany w pysznym sosiku , a kiedy rzuciłam się za nim , chcąc mu podłożyć coś zdrowszego , na plecy wskoczyła mi Dżuma razem z odwiecznym wrogiem swoim Finlandią ,i zjechały mi z łapami wprost do mojego obiadu , nawet synchronicznie dość przyznaję
Czarnulka zjawiła się też nie wiadomo skąd i tak na mnie popatrzyła , kiedy uniosłam michę w górę ,a siedziała mimo wszystko tak grzecznie , że...
Ma rację Nue , mali wstrętni manipulatorzy
*Delilah* pisze:
Ale przyznam,ze tym razem nie wiedzieć czemu, najbardziej ucieszył mnie wątek kożuchowy :P:P
quote]
ciekawe , czemuż to? czyżby i twój kożuch doczekał się przeróbki i chciałas się troszkę pocieszyć?
*Delilah* pisze:
Ja też nie mam żadnego ziewa w fotograficznej kolekcji !!
musisz wstać przed szczurami! a najlepiej to wygłaskać , wygłaskać a potem się z aparatem zaczaić i...cyk!
ciekawe , czemuż to? czyżby i twój kożuch doczekał się przeróbki i chciałas się troszkę pocieszyć?
Chyba coś w tym jest
Wprawdzie nie kożuch, ale wszystkie inne części garderoby noszą na sobie piętno szczurzych zębisk...
Ale ponoć przedarcia teraz modne ... szczurze towarzycho dba o nasz look
W sumie to - kiedy jestesmy posiadaczami ogonow, bezustannie uszczęśliwiają nas one :darmowymi przerobkami krawieckimi, wywietrznikami w butach(w trosce o nasze ciała letnią porą),fundują manicure +niepowtarzalne zdobienia w lakierze, pedicure (przecież pięta jest smaaaczna), usługi fryzjerskie też są bardzo popularne... A dodatkowo dbają, żebyśmy zwróciły sie w stronę natury, odrzuciły balsamy, odżywki, mleczka i inne chemiczne badziewia (bardzo smakowite zresztą;). Tylko woda i szczurzy mocz, proszę Państwa- niewyczerpane żródło piękna
musisz wstać przed szczurami! a najlepiej to wygłaskać , wygłaskać a potem się z aparatem zaczaić i...cyk!
Hmm. dobrze, ze szczury to zwierzęta nocne... może zdąże wstać
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Te wieczne szczurze podchody na spożywkę - jeszcze 20 lat temu i my mogliśmy się pochwalić taką inwencją. A z nastaniem kapitalizmu jakbyśmy zapomnieli, jaka to satysfakcja za zdobycia połówki arbuza na przykład.
A nasze pociechy wciąż w rzeczywistości, gdzie umiejętność używania nóg i łokci to gwarancja przeżycia
sięgając do nakrętki i zadziwionym wzrokiem odprowadzając trąconą zbyt mocno i uległą grawitacji butelkę
ja nie wiem...jakieś nieodpowiedzialne osoby z tymi szczurami metraż dzielą; toż jak bidula jedna z drugą przewidzieć ma, jak mocno trącić butelkę można, skoro nigdy nie wiadomo ile nieobliczalny opiekun wysokozmineralizowanej już wyżłopał
(Finlandia na piernatach... chyba sobie drinka zrobię )