
W genach to niestety po Mamusi swojej dostaly,bo Tatuś to taki typowy kanapowiec-od malego spal z nami w łóżku,śniadanie musial do łóżka dostawać,poidelko mu co godzine na łóżko podstawiamy,żeby mial wygodnie.Nigdy nie bylo problemu znaleźć Rudolfa,bo jak tylko się wchodzi do pokoju,to albo tak guz wystaje spod koca,albo sam przybiega i skacze jak piesek,
Flaumel nadałaś już Chłopakom imiona,czy jeszcze czekasz na wenę?
